dziwna mentalność, głupota, czy chęć życia w biedzie, na czym to polega ?

Kilka dni temu zadzwonił do mnie kuzyn mieszkający na wsi z zapytaniem, czy moja firma w któtej pracuję od wielu lat nie organizuje przetargu na auta , które już są wysłużone , owszem - były w poprzednich latach przetargii organizowane na wysłużone auta ale mój kuzyn szuka okazji i chce kupić konkretne auto , tak zwany SEDAN ale za takie auto chce zapłacić maksymalnie 2 tys. zł. , uśmiałem się tylko, że chce za te pieniądze kupić chyba 'szrota' :) OK dzisiaj ponownie zadzwonił do mnie kuzyn z zapytaniem, potrzebuje 10 tys. zł. na otynkowanie domu i już nie ma się do kogo zwrócić o pomoc , ponieważ banki odmawiają pożyczki , więc mnie uważa za 'ostatnią deskę ratunku' , obawiam się że , gdy pożyczę te pieniądze kuzynowi to już nigdy nie odzyskam , pieniądze pożyczone jakby podarować na zawsze , OK zaproponowałem kuzynowi aby sprzedał mnie własną łąkę przy rzece, jest ten łąki ok. 3 ha , kiedyś tam , czyli 30 lat temu ta łąka należała do naszego dziadka , dziadek przepisał notarialnie tę łąkę siostrze mojej mamy , teraz zaproponowałem odkupienie tej łąki kuzynowi i proponuję spore i rozsądne pieniądze za tę łąkę , a mój kuzyn uparł się i nie chce sprzedać tej łąki , woli żyć w biedzie i nie chce sprzedać, moim zdaniem za zyskane pieniądze 50-70 tys. zł. mógły stanąć na nogi i auto kupić porządne i dom otynkuje ..... głupota , czy uparstwo a może wielu Polaków tak ma i woli klepać biedę niż zyskać i pomóc sobie ?

mam to samo dzwonią zeby \"pozyczyć\" lub dac troche kasy a jak mowię przyjedź zarobisz to już be! ludzie chcielby wszystko za darmo dostawac ,brac nic nie dając wzamian. nie chce sprzedac jego sprawa,a kasy nie pozyczaj jak to sie mowi \"dobry zwyczaj nie pozyczaj,jeszcze lepszy nie oddawaj\" :-0

UPARSTWO? :O

ma dla niego wartość sentymentalną

na tej łące moze wypasac krowe,sprzedawac mleko a zarobione pieniadze odkladać zarobi chłop na remont domu :p

a moze gosciu zdaje sobie sprawe z tego,ze kiedys bedzie mogl ja sprzedac drozej np po przeksztalceniu na budowlana? apropo tej dziwnej mentalonosci,czesto przylaza do mnie do drzwi jacys ludzie i sie prosza o kase,mowiac ze zbieraja na chore dzieci itp itd raz jeden moj ojciec zaproponowal facetowi,ze da mu pare zlotych za godzine za przekopanie ziemi w ogrodzie-tyle go widzial,tak spieprzal.za darmo wezma ale pracowac sie nie chce;)

sprzeda łąkę i pozbawi się części środków do życia - to mu proponujesz ?

mentalnosci a nie metalonosci:P

Na tej łące przy rzece do 1944 roku nasz dziadek prowadził młyn, młyn był pokaźny i fotki się zachowały ale Nasz Dziadek w tamtych latach pomagał partyzantom, na tym terenie czynnie działali 'jędrusie' i kiedy Niemcy się zorientowali , że ten młyn jest miejscem spotkań partyzantów to wysłali samoloty, które spaliły młyn , teraz w tym miejscu jest tylko łąka przy rzece i tak sobie pomyślałem, żeby w tym miejscu i na tej łące wybudować pensjonat lub nawet podobny młyn z przeznaczeniem na buzness gastronomiczny , a mój kuzyn mówi NIE sprzedam . Być może tylko mnie nie chce sprzedać , na zasadzie ' NIGDY TEJ ŁĄKI NIE KUPISZ ' , natomiast komuś innemu odda za pół darmo, czy to ma sens, uparstwo czy głupota ?

jakie UPARSTWO, kretynie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

juz tak namietnie tego uparstwa..

fajnie

Uparstwo mojego kuzyna, tak sobie tłumaczę jego zachowanie

UPARTOŚĆ a nie uparstwo (ciekawa figura stylistyczna) oceny prowokacji nie będzie...

Uparstwo lub Upartość nie istotne , już kilka razy spotkałem się że ktoś posiada majątek i nie chce sprzedać , pomimo że biedę klepie , szuka okazji aby pożyczać i nigdy nie oddać ,

upartość (głowy nie dam ale na 90%) NIEISTOTNE -literówka ale co do meritum to masz sporo racji...

UPÓR !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! barany :O

chhhhcjdddddddddddddddddd być może jestem nawet 'baranem' skoro mnie tak nazywasz za literówki ale mam wielką ochotę na tej łące przy rzece wybudować pensjonat lub budynek hotelowy , więc oczywiście możesz mnie nawet 'baranem' nazywać za literówki ale olewam to bo mnie stać aby wybudować fantastycznej urody pensjonat i pieniądze mam, więc przepraszam Ciebie za literówki nawet :)

skoro to jest jego jedyny majątek to moze po prostu stara sie go zachować na najczarniejszą godzinę ?? np. choroba i kosztowne leczenie? albo na pomoc dzieciom gdy bedzie je \"wysyłał w dorosłość\" ? Może ma jakies plany o ktorych Ty nie wiesz?? Moze to tym czlowieka, ktory woli sie zabezpieczyć z ten sposób... Ty masz jakies oszczedności podejrzewam - jezeli staloby sie coś zlego - on nie ma nic... ale co do jednego zgadzam sie: wkurzają mnie ludzie, ktorzy pozyczkę od rodziny traktują jako prezent ! I uważają , ze jak masz trochę kasy to ona z nieba spada i nie kosztuje cie ta praca żaadnego wysiłku... :O

to nie literówki, tylko błędy ortograficzne :P a teraz już sympatyczniej ;) - życzę wszystkiego najlepszego i powodzenia w budowie pensjonatu :)

słuchaj a jakaś spółka z tym kuzynem? tylko - może trudno współpracować z nim? wtedy pomimo rozstrzygniecia wszystkiego przy pomocy umowy moga poswstać tylko kłótnie...

upartość na 90% (baran ? nie potrafisz grzecznie zwrócić uwagi ? to o tobie raczej świadczy) ale tu chyba nie chodzi o gramatykę a co do clou topiku sie nie wypowiedziałeś... dziwne... albo i nie...

aNNalogia Nie potrzebuję spółki z moim kuzynem, zaproponowałem kuzynowi aby sprzedał tę łąkę przy rzece i mnie jest stać aby za tę łąkę zapłacić , poza tym w restauratorstwie nie ma spółek, nie jestem zainteresowany spółkami

jednoczesnie żądając gratisów od rodziny... bo dziadek przepisał jednej córce, a teraz reszta chce dofinansowania pewnie żeby "ojcowiznę" utrzymać. To się nazywa brak gospodarności... za chwilę się okaże że nabrał dofinansowań z unii z tym, że je przeznaczył na co innego. Taka mentalność - Ty mnie daj bo mnie się należy. Nie dałabym nic. Dlaczego nie chce sprzedać tej łąki? Bo woli żeby go za darmo rodzina utrzymywała! Sam nie ma koncepcji na jej wykorzystanie? Pewnie krowy ta łąka od wojny nie widziała. Leser i tyle, niech sie do roboty weźmie.

kapitalu, wiec nie jest to głupota.

no ok, ale przeczytaj to o trudnych czasach - to moze być przyczyna, niekoniecznie wartość sentymantalna a to w tej chwili jedna z lepszych inwestycji na rynku, nie oplaca mu sie jej spieniężać po prostu Musisz uszanować decyzję kuzyna, ale teraz przynajmniej masz powod aby mu nie pożyczyć tych 10 tys

"poza tym w restauratorstwie nie ma spółek" ?? - a to ciekawe ... znam dwie i radza sobie bardzo dobrze :P

pod warunkiem, że sam się utrzymuje a nie ciągnie na chama od rodziny. Niech sam zapracuje na siebie, swój dom i utrzymuje ziemie jako lokatę... z tym się zgodzę. A nie, że wyciaga od rodziny i trzyma .... no jasne bo lokata kapitału.

co to jest literówka. A nie pomyślałęś wcale, że kuzyn nie życzy sobie takiego sąsiedztwa i żaden obiekt nie jest mu przy obejściu potrzebny? Nie takie znowu UPARSTWO:o

dodam, że nie sam zapracował na tę lokatę tylko jego matka dostała od ojca.... a oni przez tyle lat nic z tym nie zrobili bo żerują na naiwnych.