tak mi sie teraz przypomniało...

jak rodziłam córke i przy samym porodzie zaczęłam zchodzić z łóżka i mówiłam że musze do toalety kupe i za cholere nie urodze dopóki nie pozwolą mi skorzystać z toalety:D:D:D:D Na nic były tłumaczenia że własnie rodze dziecko...chciałam kupe i już, haha:D I bym urodziła...w WDC:D Miłego dnia wszystkim!

O fujjjj, czym tu się chwalić. Właśnie po to robi się lewatywę.

Proponuję swoją historię przenieść na ten topik ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856&start=450

nom a ja rodzilam 2,5 h i zwysilku i bolu sie tak nieladnie mowiac porzygalam

czytalam juz tu wielokrotnie ze skurcze parte przypominaly wam potrzebe wyprożnienia się... ja tego bym chyba tak nie porównala... sama nie wiem do czego bym mogla je porownac ale napewno nie do tego. to bylo dziwne uczucie takie jakby pieczenie od wewnątrz ... dziwne, niezbyt przyjemne, ale nie bolesne :)

Mamo.W. - pragnę zauważyć, że podczas skurczy partych odnosi się własnie takie wrażenie, jakby sie chciało kupkę zrobić przy mopcnych zaparciach.. Dziwne, że masz taki nick, a nic na ten temat nie wiesz :P

Przyjazna_mamusia - owszem wiem, dlatego nie ma nic przeciwko lewatywie przed porodem :P

Oczywiście ze miałam lewatywe i nie chodzi o to że "posrałam" się przy porodzie, tylko o to, że to było tak podobne uczucie. A doooobra.... Zawsze się można do czegoś podoczepiac jak się chce. Pozdrawiam.