Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivory.

Jak kocha to poczeka?

Polecane posty

ivory, nie chrzań, dziecko. Jakbys chciała, tobyś z nim zerwała i nic jego starania nie pomogłyby. do związku dwóch osob potrzebne są dwie osoby. Jeżeli jedna z nich nie chce tego dalej ciągnąć, to druga nie ma tak naprawdę nic do powiedzenia. ale to takie fajne, jest, wspiera, nic nie chce, uwielbia, nic nie chce, kocha, nic nie chce...Bardzo przyjemny układ dla osoby uwielbianej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeeesssuuu Ivory, w czym widzisz problem? nie kochasz go, nie pociąga cię, co znaczy, że NIC Z TEGO NIE BĘDZIE, a ty będziesz mu zabierała kolejne miesiące życia. jeśli tak świetnie z empatią u ciebie, to się postaw na jego miejscu za pół roku, kiedy ty poznasz kogoś, kto tak cię nakręci, ze na sam dźwięk jego głosu będziesz miała kisiel w majtkach i kiedy powiesz temu biednemu chłopakowi - \"to już koniec bejbe, skończyło się love story\" jak on wtedy będzie się czuł? po niemal \"roku\" związku, kiedy będzie rozkochany, pewny, że jest coraz lepiej? To, co mu robisz to wielkie świństwo :-o jedna uwaga, taka z czapy, do Europejczyka - z tymi językami nie masz racji :) Joseph Conrad był Polakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla "nie-ja" "kisiel w majtkach" - SUPER OKRESLENIE :) podoba mi sie :) A nie wiedzialem o "Józef Teodor Konrad Korzeniowski" :) Ale tez stawiam sobie pytanie czy ktos nie POPRAWIAL co on pisal po angielsku przed publikacje :) "Choć jest uznawany za jednego z największych stylistów w całej angielskiej literaturze, to do końca życia mówił po angielsku z silnym obcym ("polskim") akcentem." Ja za to mowie po polsku prawie bez akcentu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marachuk
ivory a były chociaż u was pocałunki ? albo np śmielsze pieszczoty? lub seks oralny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivory.
Pocałunki i przytulania owszem, ale ja mu więcej nie umiem dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marachuk
ale jak ? całujesz się z nim jak nie pociąga Cię fizycznie ? a te 6 m-cy to rozumiem że w tym czasie zabiegał o Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivory.
On mnie w sumie uczy całować się, bo wcześniej tego nie robiłam :) To jst mój 1 chłopak i stwierdzam, że chyba jeszcze nie jestem dojrzała na związek i odpowiedzialność za drugiego człowieka. Tak, przez te 6 miesięcy spotykaliśmy się i mówiłam, że nie jestem gotowa na związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivory.
Bez pociągu fizycznego nie można się zakochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Europejczyk, na początku pewnie tak, ale w tej chwili proza Korzeniowskiego jest wzorcem jeśli chodzi o teksty pisane w języku angielskim. Problem akcentu jest prosty do wyjaśnienia - kwestia elastyczności aparatu mowy i wieku krytycznego- jeśli człowiek uczy się języka obcego po ukończeniu 13 roku życia, a tak bylo z Korzeniowskim, niemal nigdy nie jest w stanie mówić z poprawnym akcentem. Wyjątek stanowią osoby obdarzone bardzo dobrym słuchem muzycznym i odpowiednio elastycznym aparatem mowy. Ivory, po cholerę ta dyskusja???? Nie jesteś zakochana, nie pociąga cię, zwyczajnie robisz mu krzywdę! ZOSTAW FACETA W SPOKOJU!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
Jest sie odpowiedzialnym za to co sie robi. autorko ty swiadomi utrzymujesz przy sobie chlopaka a i tak nie bedziecie razem, bo tak jest Ci wygodnie. Zeby dac odejsc trzeba samemu podzialac inaczej jest zgoda, przyzwolenie na klamstwo ktore polega na Jego falszywej niedziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kofam:P:P
dajcie spokuj ludzie naprawde gdyby chciała to by zerwała i tyle..... w sumie to by mu krzywde zrobiła ale w czasie by se znalazł inna i tyle...... ja mam taka sytułacie ze kolega zkochał sie we mnie i zlezy mu i w ogole i wszystko by zrobił.... on wie ze mam chłopaka i ze go bardzo kocham.... ale ten mój kolega tak czy inaczej zpytał sie czy z nim bym była w sumie fajnie sie gada z nim i w ogóle..... ale mam niestety pecha ja mam innego i go kocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×