Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleksandra7891

Zakochałam się w KOSZYKARZU Z MOJEJ KLASY!!! POMOCY!!!

Polecane posty

Gość aleksandra7891

Właśnie skończyłam 1 liceum. Nigdy nie miałam chłopaka, bo ci, którzy chcieli ze mną być mi nieodpowiadali, a ci, w ktorych kochałam mieli mnie gdzieś. Poza tym trudno mi utrzymywać znajomości mając nadopiekuńczą matkę;/ NIe chodzę w ogóle na imprezy... Ale muszę to zmienić. Wszyscy mi mówią, że jestem ładna. Ja mam trochę kompleksów, tzn. nie do końca się z tym zgadzam, ponieważ w gimnazjum miałam okropną klasę, która z powodu ocen chciała jak najbardziej wjechać na psychikę. I trochę im się to udało;/ Tak czy owak jestem towarzyska, wygadana, mam ładne brązowe oczy , nos w porządku, ładne usta[średniej wielkości] , czarne brwi[naturalne, ale je wyrywam i fajnie wyglądają], długie rzęsy i ogólnie jestem szczupła, tylko że mam 158cm wzrostu i mnie to strasznie dobija;/ Mam już 17 lat... Rodzice nie są zbyt wysocy...Zakochałam się w chłopaku z mojej klasy, który jest koszykarzem. Ma 186cm wzrostu. Jest atrakcyjny, ma superciało i twarz. Jest bardzo towarzyski, ciągle chodzi na imprezy, chełpi się tym, że na imprezach przeleciał dużo panienek, ale ma szacunek do kobiet, tylko po prostu lubi korzystać z życia.Ja jestem dziewicą;/ nawet nigdy się nie całowałam!!! Wiem, że zaraz pewnei wszyscy zaczną na mnie najeżdżać, że mogłam być z tymi , którzy chcieli ze mną być, ale to naprawdę było trudne mając taką matkę[teraz się trochę zmieniła], poza tym te osoby nie odpowiadały mi nawet z charakteru i nie były zbyt wartościowe, więc cieszę się, że ejdnak nie byłam z nimi. Ten mój kumpel z klasy jest naprawdę super pod wieloma względami, jest szczery, można z nim o wszystkim pogadac. Jestem pod wrażeniem jego inteligencji. NIestety wokół niego kręci się mnóswto dziewczyn. On mnei traktuje jak kumpelę. Nie mieszkam blisko od niego, ale to nie problem, bo mogę zacząc jeździć tam gdzie on, bo mam tam kumpele[20 min.autobusem, nieodpodal naszej szkoły:D], poza tym postanowiłam, że od wrzesnia zacznę chodzic na imprezy, musze tylko ubłagać jakoś mamę;/ ale ciocia obiecała się wstawić:( Ja zaplanowałam trochę zgrubnąć, bo ważę 48 kilo i zauważyłam, że jak trochę zgrubłam, to powiększył mi się trochę biust, więc mam zamiar przytyć przez wakacje głównie z tego powodu. Mam szybką przemianę materii, dlatego teraz jem dużo posiłków i naprawdę staram się, by przytyć. Poza tym chcę zaCZĄĆ malowac się całkowicie, bo narazie używam trochę pudru, tusz do rzęs i błyszczyk [bez makijażu wyglądam ok], ale chcę być superatrakcyjna dla niego. Włosy farbuję na złocisty blond z brązowymi pasemkami, pasuje mi. Mam zamiar jeszcze się opalić nad morzem, bo nie cierpię solariów... W ogole strasznie się teraz staram, żeby stac się SUPERLASKĄ. Ale nie mam pojęcia, czy to coś da?? W sumie ON jest dość podatny na kobiece wdzięki i wiem, że jakbym się postarała, to moglabym mu się spodobac, ale czy aby NA TYLE , by mogło wyniknąć z tego coś więcej??? Wiem, że on uważa mnie za inteligentną , odważną i zawsze mającą swe zdanie dziewczynę. Ale chciałabym , żeby wreszcie zzaczął mnie postrzegać jako KOBIETĘ. Tylko obawiam się, że mój niski wzrost może być przeszkodą [czy jeszcze urosnę mając 17lat???] , choć on nie patrzy na wzrost tylko wygląd ogólnie. Bardzo proszę o porady!!!!!!!!!!!!! Wiem, że niektórym moge się wydawać infantylna i w ogóle... Pewnie odeślecie mnie do nauki, ale na oceny narzekać nie mogę... Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
A co w tym takiego śmiesznego?? MOja mama nigdy nie chciała mnie puszczać na żdne imprezy, ani w ogóle nigdzie, tylko kazała siedzieć w domu;/ W gimnazjum chlopaki ze szkoły kochali się we mnie, ale oni nie byli zbyt inteligentni i zależało im tylko na seksie i szpanowaniu laskami :/ Jeszcze zakochał się we mnie mój przyjaciel, ale nie mogę być z nim z litości, bo przeciez to i tak źle się skończy... Proszę o odpowiedzi do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilkaaaaaa
jak dla mnie ten chlopaczek to zwykły cwaniak..ja osobiscie nie chcialabym byc z kolesiem który to wręcz chwali sie ile to panienek zaliczył..bedzie z tobą to i ciebie zaliczy (jak sie dasz, bo jak sie nie dasz to pewnei spadówa) i inne:) a poza tym chyba chcesz zrobić z siebie kogos kim naprawde nie jestes..a wszystko dla takeigo chlopaka? poza tym czemu ty wszystko robisz zeby mu sie spodobac? czemu to ty bedziesz do niego jezdzic? cos z nim nie tak:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffuuuuucccccccckkkkkkkk
co to znaczy ZGRUBNĄĆ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
Zgrubnąc to znaczy tak może ze dwa kilo... Moim zdaniem jestem za chuda :) POza tym zależy mi, żeby mu się podobać, ponieważ odkryłam jego wspaniały charakter!! Na początku nawet z nim nie gadałam, kręciły się wokół niego laski z klasy[tapeciary, ktore później i ja pollubiłam, no , ale o Shakespear'ze już z nimi pogadać nie można xD]i myślałam, że on jest taki pusty jak one... Chłopaki w tym wieku mają to do siebie, że lubią zaliczyć jakieś fajne laski, jemu to dodaje pewności siebie, ale on może 2 razy w miesiącu to robi, poza tym jest super kumplem i wydaje mi się, że super materiałem na faceta, gdyby tylko nie tyle lasek kręcących się wokół niego... Dlatego tak zalezy mi, by być taką superlaską... a co do opalenizny to nie mam zamiaru wyglądać jak Doda itp. tylko ładnie, naturalnie się opalić, bo jestem dość blada, poniewaz nie cierpię się opalać;/ No , ale jak wyjadę za miesiąc nad morze, to się poświęcę... Czy mój niski wzrost może mnie dyskwalifikować w jego oczach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam 17 lat i powiem Ci że sie poniżasz serio... wiesz że nawet jeśli spodobasz mu sie bo jestes \"super laska\" to to nigdy nie bedzie prawdziwa miłośc.. znajdz sobie kogos kto bedzie Ciebie wart i pokocha Cie taka, jaka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
On nie jest chłopakiem, który zalicza wszystkie dziewczyny.... On wewnątzr jest naprawdę ciepłym chłopakiem lubiącym się przytulać i takie tam... Tylko, że trochę to ukrywa pod taką maską"twardziela" by jeszcze bardziej zaimponowac kumplom.. Jkaby to, że tak świetnie gra w kosza nie wystarczyło :( Myślę, że on szukla superlaski, a jedniocześnie inteligentnej, dlatego tak bardzo chciałabym super wyglądać... Proszę o dalsze opinie/odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
kakaoo ale ja naprawdę się w nim zakochałam!! Tak bardzo chciałabym się do niego przytulić... Ja-zawsze samodzielna, niezależna, pewna siebie, zawsze na tyle odważna, by powiedzieć swoje zdanie, nawet gdy większośc jest przeciwko... Kilka koleżanek powiedziało mi, że podziwiają mnie za taki mocny charakter, a ja po prostu potrzebuję PRAWDZIWEGO FACETA!! ON byl pierwszym chłopakiem, który MNIE PRZYTULIŁ!! Nigdy dotychczas nikt mnie nawet nie przytulił!! Kiedyś na przerwie wołał mnie takim cichym fajnym, ciepłym głosem ja podeszłam w końcu,a on mnie przytulił .... ehhh:( ja nie chcę być dlużej sama :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna ***
przytyć, nie zgrubnąć, jełopie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
niedługo bedziesz taką tapeciarą jak te laski (ktore rzekomo polubilas), a poza tym raczej nie bedzie wierny skoro teraz na kazdym kroku rucha, prędzej cyz poźniej ciebie tez by przeleciał:/ no chyba ze o to ci chodzi. nie wiem dlaczego udajesz kogos innego i chcesz byc taką samą pustą lalą jakie wokół niego sie kręcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
ty sie nie zakochałas..ty sie zauroczyłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
Całe gimnazjum kochałam się w pewnym obojętnym na wszystko gburze... To było takie przykre... Wciąż szukałam w sobie winy...co jest ze mną nie tak...a tu nagle...zrozumiałam, że on nie jest dojrzały do jakiegokolwiek związku. TEN MÓJU KOLEGA Z KLASY na wycieczce szkolnej nawet brtonił mnie przed laskami z klasy!! To bylo na początku liceum, zbyt nie przypadłam im do gustu, bo nawet z nimi nie gadałam na początkl, bo o czym gadać z dziewczynami, które nawet podczas odpowiedzi muszę poprawiać makijaż???[one tak całą lekcje się pudrują;/] , poza tym wkurzało je, że jestem dobra z j.polskiego... Teraz to się zmieniło, mam dobre relacje z wszystkimi :) Ale pamiętam jak ON w autokarze na szkolnej wycieczce powiedział"JA NIE ROZUMIEM CO WY DO NIEJ MACIE??" I w ogole zaczął mnie bronić [ja to usłyszałam z daleka]. On jest bardzo koleżeński i odpowiedzialny. A na dodatek trochę nieobliczalny i szalony. Super bym się z nim czuła... Eh.. i Jeszcze tak brakuje mi przytulania :(:( Wiem, jestem beznadziejna...:( Ale mam dosyć takiego zycia:( A teraz własnie GO kocham :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
emilaaaaaaaaaaaaaaa problem jest taki, że całą podstawówkę, kochałam się w penym idiocie, póxniej w następnym w gimnazjum, a teraz w tym KOSZYKARZU... zawsze zakochuję się w chłopakach z klasy!! Teraz już za późno!! znam siebie!! będę go kochać do końca liceum :(:(:( tylko nie wiem jak wytrzymam to, jak przyjdzie z kimś na studniówkę... eh ja w ogóle nie mam zamiaru iśc, bo chyba zawsze będę sama;/ pewnie mam za duze wymagania...wg niektórych, ale ja naprawdę mam duzo do zaoferowania....:(:( a on jest taki duzy i silny... chciałabym, żeby wreszcie mnie ktoś zdominował, przytulił :(:( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
no chbya nie chcesz z nim byc tylko dlatego ze cie bronil i ze brakuje ci przytulania?? zreszta to nie jest miłość..tylko zauroczenie. Do miłości trzeba dojrzeć, no ale nikt ci nie zabrania poszaleć i "zakochiwać" sie, wkońcu jestes młoda . Tylko rób to z głową i mądrze, żebys pozniej czegos nie żałowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
emilaaaaaaaaaaaaaaaaaa ok tylko co zrobić, żeby on zrozumiał, że go kocham i żeby coś z tego wyszło?? Ja uważam, że go kocham, bo cały czas o nim myślę.... i w ogóle objawy tak jak przy pozostałych miłościach... podobał mi się na początku, ale myślałam, że za kogo on to się nie ma, że z tymi tapeciarami ciągle gada i jeszcze taki koszykarz to musi być bardzo pewny siebie iw ogole... i owszme, jest pewny siebie, ale jest naprawdę spoko człowiekiem!! zdziwiło mnie, gdy już wiedziałam o tyhc jego ulubionych imprezach, że czyta książki i lubi oglądać teatr telewizji i programy publicystyczne[tak jak ja!!!].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
skąd wiesz ze bedziesz go "kochała" do konca liceum?? nawet nie wiesz jak bardzo człowiek sie zmienia (szczególnie w liceum) i nawet nie wiesz jak człowiek potrafi siebie nie znać:P ja kiedyś zarzekałam sie że nigdy z panem X nie bede, że ja juz nic nie cuzje itp..a tu prosze las zgotował mi inną historyjke i z nim byłam. A byłam na 100% pewna że nigdy w życiu (tymbardziej że sama nie chciałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
uważasz zochasz bo tak naprawde nie przeżylas prawdziwej miłości. Zobacyzsz za 10 lat bedziesz sie smiała z tych wszystkich sytuacji i z tych "prawdziwych miłości" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
emilaaaaaaaaaaaaaaaaa patrz wyżej... poza tym ja znam siebie bardzo dobrze, nie jestem typem dziewczyny, ktora ciągle się zakochuje, tylko raz i to na kilka lat... Moim przekleństwem jest to, że zakochałam się w takim superkolesiu... ale nich Ci będzie... zaurocvzyłam się czy jak tam to nazywasz... tak czy owak... skoro on jest taki super , to muszę od siebie też czegoś zacząć wymagać... proszę powiedzcie mi czy mam jakieś szanse z moim wyglądem [on mnie lubi, często z nim gadam, ale wiuadomo, że jkak ktoś ma być razem,t o musi powstać najpierw pociag fizyczny, nie?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
Ale mnie ni9e obchodzi co będzie za 10 lat!! chciałabym, żeby wreszcie pokochał mnie ktoś! I on jest idealny pod większością względów...On posioada taki urok osobisty...niesamowity... uwielbiam z nim rozmawiać... dochodzi jeszcze jego boski wygląd... eh:( co mam robić?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
no dobra niech ci bedzie:P co do tego wyglądu..to ja mysle ze powinnas byc sobą..dokladnie taka jaka bylas przed tym malowaniem, pudrem, opalaniem itp. poprost być sobą bo pozniej na dłuższa mete to nie wypali. Zreszta chyba nie chcesz sie upodobnic do tych wszystkich"takich samych" panienek? ty musisz sie wyróżniać..i bedziesz sei wyróźniac od tych wszystkich panienek jesli wrocisz do swojego wczesniejszego stylu. Jesli on to zauwazy ze nie jestes taka sama jak te wszystkei to bedzie dobrze:) to dopiero pozniej radziłabym działać:) zreszta po co sie zmieniać?? wyobraź sobie odwrotną sytuacje..on patrzy na ciebie jako na fajną laske i zastanawia sie cyz jego wygląd spodoba ci sie..i w tym momencie on zmienia swój look na inny!! czy to by bylo fajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
zreszta nie mozesz byc taka zapatrzona i robic wszystko "dla niego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
ok, ok, ale bardziej zadbać o siebie nie zaszkodzi, choćby dla siebie samej :) nie przesadzę z makijażem, chcę jakiś bezowy., naturalny.. kuzynka mi pomoże :) z opalenizną też nie przesadzę... chciałahbym lepiej wyglądać, bo to ma duży wplyw na moje samopoczucie... nigdy nie czulam się naprawdę dowartościowana, bo nigdy nie miałam kogoś, kto by mnie kochał:( od przyszłego roku szkolnego będziemy siedzieć inaczej niż zwykle.. ja jestem dobra z polskiego i każdy chce obok mnie siedzieć na tym przedmiocie... może powinnam usiąść własnie kolo niego?? [klasa humanistyczna, więc mamy dużo polskich tygodniowo:D] czy to coś da??co mogę zrobić takiego, by go zaintrygować i pokazać, że nie jestem taka jak inne dziewczyny, że jestem kimś z kim chciałby się spotykać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
Oczywiście, nie będę tego pokazywać. Wiem, ze chłopaków kręci tajemniczość, więc nie mogę się tak do końca "odkryć". zresztą ON SAM był i chyba nadal jest przekonbany, że kopcham się w ionnym chłopaku z naszej klasy tylko dlatego, że zawsze siedzieliśmy ze sobą[teraz już nie, przez głupie ploty;/] , a to było po prostu dlatego, że bardzo się lubilismy, ale inny chlopak z naszej klasy zacząl mu dokuczać, że niby z nas będzie fajna para, a on ma ze swoją byłą dziewczyną jeszcze niedokończone sprawy, poza tym wie, że nie miałby u mnie żadnych szans... Wracając do tematu.. Ten "mój" koszykarz nawet się nie domyśla, że się w nim kocham.. ale może powinnam zacząć z jego kumplami niewinnie flirtowac, by wzbudzić w nim jakąś zazdrośc? chłopaki lubią mieć dziewczynę, którą wszyscy chcieliby mieć,. jakbym zaczęła chodzić na imprezy z pewnością by mi się to udało[jestem bardzxo wygadana i szybko nawiązuję znajomości]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
no z tym polskim...mysle ze ty nie powinnas nic robic..lepiej by bylo jakby to on sie przysiadł sam..tak z własnej woli. A pomyslalas dlaczego wszyscy chcą tak z tobą siedziec?? nie bądz naiwna, wszyscy czekają na gotowe i chcą od ciebie zwalać:/ szukają sobie poprostu jelenia który da im wszystko na tacy..a tobie wydae sie że oni cie tak lubią..uwazasz że robią to bezinteresownie? bo ja nie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
wiem, dlatego siedzę z moją kumpelą na polskim, też dobrą z polskiego :d a myślę, że on by się chętnie do mnie przysiadł, zrsesztą na innych lekcjach też się czasem przysiada, bo ze mną są zawsze jaja XD poza tym lubimy ze sobą gadać, więc na polskim lepiej by bylo, gdybyśmy siedzieli razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilaaaaaaaaaa
nie tylko nie krec z jego kumplami..jeszcze ten wiek! to bedzie masakra..bedziesz uwazana za jakąs puszczalską, albo poprostu za klejucha ( cyzli laske której nikt nie chce a klei sie do wszystkich- to odpycha!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra7891
wiesz, nie chcę być tapeciarą, tipsiarą i solarką. chcę byś sobą, ale bardziej zadbaną:)a nie biegnącą z nierozczesanymi wlosami do autobusu ;p XD chcę to zorbić dla samej siebie, dla lepszej samooceny...myślę, że poprzez lepszy wygląd od razu by mnie zauważył... skoro twierdzisz, że nic na siłę, to może powinnam mu dawać jakieś "znaki"? jak to robić? nie jestem zbyt dobra w flirtowaniu, mimo, że jestem wygadana, bo brak mi po prostu doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola widze ze masz łeb na karku i serce w dobrym miejscu, chodzi o to zeby on pokochał Cie tak bardzo jak ty. Wierze ze to, ze mowisz ze go kochasz jest prawda... widze, ze Ci zalezy wiec nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×