tabletki antykoncepcyjne kontra prezerwatywy

hej mam pytanie nigdy nie używałam tabletek , słyszałam że ich stosowanie jest bardzo niebezpieczne, a sex z gumka to jak to wspomniał ktoś na forum \"jedzenie cukierka z papierkiem\" prosze powiedzcie mi o co chodzi z tymi tabletkami

brałam tabsy przez dwa lata szkodziły mi na wątrobę i w ogóle psuły mi samopoczucie, a nawet odbierały ochote na seks, bo obniżają libido nie piszcie, że miałam źle dobrane, bo zmieniali mi je i jakoś przez 2 lata było to samo tez myślałąm wcześniej, że prezerwatywa to jak przez papierek cukierek rzuciłam tabsy i od kilku lat jadę tylko na prezerwatywach nasz seks jest super - mnie wróciło libido Żałuję, że przez te dwa lata męczyłam się z tabletkami. Polecam prezerwatywy + obserwacja własnego organizmu.

eh czyli lepiej nie brać tabletek no tak tez słyszałam, kurde kiedy ktoś wymyśli coś co jest bezpieczne , 100% i przyjemne!

od prawie roku biorę tabletki i czuję się na nich wyśmienicie

a czy to chodzi o rodzaj tabletek? czy po pierwszym zażyciu już sie nie trzeba obawiać i mozna uprawiac sex?

zdecydowanie polecam tabletki. biorę yasminelle- idealne dla młodych dziewczyn, czuję się świetnie. Można dać ponieśc się emocjom zawsze, o każdej porze... a nie myśleć,czy aby na pewno mamy gumke.. teraz nowoczesne tabletki mają mniejszą dawke hormonów, więc nie wpływają źle na organizm. Wręcz przeciwnie, dają bardzo dobre zabezpieczenie przed niechcianą ciążą, zmniejszają ryzyko zachorowania na nowotwory szyjki macicy, piersi itp, poprawiają cerę,nie powodują zatrzymywania wody w organizmie (mówiąc inaczej: nie powodują "tycia"). Zapytaj swojego ginekologa o antykoncepcjię hormonalną, on Ci wszystkie za i przeciw przedstawi;) Wszystkich uważających,iż tabletki SZKODZĄ I TO ZAWSZE BEZ WZGLĘDU NA TO,CZY SĄ TO TABLETKI NOWEJ GENERACJI, BEZPIECZNE, Z MNIEJSZA DAWKĄ HORMONÓW- odwołuję do kompetentnego ginekologa.

autorko- naprawde proponuję Ci rozmowę w ginekologiem. Bo jak widzisz, jednej dziewczynie tu tabletki tylko szkodziły, i uważa ze seks z prezerwatywą jest cudowny(yyy... ) i odrazu Cię zniechęca. Ja również uważam,że seks z prezerwatywą to jak jedzenie cukierka z papierkiem. Biorąc tabletki można dać ponieść sie emocjom- jeszcze raz to podkreślam. Widzisz,jedne dziewczyny mają dobrze dobrane tabletki, dobrze się czują, inne nie. A może Tobie ginekologa dobierze tez yasminelle, tzn. te tabletki z mniejsza dawka hormonów i będziesz czuła się okej? Myślę,że warto spróbowac. Zawsze można przestać brać. A pytałas od kiedy sa skuteczne? Od pierwszej tabletki, którą bierzesz pierwszego dnia miesiączki- pod warunkiem,że własnie tego dnia ją weźmiesz. Pozdrawiam

dokladnie nie ma co sie sluchac innych, kazdy organizm jest indywidualnej, jedna sie czuje zle a druga wysmienicie, ja rowniez po tabletkach czulam sie i czuje okey, pierwsze to logest, a po rocznej przerwie novynette /pamietaj ze jak robisz przerwe to minimum 3 miesiace/ i ani po jedncyh, ani po drugich nie mailam problemow, a i ochota na sex jest, nigdy nie bylo ze mi sie nie chcialo. czy cos w tym stylu, jedna wazna zasada gdy po raz pierwszy bierzesz tabletki antykoncepcyjne nie mysl o tym az tak bardzo, bo zaczynasz schizowac!!! kazdy najmniejszy bol, zmiane nastroju itp zwalasz na tabletki- a to blad, bo to ze akurat boli cie glowa moze byc od zmiany pogody, albo stresu, a to ze boli cie brzuszek, to tak samo nie musi byc od nich, nie wkrecac sobie dziwnych motywow a wszytsko bedzie okey :) poprostu brac jak zwykle tabletki i w granicach rozsadku obserwowac swoj organizm

Ja biorę tabletki i nie mam z nimi żadnych problemów. Zero bólów,zawrotów głowy,mdłości, na seks mam często ochotę.

Ehh co wy pierniczycie tabletki to tylko marnowanie zdrowia, brałam przez kilka miesięcy i co nabawiłam się potężnej zakrzepicy a brałam te jak to nazywacie z minimalną dawką hormonów, fakt mam chorobę genetyczną o której dowiedziałam się po zakrzepicy i przez nią nie mogę brać tabletek ale nie wiedziałam o niej, ani u nikogo w bliskiej rodzinie się nie ujawniła. Więc nie wiedziałam że są przeciwwskazaniem dla mnie. Ale i tak uważam że są szkodliwe nie chronią przed rakiem, wywołują choroby, spada libido przy nich, boli głowa, tyje się i czuje ociężale. Tak naprawdę jest niewiele kobiet które się czują super po tabletkach. Dziewczyny zastanówcie się czy tabletki to dobry pomysł. Ja odradzam i uważam że prezerwatywa i trochę oleju w głowie plus poznanie własnego organizmu to lepsze rozwiązanie.

Paulusiuniu nie mozesz tutaj pisac ze ktos kto bierze tab. anty nie ma oleju w glowie bo ja je biore juz 4 lata i czuj sie normalnie na poczatku przybylo mi gora 3 kg latwo mozna bylo cih sie pozbyc . Przez sam e tab. nie tyjjesz tylko przez nadmierny apetyt a wystarczy sie powstrzymac od zarcia!! Po to jest wywiad rodzinny odnoscie genetycznych chorob i w ogole. Coś u Ciebie nie przebieglo prawidlowo z wywiadem. Mialam robione badania na krzepliwosc , na proby wątrobowe oraz usg i pobrana zostala cytologia i teraza iem ze moge je brac badania powtarzam co 6,7 lub 8 miesiecy. Wiec nie mow mi tu ze ktos kto bierze tabletki jest nienormanly czy coś bynajmnie czeprie przujemnosc z sexu ale nie strach przed ciążą, czy prezerwatywa pękla czy cos.. a kysz a kysz. pozdrawiam