w tym wypadku to chyba powinnam mu wybaczyć?prawda?

Byliśmy w klubie ja się napiłam dużo napiłam..... on poszedł do toalety,a ja tym czasem gdzieś straciłam orientacje wterenie i wylądowałam w drugim końcu klubu na górze..tacząc bardzo odważnie z jakimś obcym łysym kolesiem(to nie był zwykły tanieć tylko takie dyskotekowe obmacywanko)W zasadzie to ledwo co się na nogach podobo trzymałam i to ten chłopak mnie trzymał.Zawsze piłam tylko piwa nie wiedziałam,że drinki tak na mnei zadziałają,Mój facet po 30miutach znalazł mnie niestety w objęciach tego łysego:Onic nie powiedział.Odwiózł mnie do domu,żeby mi nikt krzywdy nei zrobił.On nic nie pił.ALe w domu.....uderzył mnie parę razy w twarz,bluźnił wyzywał i w ogóle.Ale potem jakby nigdy nic rano odzywał się..

:O

wow:)))))))

to tu się mu nie dziwie

no ja właśnie też tak myśle tylko kolezanki mnie nakręcają

i puść tu teraz babę \"średniej inteligencji\" samą na imprezę ;)

uwazam, ze zaden facet nie powinien bic kobiety ! kiedys przeszlam podobna sytuacje i juz nie jestesmy razem. nie pozwole aby chlopak ktory mnie kocha - mnie bil !

nadstaw drugi policzek grzesznico :O

wez go zostaw. Co za wiocha. ....i jeszczes zastanawiasz sie czy mu wybaczyc...tragedia. Glupiutka jestes.

no tak ale wezcie pod uwage że inny facet to by mnie rzucił:Oa on chce ze mą być znaczy że naprawde mnie kocha.Skoro on mi wybaczył to ja chyba też pwoinnam zapomniec wymazać ten dzień ze swojej pamieci i życ jak dawniej

mysllsm, ze tytul pownien brzmiec: czy powinien mi wybaczyc ? niezla szmatka z cibie a bic cie i tak nie powinien dobraliscie sie

"no tak ale wezcie pod uwage że inny facet to by mnie rzucił" i dobrze by zrobił - przynajmniej mialby gośc klasę. Ten Cię za to sprał, i jest cham. To straszne jak faceci paprają sobie konto przez beznadziejne, nic nie warte baby

nie rozumiesz dlaczego przez chwile głupoty niszczyć 4 letni udany związek.Przecież to nie była żadna zdrada emocjonalna,długotrwała a jedynie chwila nie panowania nad sobą. z jakimś łysym kolesiem na którego a trzezwo awet uwagi bym nie zwróciła

przeciez cię uderzył, nie ma prawa do tego... ok. obcy facet cie obmacywał, ale jesli cie kocha i bije to sorry... co bedzie dalej

beznadziejna że aż sie komentować nie chce:O

zresztą, jak ty lądujesz w ramionach łysego kolesia po paru drinkach i to na imprezie ze swoim facetem, to co byś zrobiła gdyby go tam nie było...łysy wzioł by ciebie do łuzka...???

saddra ----> problem w tym, że takich "chwil" może być więcej, kiedy Cię spuści "ze smyczy". Taki typ kobiety i tyle. Oczywiście nie twirdzę, że na 100% tak będzie, ale jest duże prawdopodobieństwo

poprawiam łóżka ;)

nie zgadzam sie z Tobą. Twoj Facet nie ma prawa cię bić.

nie jest sztuką być ok. kiedy partner na nas patrzy, sztuką jest się umieć samemu pilnować, kontrolować o odmawiać sobie zakazanych przyjemności. Nie ma nic gorszego, niz miec partnera/kę, którego trzeba na każdym kroku mieć na oku, a w momencie kiedy się go z oczu traci, przymować rolę "gracza w ruletkę" - zdradzi czy nie zdradzi ... To jest męczarnia

klaudka...jeśli ona nie ma oporów przy facecie, to co robi jak go nie ma... ale stanowczo nie moze cię bic kobieto, nigdy

jedyne co powinien zrobić to spakować swoje rzeczy i sie wynieść od Ciebei bez słowa (o ile to było Twoje mieszkanie: jeśli jego mieszkanie to powinien spokowac Twoje rzeczy alo poprosić abyś sama spakowała. a tymczasem obydwoje jesteście winni. i tu cieżko bo i Ty zachowałaś sie świnsko i jeśli by Cię nei uderzył to powinien Ciebie zostawic, chcoiaz na jakiś dczas ale on sam też widac nie jest świety i Cie uderzył... i teraz sprawa się komplikuje. jak dla mnie to isę oboje zastanówicie nad sobą

"klaudka...jeśli ona nie ma oporów przy facecie, to co robi jak go nie ma... " dokładnie o tym piszę. Gdybym ja była facetem, to zostawiłabym ją nie tyle dlatego, że ją jakiś koleś przez 10 minut w tańcu za cycki łapał (chociaż to oczywiście jest przegięcie), ale przede wszystkim dlatego, że w sytuacji, gyby była sama, byłoby po niej - zapewne łysy zrobiłby sobie niezły bal :D No i nie zafundowałabym sobie w życiu przyjemności myslenia co się z nią dzieje zawsze, kiedy jest sama i też uważam, że bić jej nie powinien. Nie tak sę załatwia takie sprawy

to chyba jakiś kolejny chory związek

Jest głupim chamem. Jest głupi - bo cię nie rzucił, a chamem bo cię zbił. Ale bądźcie ze sobą - bo jesteście siebie warci.

kobieta sama powinna pilnować swojego tyłka, SA-MA!!!! To jest pierwsza, podstawowa rzecz

Normalny facet rzuciłby cię. Ciesz się, skoro swojego kochasz, że tak się skończyło. Masz też powody do radości że nie zostałaś tam w dyskotece wykorzystana przez łysego fagasa i kilku kumpli a twój chłopak skatowany.

jeśli nie umie tego robic, to wedłu mnie jest skończona pod względem facetów, prędzej czy później któryś ją tak wystuka na boku, że siwy dym będzie szedł. Partner, mąż, narzeczony ...nie jest w stanie zawsze i wszędzie kontrolowac sytuacji i myslec za taką ...

po 1 - wyjasnij czy cie walnal czy dal z liscia dla otrzezwienia po 2 - ty bys mu w twarz nie dala jakby to on sie tak zachowal? po 3 - decyzja nalezy do ciebie, ale pamietaj, ze kazdy moze popelnic blad