błagam pomóżcie no ja jeszcze tak zakręconej sytuacji nie miałam paranoja...

chodzi o to: jestem z facetem troche lat (bez slubu) ostatnio pożaliśmy się mocno ale doszło do zgody i teraz myślimy o ślubie a problem taki: 1. mam mieszkanie do którego on iść nie chce ze względu na moją rodzinę (żeby głupio o nim nie mysleli i tu go rozumiem) bo trochę o to się zarliśmy wcześniej, 2. poszliśmy na ugodę że nie ma gdzie mieszkac więc jednak tam 3 okazało się że tam jednak nie możemy bo moja babcia ze mną mieszka i ona nas tam razem nie wpusci bez kościelnego (postawa mojej mamy taka sama) 4 my chcemy tylko cywilny bo po pierwsze nie mamy kasy na kościelny 5 od rodzicow nie wezme bo moja mama jest na maksa popierdolona i i wpieprza sie we wszystko i nawet złotówki od niej nie chce załamałam się :(

pozostaje Wam wynajac jakies małe mieszkanko i wziąc slub cywilny

dobre;)

no tylko wynajem sporo kosztuje a moja babcia ma 90 na karku i nie moge jej zostawić samej

a poza tym jestem wkurwiona że mi ktoś narzuca jaki ja mam slub brac kuźwa średniowiecze bo cywilny to jest nie ważny ja pierdole

a jak mamy pomóc sie zrzucic na mieszkanie czy co?? jak możesz pisać "moja mama jest na maksa popie**olona" napisz że jest zakręcona czy coś, ciesz się że ją masz

cieszę się że mam mamę ale niestety od 16 roku życia załazi mi za skóre i myślę ze jednak ma coś psychą ale jej nie zaprowadze na hama do lekarza a na mieszkanie możesz się zrzucic skora proponujesz

jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że w jej wieku będziesz identyczna wiem, wiem, zaraz napiszesz, ze nie mam kumpelę, jak dorastała to matka miała z nia niezłą checę, dziewczyna chicałabyc taka nowoczesna, teraz ma 27 lat i jejst identyczna jak swoja mama, oczywiście ona nie zdaje sobie z tego sprawy ale to widać a tak poważnie, to idź na swoje i we własnym domu wprowadzaj własne zasady skoro chcesz brać ślub to jesteś dorosła więc rodzice powinni pogodzić się z twoją decyzją prędzej czy poźniej, udowodnij im że potrafisz sama o siebie zadbać

to idźcie na kompromis skoro tylko ty możesz się opiekować staruteńką babcią, to niech nie mają pretensji, że chcesz zamieszkac w tym miejscu ze swoim chłopakiem ślub cywilny jest tak samo ważny, jeśli nie ważniejszy, bo bez niego nie można wziąć kościelnego jeśli nie chcą się zgodzić, to wy szukajcie innego lokum, a babcia niech zatroszczy się o siebie (albo niech ktoś inny się nia zajmuje)

a może babcie oddać do domu spokojnej starości ?

a to mieszkanie jest na ciebie czy na babcię??

jakie to szczęście że mam normalną rodzinę :D Moja babcia nie miałaby nic przeciwko, zebym mieszkała pod jednym dachem z chłopakiem bez ślubu ... życiowa jest ;) współczuję Ci tej trudnej sytuacji ...i nie umiem pomóc

ten ostatni to podszyw nigdy nie oddałabym nikogo z rodziny, mieszkanie jest na mnie więc tym bardziej mi szkoda kasy na wynajmowanie lub kupowanie innego w tym zaczęłam już remont, a jak chodzi o to czy będę taka na stare lata owszem wątpie może nie jestem na tyle nowoczesna zeby żyć na kocią łapę ale na kościelny nigdybym nie nalegała