Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieco_niepraktyczna

Ide na fizykę, jak bardzo przegrałam życie?

Polecane posty

Gość nieco_niepraktyczna

jw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygfrydka
bez kitu jak bym mogła to cofnać czas poszłabym na jekis scisłę studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygfrydka
znaczy sie dobrze robisz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco_niepraktyczna
modlę się tylko (w sumie nie wiem do kogo), żeby nie zostać nauczycielką w gimnazjum nie mam pojęcia, po co by studiować fizykę, poza samą miłością do tegoż przedmiotu ojciec by wolał żebym została dentystką albo dermatologiem, a tak będę bezrobotną z magistrem z fizyki, z aspiracjami na doktorat którego pewnie nigdy nie zrobi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie po czystej fizyce niewiele mozna robic. chyba ze zroisz jeszcze jakas specjalosc nakladkowa z informatyki czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco_niepraktyczna
zwłaszcza że miałam wolny wstep na mish na uniwersytecie warszawskim, w ramach którego mogłam robić jakieś prawa, psychologie, ekonomie, i wszystkie inne społeczno-polityczno-humanistyczne to waszym zdaniem głupia decyzja czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość student fizyki
Moim zdaniem dobra decyzja :) Jeśli nie chcesz, żeby studia stały się męką, studiuj to czym się interesujesz. O pracę będziesz się martwić później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygralas zycie
jesli mialas miejsce na mish, to znaczy ze jestes madrą dziewczyną. Jesli do tego fizyka jest twoja pasją - przyszłośc przed tobą. Szkoda cie na dentystę. Nie wiem, jak w Polsce , ale na świecie fizyka sie rozwija! Dziwię sie, ze o tym nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco_niepraktyczna
Dzięki za miłe słowa. Może to nieco niedojrzałe szukać wsparcia na forum, ale są mi one potrzebne, bo wiem, że fizyka będzie dużo trudniejsza niż taka np. psychologia czy prawo. Ale z drugiej strony - jestem młoda, to czas na podejmowanie wyzwań, najwyżej stracę rok, a to lepsze i tak niż potem całe życie pluć sobie w brodę że się nie spróbowało. Wiem że fizyka na świecie się rozwija, ale my w polsce chyba trochę w tyle jesteśmy... a nie łudzę się, że na UW będę najlepsza na roku, pojadę na jakieś zagraniczne stypendium i w ogóle... Cóż, zobaczymy jak będzie. Lepiej się chyba nie zadręczać wątpliwościami i brakiem wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygralas zycie
poza tym powiem ci, po babsku - lepiej sie studiuje i pracuje tam gdzie nie ma przewagi kobiet. Ja bym sie chwili nie zastanawiala. Jesli bedziesz dobra , swiat stanie przed toba otworem , bedziesz mogła stratowac do najlepszych swiatowych uczelni - w odróznieniu od nawet bdb humanisty z Polski. Bedziesz mogla pracowac w takiej częsci świata, jak zechcesz. I w dodatku w otoczeniu atrakcyjnych, madrych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no po fizyce
zawsze mozesz zostac premierem/premierką :D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×