On mi kupił bilet do Arabii Saudysjskiej!!

mój mąz jest arabem.Studiował u nas w tym roku studia skończył..mówi że chce mieszkać w Polsce,że do Arabi chce pojechać tylko na 2 tygodnie. pokazać mnie rodzicom..Odrazu wiedziałąm że będziemy meiszkac tylko w Polsce,naczytałam się tyle tych ksiązek naoglądałam filmów i boje się jak cholera tej Arabii.Z drugiej strony rozumiem go to jego ojczyzna, jego rodzina.Dotarło do mnie że mimo że bardzo go kocham,wyszłąm za mąż za tego człowieka, nie ufam do końca.Robi mi wyrzytu że jestem egoistką że to tylko dwa tygodnie.Ja jestem w 4 miesiącu ciąży... Przeraża mnie wizja zostania tam,często budze się w nocy zalana potem,to jest mój horror senny.Jestem typowoą europejką do tego o feministyczych zapędach...:Dnigdy nie dostosowałabym się do tamtych realiów..a on cały czas,niby twierdzi że chce mieszkać u nas..to cały czas mnie probuje tam zaciągnąc. nie pytając mnie o zdanie kupił mi bilet do Arabii na te dwa tygodnie jak powiedziałam że nie jade to się nei odzywa już 2 dzień jak porusza ten temat zaczynam się zle czuć..jakoś podświadomie stresować..a on zamaist myśleć o mnie i o dziecku (od kiedy zaczeły się aawantury na tym punkcie 5 razy wzywałąm lekarza z powodu bóli-na tle nerwowym )..to wciąż mi wierci mi dziure w brzuchu i myśli o swojej mamuśce która "koniecznie musi mnie zobaczyć"..

z wami jeszcze swoją rodzinę (dla bezpieczeństwa), niech też zobaczą kawałek świata.

zaczyma się zastanawić czy dobrze zrobiłam czy decyzja o ślubie nie była zbyt pochopna.jak mogę nie ufać człowiekowi z którym chce spędzić reszte życia.. i będę miała dziecko.Może to przez tą nagonkę..nie wiem, ale nie ufam..

!!

nie rozumiem wlasnie jak moglas wyjsc za kogos komu nie ufasz....

głupiego gadania innych, ktorzy powtarzaja bezmyślnie utarte stereotypy.

tam sama , weź ze sobą rodzinę. Zbyt wiele pięknych miłości i żyć zniszczył wyjazd w tamte strony. On musi to uszanować, że chcesz jechać z rodziną- choćby mama i tato. Nie jedź tam sama- proszę cię ... A to, że sie boisz jest naturalnym strachem, jesteś rozsądna i wiesz, jak taki wyjazd może, ale nie musi sie skończyć. Nie ryzykuj. Nie chcę cię straszyć- chciałam tylko cię przekonać , byś nie jechała sama. Strzeżonego ... itd. Lepiej mieć miłą niespodziankę, że wszystko jest ok, niż gorzko się rozczarować, prawda? Życzę ci wszystkiego dobrego :)

wez ze soba rodzicow niech poznaja tesciow

Nieuzgadniacie spraw razem to dochodzi do nieporozumien. Pochodzicie z roznych kultur i pewnie w nich chcielibyscie zyc. Niestety istnieja duze podstawy do przypuszczenia jak to mogloby sie skonczyc, niech maz obwinia o to swoich rodakow. Wy przedewszyskim powinniscie sie dogadac a nie ze jedno z was zmusza drugie do czegos. Jezeli czegos razem nie zgodnicie nie powiniescie po prostu tego robic.To prosta i skuteczna zasada. Z jednej strony maz ma prawo do poznania Ciebie ze swoja rodzina ale i Ty masz prawo sie obawiac skoro juz masz swoje przeczucia. To nie jedz. Koniec swiata nie nastapi. Mozesz przeciez utrzymywac kontakt z tamta rodzina inaczej, wyslac list, zdjecia, itp. Oni, mama meza moze przeciez przyjechac do Polski. Jest takie powiedzenie co nagle to po diable.

Doskonale rozumiem, że nie ufasz. Myślę, że ufasz mu tutaj, u siebie, w domu. A tam będziesz sie bała, bo będziesz sama- i stąd może ten brak zaufania.

z tą mamą to byłby nawet dobry pomysł.Mam nawet troche zaoszczędzonych pieniedzy to będe miała na wyjazd dla niej z mamą bym się nie bała... Ranyyyy jakim ja jeszcze jednak jestem dzieckiem:)dzisiaj pogadamz mamą

uwazaj zastanow sie pare razy zanim tam z nim wyjedziesz Moja siostra tez pojechala tylko na urlop poznac jego rodzine A zostala tam szesc lat Dopiero pomoc detektywa pomogla nam ja odbic z rak tej chorej rodziny Urodzila tam dwoje dziec ktore cudem sa razem z nia Ale i tak musiala bardzo dlugo sie ukrywac Przed swoim bylym mezem

no włąśnie proponowałam żeby jego mama przyjechała do nas.Powiedziałm nawet że zapłace żeby tylko ten temat się zakoczył ale jemu to nie leżalo...Chce też żebym ja zobaczyła kraj w którym się wychował ,dorastał..pozatym on teskni i chciałby odwiedzić te rejony

Słuchaj... jesteś w ciązy, niezbyt dobrze ja znosisz.. i chcesz lecieć do kraju gdzie teraz sa wściekłe upały??? Zapytaj może lepiej lekarza czy to dobry pomysł. I poczytaj sobie o tym kraju, jego zwyczajach i prawach. To może przejdzie Ci pomysł wyjazdu.

A masz bilet powrotny? Kupił taki też? Paszportu też mu nie dawaj, to przedmiot osobisty, wazny dokument... I tak w ogóle... ja bym się bała...

jak Mahomet nie chce przyjsc do Gory to niech Gora przyjdzie do Mahometa ;] czy jakoś tak :P niech Arabia przyjedzie do was

właśnie powortnego nei kupił!!!.Bo powiedział "że to się pózniej kupi,może wrocimy wczęsniej"też mnie to zastwiło z tym biletem.Skoro ciągle podkresla że na dwa tygodnie to mógł kupić powrotny Pozatym to też właśnie chodzi o dziecko czuje się spokojniej i bezpieczniej w tej chwili tu może przez ta ciąze jestem taka rozdrażioa i zestresowana,ale nie mam ochoty na podróże..boli mnie że jest takim egoistą

A mąż też boi się jeździć do Twoich rodziców? Normalnie paranoja nie ufać własnemu mężowi. Po co za niego wychodziłaś skoro mu nie ufasz i boisz się jego rodziny, przecież dobrze wiedziałaś skąd pochodzi, dlaczego wcześniej o tym nie myślałaś, przecież wiadomo, że jak facet się ożeni to normalne jest że rodzice spotykają się z jego żoną.

?

(nie ufa się tak do końca nawet osobom z własnej kultury, gdy dochodzi do takiej zmiany jak zdanie się na kogoś, poznawanie nowego miejsca, nowych znajomych, innej rodziny.... a co dopiero komuś z kultury obcej, z zupełnie innymi wzorcami, z kim się wyjeżdża w jego realia, gdzie nie tylko zwyczaje są kompletnie odmienne ale nawet zasady prawa (!), więc twoje obawy są słuszne i nie powinnaś się ich wstydzić)

absolutnie ,nie wrócisz,zamkną Cię w domu,zbiją i bedziesz musiała słuchac tesciowej,nie jedz dziewczyno!!!! moja kolezanka juz nie wrociła stamtąd,po roku odebrała sobie zycie !!

ja tez jestem z arabem i moj mezczyzna sam mi powiedzial ze biala kobieta zwlaszcza polka niech za zadne skarby nie jedzie do Arabii Saudyjskiej, nie jedz kochana moj sam arab mi tak powiedzial

upsss.... To on ryzykuje życie dziecka, nie obchodzi go twoje zdanie, bo rodzina chce cię zobaczyć?? Niby mielibyście być tam dwa tygodnie ale NIE KUPIŁ biletu powrotnego?? To niepokojąco przypomina pewne schematy, niestety oparte na faktach wcale nie z dalekiej przeszłości i nie jednostkowych. Natala, nie leć tam.

nie kupił powrotnego biletu , ciagnie cie do kraju gdzie są potworne upały , a ty jesteś w ciąży , którą niezbyt dobrze znosisz... Masz powody do niepokoju

"Przeraża mnie wizja zostania tam,często budze się w nocy zalana potem,to jest mój horror senny.Jestem typowoą europejką do tego o feministyczych zapędach..." To co ci do łba szczeliło????Żeby za araba wychodzić za mąż!!!!!!!????

oj tam , taka z niej feministka. Zakochala sie i rozum jej odjęło . Jak nie jednej z nas

Widzisz Sara jeszcze 4 lata temu śmiałam się i patrzyłam z pogardą na kobiety w takich związkach...ale zakochałam się...po raz pierwszy w życiu naprawde.. Wiecie co,macie racje ja nie bedę nic robiła wbrew swojej woli.Mam w życiu takiego pecha,że....nie chce, boje się ryzykować.Nawet jak miałby mnie zostawić..nie pojade tam..za bardzo się boję.nie ma dnia żebym o tym nie myślała.. Te przeczucia sny...myśli... może to obsesja ,a może ostrzeżenie

nawet z kims z rodziny jak bedzie chcial i tak cie tam zostawi a tam tak kolorowo nie jest nie rozumiem jak mogl;as za niego wyjsc za maz mialas tylko cywilny?

tak,mieliśmy tylko ślub cywilny

o tyle dobrze ze to tylko slub cywilny zrob tak jak pisala poprzedniczka idz do lekarza po zaswiadczenie ze nie mozesz podrozowac