Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fulica atra

mój mężczyzna nie ma ambicji...

Polecane posty

"Ja uwazam ze jesli facet ma zdradzac to bedzie zdradzal i nie wazne czy w zwyczajnej pracy czy w trasie" nic podobnego - jeden zdradzi bo bedzie mial ochote, inny dlatego, bedzie zaniedbywany.... nie chcesz slyszec opinii ludzi na temat swojego związku? nie deliberuj na jego temat w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komiczne-->a ja i tak uważam ze chodzenia na dzi**i to nie kwestia zawodu, a mentalności" ja się z tym nie bardzo zgadzam, to tez kwestia zawodu ponieważ przebywa się w określonym otoczeniu i chcac nie chcąc przejmuje sie nawyki tego otoczenia/środowiska a kierowcy tirów, wiadomo, ciagle z daleka od rodziny, ciągle sami w tej kabinie, w końcu szukaja kogoś, czasami tylko do seksu, czasami, żeby po prostu kogoś mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Twoja kobieta nie powinna cie na dlugo puszczac samego...i czesto ci dawac d**y bo widac jakie masz do tego podejscie" niesłychanie odkrywcze rzeczy piszesz... przeciez kazdy inny facet zostawiony sam sobie i ze sporadycznym sexem bedzie zachwycony tym stanem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fulica atra - chyba kwestie bliskości i podej scai do seksu to wy sobie między sobą omówicie :P estem kobietą Komicznego - deprecjonujesz facetów jako istoty myślące :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
zgadzam się ciężko jest w ciągłych rozłąkach tworzyć związek i ja bym tak nie chciała, nie wiem czy bym umiała. ale z drugiej strony tirowiec jest codziennie gdzie indziej to gdzie on tą bliskość znajdzie? nie mówiąc już że tak naprawdę facet autorki może wcale nie chce być kierowcą (bo nie wiemy jak jest), może tylko kocha te wielkie wspaniałe maszyny, a bycie kierowca to jedyna rzecz która mu wpadła do głowy z nimi związana, bo...łatwa. a może bycie mechanikiem sprawiało by mu więcej frajdy, tylko on nie ma odwagi choćby o tym otwarcie marzyć, bo wydaje mu się że nie ma predyspozycji/czasu żeby nauczyć się tego zawodu. może ja jestem przesadna optymistką, ale uważam że każdego marzenia można zrobić coś wspaniałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale z drugiej strony tirowiec jest codziennie gdzie indziej to gdzie on tą bliskość znajdzie?\" znajdzie jego erzac - czyli sex z prostytutką.... kilka godzin przy kobiecie lepsze niz zero kobiety \"nie mówiąc już że tak naprawdę facet autorki może wcale nie chce być kierowcą (bo nie wiemy jak jest), może tylko kocha te wielkie wspaniałe maszyny, a bycie kierowca to jedyna rzecz która mu wpadła do głowy z nimi związana, bo...łatwa\" ale wtedy to autorka zleje swojego faceta bo popyla na wózku widłowym za jakies komiczne pieniądze i nie ma ambicji \"a może bycie mechanikiem sprawiało by mu więcej frajdy, tylko on nie ma odwagi choćby o tym otwarcie marzyć\" ale to to juz trzeba umić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koncze ten temat bo zakladajac ten topic nie mialam wcale ochoty zeby ktos sie wypowiadal na temat wiernosci mojego mężczyzny, jego temperamentu i tego czy bede zdradzana. Przestało mnie to bawic. Moze mam ochote deliberowac w necie na temat pracy moge faceta a troche mniej na temat tego czy bedzie mnie zdradzal... No i nie powstrzymam sie jednak : "no i skąd wiesz jaki autorka ma temperament " a wiesz... miałem ją kilka razy gorąca kocica Pogratulowac poczucia humoru... Niech wiec dyskusja ciagnie sie juz beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
nie trzeba umić tylko trzeba się chcieć nauczyć. mój jak do kuźni poszedł to nawet młotka nie umiał trzymać jak należy, nauczył się i dalej się uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Pogratulowac poczucia humoru... Niech wiec dyskusja ciagnie sie juz beze mnie.\" pogratulowac sztywniactwa :D:D w sumie to i w magazynie mozna cos sobie poderwac... zwłaszcza gdy ma sie taką sztywniare w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
komiczne nie rób poruty...jak powiedziałam ludzie są kolorowi i nie którzy strefę intymną traktują jak świętość i ich prawo i nie każdy ma (na szczęście) takie samo poczucie humoru. kurcze sprawiłeś lasce przykrość i jeszcze jej dowalasz...no kurde jak Cię mogę komiczne to nie w twoim stylu. zawsze miałam Cię za dżentelmena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne zawsze dowala laskom. Nie należy zwracać uwagi bo to nie jest choroba zakaźna. Jak ktoś uważa, że 1200 zeta styknie bo miłość góry przenosi to dopiero jest poczucie humoru :P Pozdrawiam autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
iftar--> wiem, że komiczne dowala kobitkom tylko zazwyczaj to są dowalanki słuszne i mi akurat bardzo często zdarza się zgadzać z jego opiniami...a tu w ostatnim poście jak dla mnie jakoś tak poniżej jego klasy i stylu napisał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zaprzeczam. Poza tym laski same się tak pieknie podkładają, że aż grzech nie dowalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" komiczne zawsze dowala laskom. Nie należy zwracać uwagi bo to nie jest choroba zakaźna. Jak ktoś uważa, że 1200 zeta styknie bo miłość góry przenosi to dopiero jest poczucie humoru" masz racje, że zakaźna, bo Ty tez jej dowalasz własnie :D gwiazdki... autorka boi sie tego o zym tu napisalismy i dlatego sie wscieka, ze ktos jej to pisze, bo podkręca jej obawy... jesli dyskusja o jej facecie sprawia jej przykrosc to po co ten temat... po ty by wpisalo sie tu 19828 osob piszacych "tak, dasz sobie rade, bedzie dobrze, jest super"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dowalam jej, wręcz przeciwnie. Zgadzam się z dziewczyną. Też bym nie chciała, żeby mój facet zarabiał 1200 zł. Dziwię się głosom krytycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
no autorka założyła temat żeby gadać o pracy a nie o łóżku...nie każdy wie/przewidzi że od życia zawodowego do erotycznego tak łatwo przeskoczyć. ja nie mam nic do tego że usłyszała opinie waszą o tirowcach i pewnie dobrze bo niech ma obraz...miło jej sie nie zrobiło (mnie by też totalny wkurw ogarnął i miałabym ochotę ci wyrznąć cegłówka miedzy oczy jakbyś mi imputował że mnie chłop zdradzi bo jedzie na 2 tygodnie na kurs czeladniczy) i wystarczy, nie miała obowiązku załapywać twoich żartów i wytykanie sztywniactwa mogłeś sobie darować....takie dobijanie kogoś komu już jest przykro...eee....mi jest głupio jak komuś sprawie przykrość nawet jeśli to tylko dlatego że jest przewrażliwiony i wole powiedzieć sorry niż wyśmiewać. ale moze dziwna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
zrób badania tirowców na próbie reprezentatywnej i poźniej napisz x% tirowców zdradza i masz x/100 prawdopodobieństwa ze facet będąc tirowcem cię zdradzi...i to ewentualnie można by uznać za jakaś tam prawdę (oszacowaną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie dowalam jej, wręcz przeciwnie. Zgadzam się z dziewczyną" ale jej to 1200 zl wcale nie przeszkadza :D I ja tego nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz gwiazdeczko... nie chcialem Ci tego pisac, ale kransoludy to jurne twarde chłopy, skore do bitki, wypitki i kobitki :P nie wiadomo co tam sie bedzie działo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
komiczne--> właśnie dostałeś mentalną cegłą miedzy oczy ;P no i co jak co to na krasnoludach znam sie lepiej od Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne jej zdaje się przeszkadza całokształt. A z 1200 szybko się wycofywała, bo się posypały gromy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"no i co jak co to na krasnoludach znam sie lepiej od Ciebie\" tu niestety musze przyznac racje Ps raczej młotem powinnas mnie walnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
ale cegła to wiesz krucha, tylko małe wstrząsionko mózgu. młotkiem jeszcze bym zabiła, a w sumie szkoda by było ;) i jeszcze bym dostała grzywnę, bo nie wolno zabijać gatunków chronionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem autorke,... moj bardzo dlugoletni zwiazek skonczyl sie tym,ze moj pan czul sie odemnie gorszy,gdzie ja go popychalam do wszystkiego,wierzylam w niego,za namowa zaczal robic studia itd,ale stwierdzil,ze ja zawsze lepiej bede biala w zyciu,i on potrzebuje dziewczyny,ktora bedzie sie mogl opiekowac,ktora w nim bedzie widziala silnego mezczyzne,wiec rozstalismy sie,ja chcialam,zeby zwalczyl swoja niska samoocene,i mi przyszlo rozstanie poznalam kogos starszego,super facet,ale bez ambicji,a wiec znowu to samo,tlumacze,ze sie nadaje do tego i tego,i mowi mi gdzie by chcial pracowac,wiec go mobilizuje,ale mowie wam,ze po raz kolejny mnie to kosztuje nerwy,ja jestem ambitna i to bardzo,zarabiam na siebie,bede podejmowac kolejne studia,i mimo ze jestem tak samodzoelna brakuje mi jak kazdej kobiecie tego bezpieczenstwa,a wiec zwiazkek tak jak szybko sie zaczal to sie zakonczyl,jestesmy znajomymi,nie mam juz sil na pchanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikorek
hoy es noche de sexo - ciekawe czy namawiasz, czy "namawiasz", mowiac inaczej, czy mowisz, jestes zajebisty i stac cie na lepsza prace, czy moze jestes frajerem, poszukaj lepszej pracy,bo poki co zachowujesz sie jak ciota. Bo jak znam zycie, to to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
hoy es noche de sexo--> nie każdego da się popchnąć. mi się mojego udało, ale to chyba dlatego że on zawsze miał podejście, że chce COŚ od życia i tylko pomogłam mu przejść kryzys zawodowy. są jednostki super zatwardziałe w swoim zasiedzeniu, nad których poczuciem własnej wartości w sposób negatywny ktoś (bardzo często są to rodzice) pracował przez lata i w takich przypadkach cóż...głową muru nie przebijesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×