Pytanie do Pań?

Poniewaz jutro wraca Żona i pewnie na tym ciekawym forum sie nie pojawie szybko chciałbym zdać Wam drogie Panie takie pytanie; Czy mam sie zle czuc z tym ze nie mam jakis specjalnych umiejetnosci technicznych(np kolo od samochodu wyminie ale jakby sie zepsul to nie potrafilbym go naprawic, potrafie tylko proste rzeczy podlaczy dvd ale jakby sie popsulo to juz lipka, czy proste rzeczy z hardwarem ale ogolnie staram si ekompa zawozic jak cos do serwisu, a i zarowke umiem wkrecic:P) czy mam czuc sie zle i koniecznie starac sie nauczyc bo to nie meskie? tak samo z driftem samochodowym bo raczej jezdze normalnie tzn nie jakos specjalnie szybko i nie uzywam recznego na zakretach. czekam na szczere odpowiedzi :)

moj tata to zlota raczka..wszystko naprawi i takiego faceta szukam..co poradzi trez cos na moja spalona suszarke;(

Wydaje mi się, że zapewne jesteś dobry w czym innym. Jeśli tak jest to no problemo, poświęć się swojej pasji itd. U mnei jest tak, że ja się znam na kompach i trochę na elektronice, a mój na elektryce trochę. W mechanice jest kiepski, ale za to sam potrafi coś zrobić, dom wybudować, szafę zrobić, mebel obić, ściany pomalować. Taka złota rączka, choć uboga w niektóre opcje :D jeśli jest miłość to nie ma znaczenia czy za naprawę sprzętu musicie trochę zapłacić

Suszareczka nie pytalem czy to lepiej bo to jest oczywiste ale czy mam koniecznie nad tym pracowac? ( to nie jest atak tylko rozwiniecie :) )

pewnie ze lepiej...

Wg mnie, niebycie złatą rączką nie ujmuje nikomu na męskości. Gdyby każdy tak wszystko potrafił niektóre biznesy w ogole by się nie kręciły;) Zresztą, zawsze można nauczyć się czegoś nowego dla samego siebie:)

Okej juz nikt ni episze dziekuje za odpowiedzi dobrej nocy:)

bądź sobą , nie musisz znać się na wszystkim i umieć robic wszystko