Co sądzicie o kobiecie z dziesiejszych Rozmów w toku?

Ciekawią mnie opinie na temat tego, co zrobiła, z tego co pamiętam, Kasia. Usunęła swoje dziecko, a potem płakała... Jednak ja, oceniając trzeźwo tą sytuację sądzę, że najlepsze, co mogło spotkać to dziecko, to właśnie fakt, że zdecydowała się na usunięcie go. Gdy opowiadała potem o tym, że dziecko wpadło jej do sedesu, że potem je schowała do lodówki bo nie chciała, żeby się ZEPSUŁO (zupełnie jak gdyby mówiła o kawałku mięsa...) Czekam na wasze opinie...

to ile miało to dziecko w momencie narodzin?

jakich narodzin?

Dla mnie wogóle dziwny jest fakt że usunęla a potem rodzila... Straszna historia...

to w koncu usuneła czy sie narodzilo bo nie kumam a nie ogladałam?

Ona brała chyba pigułki po to, aby poronić właśnie...tyle, że z tego co wynikało z jej relacji, to urodziła to dziecko wcześniej niż powinna. Ono żyło w momencie narodzin.

to w którym tygodniu urodziła? Masakra :o

Ja to opglądałam. Kobieta miała już 3 dzieci i była po 3 cesarkach, zaszła w ciążę, ale miała problemy , zagrażała jej życiu. 3 dni łykała tabletki, potem dostała skórczów porodowych. Zrobiła sobie gorącą kąpiel, odeszły jej wody itp. Potem wyszła z wanny i i usiadła na ubikacji, a wtedy urodziła płód, umyła go, przytuliła a potem schowałą do lodówki. Generalnie masakra.Pierwszy raz słyszę o tego typu aborcji, nawet nie wiedziała, że istnieją tego typu tabletki.Gdyby miała wykonany zabieg, bądź cała sytuacja mieła miejsce w szpitalu, byłby odpowiedni personel, pewnie trauma nie byłaby taka wielka. Najwiekszy ból wywarło na niej wpadniecie maleństwa do sedesu.... I to,że w ogóle je widziała... No cóż, ja mam takie zdanie A czy wybór był słuszny...trudno to ocenić.Ma dla kogo żyć...

az sie poplakalam :(

rozmnażają się jak króliki. Jeśli nie zna się metod antykoncepcji, najlepszą metodą jest wstrzemięźliwość. Pożałowanie nie jest godna

zgadzam sie. Jestem matka i nie wyobrazalam sobei nigdy czegos takiego. teraz kiedy juz wiem jak to jest miec dzieci to tym bardziej tego nei rozumiem. Tego nie idzie w nijaki sposób wytlumaczyc. Skoro kobieta ma juz 3 dzieci to jak mogla czegos tak okrutnego dokonac. Chocbym 10te dziecko rodzila to w zyciu... az szkoda slów. Antykoncepcja wsród niektorych srodowisk nie jest zbyt \"popularna\". Kobiety czesto tlumacza sie ze nie maja na to kasy, ale pytam sie... czy maja kase nna kolejne dziecko, lepiej chyba wydawac pieniazki na tabletki co m-c niz pozniej placic taka cene... Smutne to

Dokładnie, a przecież skoro wiedziała,że nie powinna miec dzieci, to mogła się zabezpieczać, gumki nie są aż tak znowu drogie. a kobita stara nie była,miała31 lat,także coś na pewno o tym słyszała

była, gdy urodziła to dziecko????????????

w 10 tygodniu!

z ciałkiem tego maleństwa?:(

kosztują 8 zł (microgynon, trójpak 24 zł), a może są jeszcze tańsze. 8 zl miesięcznie, to chyba nie tak duzo, tyle co1,5 paczki fajek dla męża

pochowała na cmentarzu. tabsy tabsami, ale jak sie jest po ślubie i ma sie już trójkę dzieci, to jakieś blade pojecie o antykoncepcji jest, no a do czego służy prezerwatywa to w podstawówce na biologii uczą