na co zwrócic uwagę przy wynajmie mieszkania?

czy ktoś ma rady ? jakies smutne doświadczenia ? podzielcie się !!

proszę, podzielcie się :)

.

ile wynosi oplata, co jest w to wliczone, jak wyglada kuchnia i lazienka !!!! czy jest pralka, jak blisko jest do przystanku autobusowego, jak jest z parkingiem, jak daleko masz do sklepu , do miasta, do pracy czy na uczelnie.

zwracaj uwage na sasiadow

czy ty wynajmujesz od kogoś?

chcę wynająć od kogoś mieszkanie ;-) selekcję geograficzną, owszem przeprowadzę, tylko najbardziej boję sie tego, co może być "ukryte" jesli chodzi o samo mieszkanie, a co cięzko ocenić na 1 rzut oka...

spytaj kto mieszka nad toba, znam przypadek że chodzili w trepach po parkiecie i grali na pianinie, a małe dzieci biegały non stop, też w trepach drewnianych.a wieczorami remontowali stukając do 22 i zaczynali o 6 ej rano.

jeśli obawiasz się usterek technicznych w mieszkaniu to zadbaj o odpowiedni zapis w umowie i po sprawie

kurde, nieraz nawet jak sąsiedzi łażą na bosaka po panelach to i tak w mieszkaniu poniżej słychać dudnienie, masakra

ehhh...mam nadzieję, że w końcu uda mi się znaleźć jakieś lokum, gdzie nie będzie a) astronomicznej ceny za wynajem, b) lokalizacji za zadupiu c) zapuszczoną norą :(

czy sie nie kreca osiedlowi menele - jak ja wynajmowałam to przesiadywali na klatce, prawie obok moich drzwi, palili, puszczali głośno muze. normalnie jakby sie uparli akurat na ta klatkę. zwróc tez uwage na kanalize - u nas tak waliło z rur z kibla ze szło sie porzygać - choc na 1 rzut wszystko ok. sprawdz czy wszystko działa i jesli sa jakies szkody typu drzwiczki od szafki uszkodzone to spisuj odrazu przy wynajmowaniu bo potem bedziesz na ciebie. najwazniejsze to opłaty - dokładnie dowiedz sie za co płacisz, co jest wliczone - najlepiej to spisz, bo potem sie okaze ze np za wode płacisz dodatkowo.

u nas były tez bardzo cienkie sciany - do tego stopnia ze mozna je było przebic ręką!!! wszystko było słychac, a jak na złosc obok mieszkał wstrętny moher który o wszystkim donosił tym co nam wynajmowali. teraz wiem ze najlepiej wynajmowac w wieżowcu, gdzie jest duzo mieszkań i nikt tak nie kojarzy do konca kto mieszka, niz np. w 3 czy 4-ro piętrowcach. jak wynajmowałam w takim pietrowcu to doszło do tego ze dostawałam liściki z moim imieniem. zero prywatności.

czy ogrzewanie dziala :), i ine techniczne detale, np. kto zaplaci jak nagle kran sie zepsuje

Przed daniem kaucji obejdz dokladnie mieszkanie z wlascicielem, zwroc uwage na kazda usterke, ryse, a najlepiej to zapisz to w umowie, bo wynjamujacy czesto robia problem z kaucja.

stan mieszkania, czy bylo remontowane czy nie i: czy okna szczelne czy nie cieknie nic w lazience :P czy sie kibel nie rusza i nie odpada :P czy ogrzewanie da sie regulowac :P dalej: stan kuchni i lazienki ogolnie czy sa jesli potrzebuujesz ew. net i tv i oplaty: co w chodzi - czy z czynszem czy nie czy nie przyjda zaleglosci za poprzednich lokatorow :P noi cala reszta o ktorej juz bylo wyzej :) wiem, bo wlasnie wynajmuje mieszkanie i polowa tych kwiatkow u mnie zaistniala :P

stara wyjadacza, dzieki za cenne wskazówki, zwłaszcza z tym kiblem:) kurczę, juz czuję ze zeby osiagnąć wszystkie te warunki to chyba wynajem takiej kawalerki kosztuje ze 2 tys :( (mam na mysli stolicę)

kawalerka i stolica to ceny od 1300 w gore :/ zalezy gdzie a centrum to i za 2 400 znajdziesz :/ masakra jest z mieszkaniami w stolicy :/ ale powiem ze czasem udaje sie niezle trafic, tylko badz ostrozna z agencjami

no ale agencji, która żąda prowizji po podpisaniu umowy najmu, to chyba można względnie zaufać.... ? hmmm...no 1300 zł jestem w stanie przełknąć. Tylko zastanawia mnie czy przy tej kwocie to już w miarę dobry standard ?

Sprawdź,czy wynajmujący Tobie mieszkanie jest jego rzeczywistym właścicielem, tu też może być przekręt.

sprawdz tez jakie jest cisnienie wody w kranach..ja kiedys nie sprawdzilam i po zamieszkaniu zauwazylam,ze woda cieknie jak z nosa:( branie prysznica nie bylo przyjemne:(

zalezy gdzie :o jesli o agencje chodzi to ja bawilam sie z taka, ktorej placi sie za WYSZUKIWANIE prez miesiac, a nie za znalezienie i powiem ze kicha :o mam mieszkanie ale znalezione przez ogloszenia w necie i ofercie :o z tego co wiem, to sa tez agencje, jak B.Strzelczyk, ktorzy najpierw wyszukuja apotem placisz im do polowy chyba (albo wiecej) cany mieszkania za wyszukanie - ale nie wiem jak to dziala :) zycze powodzenia w szukaniu i zacznij z duzym wyprzedzeniem - ja szukalam miesiac i znalazlam na 2 dni przed koncem umowy w starym mieszkaniu :P

stara wyjadcza, ale rozumiem, ze summa sumarum znalazłaś takie lokum, z którego jesteś zadowolona ? :)

znalazlam swietne lokum :) nieszczelne okna, nie zaplacone rachunki poprzednikow ktorzy uciekli z dnia na dzien :P (na szczescie wlasciciel zaplacil ), smierdzaca lazienka i zatykajaca sie wanna, i ostatni remont w latach 90 :) ale z tym wszystkim da sie cos zrobic i mieszkanie ktoro na pierwszy rzut oka wygladalo straszie malym nakladem sil mozna doprowadzic do niezlego stanu :) pytanie tylko czy warto i jak dlugo zamierza sie tam mieszkac :P ahaa - uwazaj na tramwaje pod blokiem i okna wychodzace na tory tramwajowe - strasznie to cholerstwo halasuje do 2 w nocy :P

toś mnie pocieszyła :P a znasz może Ty/ albo może ktoś inny kto czyta ten wątek jakieś agencje pośrednictwa, którym można zaufać ??

co do agencji - nie bede sie wypowiadac bo nie znam zadnej godnej polecenia z tych "wyszukujacych" :) no ale poodzenia :) w jakiej dzielnicy szukasz?

mokotów, ochota głównie :) pewnie najdroższe :) ......... w ostateczności włochy

starej wyjadaczy już nie ma. Ale może jest ktoś kto ma dośw. z wynajmem mieszkan w stolicy :)??

up;]

:)