Czy faceci zwracają na to uwagę?

razy 1000zł :(

Ale mówię Ci,że znam z doświadczenia przypadki dziewczyn z mnogimi włoskami, będących w szczęśliwym związku :)

Zresztą jak facetowi będą przeszkadzać włoski to niech on zacznie zbierać na depilacje laserową :P

masz poczucie humoru ;) trafił się tej osobie o której piszesz jakiś wyjątkowy, jedyny okaz :) i ciesze sie ze miała to szczęście :)

a Ty napisałeś/-eś o dziewczynach w lmn. hmm... to daje do myślenia ale nie zmienia mojej sytuacji ani podejścia w tej sprawie, niestety

to ja już nie wiem jak cię przekonać :) Jest pewien ekstremalny sposób jednak. Wystarczy, że zamiast to ukrywać, pozwolisz włoską rosnąć i to będzie działało filtrująco na facetów, jeśli jakiemuś nie będzie to odpowidało to trudno a jak nie będzie mu przeszkadzało to będzie Ci normalnie okazywał zainteresowanie :)

Dobry/a człowiek z Ciebie Ronove :) Twój pomysł jest zatrważający i nierealny by wprowadzić go w życie. Wtedy to już miałabym sama obrzydzenie do siebie :o Jeśli jesteś mężczyzną Ronove to powiedz co musiałaby mieć w sobie kobieta by mężczyzna przymknął oko na te włoski?

To samo co musiałaby w sobie mieć by zainteresować faceta gdyby tych włosków nie miała. Jeśli odpowiadałaby mi charakterem, zainteresowaniami, jeśli dobrze byśmy się dogadywali, śmiali z tych samych dowcipów... I gdyby jeszcze na dodatek ogólnie była ładną dziewczyną to te włoski byłyby po prostu pryszczem,(pryszczami?) :) Z góry dodaje, że pryszcze też nie są jakimś problemem, żeby nie było ;)

To zależy od faceta. 1% mężczyzn nie przeszkadzają rozstępiska na piersiach i brzuchu, tłuste boczki i zwisający tłuszcz. Więc widzisz - wszystko zależy.

Troszkę mnie pocieszyłeś, dziękuję :) Ja się strasznie dołuję a swoją wartość określam poprzez pryzmat włosków :( To wpływa na mój sposób bycia zachowanie i podejście do wielu spraw. W pewien sposób jestem też ograniczona - spontanicznie nie wyjadę na wakacje nad morze :( nie dam się dotknąć jeśli wiem że nie wszystko jest ok :( nie założę kiecki itd... Tak sobie wyobrażam jak by wyglądało moje życie gdyby nie te włoski... Przepraszam, musiałam troszkę się wyżalić. Jest mi źle z tym i czasami poddaję się smutkowi. Rozmawiałam kiedyś z chłopakiem z którym bardzo się liczę i niezwykle szanuję - na co On zwraca uwagę - powiedział że najważniejsza jest twarz i ciało :( Załamałam się - bo zrozumiałam że choćbym nie wiem jak była "fajna" (przepraszam za to słowo)to jestem z góry przekreślona :(

Ciało się liczy, bo ludzie dobierają się również pod względem zmysłowym ale to nie znaczy przecież że to ciało musi być idealne. Może chodziło mu o to, że dziewczyna powinna mieć jakąś tam określoną figurę,wzrost itd. niekoniecznie o to, że jakiekolwiek drobnostki od razu dyskwalifikują dziewczynę :) Włoski to akurat jeden z mniej rzucających się w oczy problemów i nie powinnaś się tym tak bardzo przejmować. Pewnie, że znajdzie się nawet sporo facetów którym to będzie przeszkadzać ale jest też całkiem sporo takich którzy to zaakceptują. Naprawdę dla normalnego faceta który zakocha się w Tobie, czyli w Twoim charakterze w Twoim wnętrzu nie będą te włoski stanowiły problemu. Zresztą pewnie zauważy je dopiero dy już się zaangażuje uczuciowo :P A dlaczego masz opory przed użyciem słowa fajna :P ?

Spoko, jeśli chodzi o włoski to jest 0,25% facetów, którym to zupełnie w niczym nie przeszkadza! Głowa do góry 0,25% to aż 1 na 400.

"Ciało się liczy, bo ludzie dobierają się również pod względem zmysłowym ale to nie znaczy przecież że to ciało musi być idealne. Może chodziło mu o to, że dziewczyna powinna mieć jakąś tam określoną figurę,wzrost itd. niekoniecznie o to, że jakiekolwiek drobnostki od razu dyskwalifikują dziewczynę" Idealne może nie ale nieodbiegające od normy, nieprzekraczające granic dobrego smaku już tak. Wiem - źle to brzmi bo czymże są te granice? Tym co widzimy w tv, internecie, gazetach. Te wszystkie trendy, wyznaczniki, ikony mody, dobrego gustu, itd. My kobiety na tym się wzorujemy, mężczyźni o takich kobietach marzą, takich pragną. Smukłych, zgrabnych, z piękną, jedwabistą skórą, jędrnymi piersiami i pośladkami. I ja właśnie tak sobie pomyślałam gdy mi to powiedział :( "Włoski to akurat jeden z mniej rzucających się w oczy problemów i nie powinnaś się tym tak bardzo przejmować. Pewnie, że znajdzie się nawet sporo facetów którym to będzie przeszkadzać ale jest też całkiem sporo takich którzy to zaakceptują." Ha! Chciałabym w to wierzyć... I niech nie będzie ich nawet kilku, wystarczy jeden ;) Tylko powiedz gdzie takiego znaleźć? "Naprawdę dla normalnego faceta który zakocha się w Tobie, czyli w Twoim charakterze w Twoim wnętrzu nie będą te włoski stanowiły problemu. Zresztą pewnie zauważy je dopiero dy już się zaangażuje uczuciowo " Być może na początku w tej pierwszej fazie zauroczenia tak by było. Ale poźniej... jestem pewna że zatęskniłby za gładkim, milusim ciałkiem. A przy jakimś nieporozumieniu - wytknął :( Echhh, to by było strasznie przykre :( "A dlaczego masz opory przed użyciem słowa fajna" Bo troszkę mało lotne to słowo ;)

Tamari - ale lommek chyba miał rację :(

Niektorzy w ten sposób chcą się dowartościować, zwrócić na siebie uwagę. Mi już i tak nic nie zaszkodzi ;)

:-D Wesoło :-D

:) też mam takie uprzedzenia do tego słowa od kiedy ktoś mi wytknął, że jest ono takie bezbarwne, bezpłciowe, że znaczy wszystko i nic i o wszystkim można tak powiedzieć. Chociaż jak dla mnie to słowo takie poręczne jest. Ktoś jest fajny, coś jest fajne... Jakieś górnolotne określenia nie pasują zwykle do kontekstu a nie powiem przecież, że coś jest "klawe" albo " w dechę" :D

Niestety nigdy nie ma pewności, czy przy jakiejś kłótni ktoś Ci czegoś takiego nie wypomni, ale jak nie włoski to może być cokolwiek innego na punkcie czego jesteś wyczulona. Myślę, że chyba trzeba szukać normalnie, i niestety przygotować się na to, że niektórzy mogą być niedelikatni i odrzucą Cię z tego powodu. Ale w końcu przecież znajdziesz :) Każdy człowiek(prawie) ma jakieś kompleksy, jakieś obawy, zarzuty co do siebie i boi się odrzucenia z tego powodu.

Ale jest wiele innych synonimów do tego słowa. ;) Np. odnośnie osoby można powiedzieć: mający pozytywną energię, ciepły, przyjacielski lub nawet kochany (ale to różnie ludzie odbierają) Ale szczerze przyznam, że język polski jest dość ubogi pod tym względem i czasami faktycznie trzeba się dłużej zastanowić by znaleźć ten właściwy wyraz :)

Mi się ostatnio spodobało zajebiszczasty :D Lubię takie potworki neologiczne ;)

Osobiście dbam o siebie i zwracam na najdrobniejszy szczegół w ciele kobiety, przede wszystkim na stan skóry, cery, czy ma paznokcie zadbane, czy ma płaski brzuszek, nie cierpie wałków, czy ma szczupłe ramiona, piersie rozm.B najdoskonalsze.

W sumie można też tak powiedzieć, ale słówko fajny tak jakoś się wślizguje gładko i często nie panuje nad nim ;)

sivvy mądre spostrzeżenie.

"Myślę, że chyba trzeba szukać normalnie, i niestety przygotować się na to, że niektórzy mogą być niedelikatni i odrzucą Cię z tego powodu. Ale w końcu przecież znajdziesz Każdy człowiek(prawie) ma jakieś kompleksy, jakieś obawy, zarzuty co do siebie i boi się odrzucenia z tego powodu." Za wrażliwa (a może przewrażliwiona? :o) jestem by w takie relacje wchodzić i "eksperymentować" - odrzuci/nieodrzuci, zaakceptuje/ niezaakceptuje. Znajdę? Chyba już nie bo przestałam w to wierzyć i szukać (choć podobno wtedy samo przychodzi ;) ) A odrzucenia boję się bardzo bo ja zawsze bardzo się angażuję i chyba "daję całą siebie"

mnie rostępy, cillulit , odstajacy brzuch, szerokie ramiona i wielkasne piersie, odstraszaja, powoduja u mnie odruch wymiotny. Dla mnie taka kobieta nie ma najmniejszych szans,

Mariusz, ktore? ;)

sivvy co które?

Więc nie pozostaje nic innego niż czekać :) Tylko jak już ktoś zacznie się dobijać do Twoich drzwi to się w sobie nie zamykaj :)

słówko "fajne" jest "poręczne" i nadużywane :) A zajebiszczasty :D Fajne ;) :P Nigdy nie słyszałam :)

Które mądre spostzreżenie? Bo być może nie moje.