poczatek płyty-zdjecia z dziecinstwa czy... -wymienmy sie pomyslami

jakie widzialyscie lub planujecie poczatki dvd? napisze z czym sie spotkalam: -wstawianie zdjec z dziecinstwa -pan mlody jedzie do mlodej , zaglada do portfela a tam jej zdjecie, ona niecierpliwie wyglada przez okno, zerka na ramke z ich wspolnym zdjeciem -dziewczyna jedzie samochodem-w ubraniu codziennym-chlopak stoi przy drodze łapie stopa, pisk opon-zatrzymała sie, otwiera szybe,spuszcza lekko okulary sloneczne, oglada chlopaka, on wsiada, ona rusza, po jakims czasie jej dłon na drązku od zmiany biegow, jego dlon na jej dloni, zatrzymuja sie przy łące po której sie ganiają, całują, on plecie jej wianek, zrywa kwiaty... -idzie sobie dziewczyna ulicą, chlopak przejezdza , ogląda sie za nią, ona tez go zauwaza, potem on lezy u siebie w łózku,patrzy w sufit -w chmurce jej twarz, ona pisze cos, patrzy w sciane, w chmurce jego twarz, on jezdzi tą ulicą ale jej nie widzi, ona chodzi ta ulicą, ale nie mogą na siebie trafic. w koncu spotykają sie na dyskotece, zaczynaja ze sobą tańczyć, taniec w dyskotece przeradza sie w taniec slubny-ona w sukni, on w garniturze

te zdjecia obleca,ale reszta smierdzi kiczem i tandeta

zdjecia wstawia prawie kazdy, moze cos oryginalnego, nie mowie ze od razu trzeba robic to co napisalam, moze macie inne pomysly?

o Boże jaka to wszystko tandeta

to nie wiem,ja nie bede miec kamerzysty

o masakra z tymi chmurkami hahahah :D

jak to oglądalam to tez uznałam ze troche tandeta, ale sama chcialabym miec cos innego, oryginalnego

po co w ogóle wam te filmy i te wszystkie duperele milion zdjęć typu: on przed nią klęczy ona na nim siedzi on leży obok niej on jej gra na gitarze... bleee aż rzygać się chce! a nasi dziadkowie maja jedno czarno białe zdjęcie ślubne a jakie to piękne

daltego tez ja siezdecydowalam tylko na fotki, z reszta jestem pewna,ze u nas ktos z rodziny bedzie mial swoja kamere,a jak nie to my i zawsze cos ktos po kawalku nakreci

My mamy na filmie fotki z dzieciństwa i młodości:) Ta reszta o której pisze autorka to mi zalatuje Bravo Girl i fotostory, jakie zawsze tam były pośrodku, a na drugiej stronie plakat jakiegoś przychlasta z różą w zębach:-D

Co do tych pomysłów, to niektóre faktycznie zalatują tandetą i kojarzą mi się z tymi brazylijskimi tandetnymi serialami-tasiemcami. Ja widziałam inny ciekawy początek. Młodzi po ślubie już wracają do domu z pracy, siadają, zaczynają oglądać album ze zdjęciami ze swojego wesela. W trakcie przeglądania jest zbliżenie na któreś ze zdjęć, które po prostu jest startem filmu, że tak powiem. Ciekawy, oryginalny i według mnie nietandetny pomysł. Ale każdy lubi coś innego.

dla mnie wszystkie filmy weselne są kiczowate i dlatego z nich rezygnujemy ;) jeśli jednak miałabym wybierać to na początek dałabym tylko zdjęcia młodych, a nie żadne historyki rodem z polskich serialów ;)

oczywiście powinno być "seriali" ;)

rownie dobrze jezeli film jest dla was kiczem heh to zdjecia rowniez bo na to samo wychodzi??suknia tez jest kiczem i pan mlody tez i te wszystkie tradycje zwiazane z tym najwazniejszym dniem i obraczka na palcu tez pewnie kicz to po kiego sie zenicie :(

groszku>>>>>>czytaj ze zrozumieniem ja cie prosze,my nie mowimy,ze filmy nagrane przez kamerzyste sa kiczem,tylko wstepy do nich paierowe nozyczki,swietne zakonczenie,takie z humorem;-)

lalka25 znowu zajebiaszczy komentarzyk?? dziewczę z okresu przed wojny:)

adam,do czego pijesz tym razem?

kolejne "romantyczne" panny mlode z kiczowatymi pomyslami:(( ja tez stawiam tylko na zdjecia, nie mam ochoty zastanawiac sie nad kazdym slowem i mina na przyjeciu weselnym, bo kamerzysta biega za mna..a juz te wszystkie "ustawiane zdjecia" pod "rzymska tapetowa kolumna" czy obmacywanki pod stogiem siana moze przemilcze...

mi się nie podobają wideo z wesel.. płacisz kupę kasy po to żeby mieć film na półce który obejrzysz raz zaraz po ślubie a przez następne 50 lat będzie się go przekładać z miejsca na miejsce... albo wciskać rodzinie i znajomym.. moja koleżanka np wcisnęła mi płytę ze ślubu swojego brata... po co? nie znam tam nikogo, nie byłam na tym ślubie, ale płytę dostałam.. zresztą tak samo kiczowatą jak inne, tam się zdjęcia zaczęły od momentu jak już Państwo młodzi się poznali, jak byli razem na wczasach, gdzieś nad jakimś jeziorem itp a potem już tylko gorzej, godzinna msza nagrana, wypowiedzi gości, tańce weselne... i po co to? :o