Topik dla Psedłonima

Kirene? Prośba. :-) Zajrzyj na Trele. Chcę Cię komuś przedstawić. :-)

Zależy w jaki sposób...są bardzo przyjemne metody na spędzanie snu...i czasu.

A co masz na myśli, Kirene, wstawiając kropki w miejsce tekstu? Możesz mnie oświecić?

Kropki oznaczały moje popadanie w chwilowe zamyslenie nad owymi sposobami.

No ale co jest efektem przemyśleń, Kirene?

Jak to co? Iż istnieje wiele takowych, i żeby tym razem nikt nie czepiał się mnie o kaktusowe skojarzenia, mozna bardzo miło spędzić czas np. grając w scrabble :P

Mnie gry planszowe nudzą. Od czasów młodości, kiedy grywałem w chińczyka nie zajmuję się tego typu rozrywkami. Chyba, że te skrable są czymś w rodzaju tzw. gry wstępnej - wtedy, to zupełnie co innego. :-)

Zależy, do czego wstepem ma być owa gra wstępna.

No jak to do czego? Przecież cały czas jest mowa o uwodzeniu Ciebie.

Kirene, zajrzyj do Trele, proszę. :-)

Niby tak, ale w związku z wirtualnością owego uwodzenia, to wirtualnej rozkoszy może dostarczyć i wygrana w scrabble.

Do czego, przepraszam? Mam zajrzec?

Skrable w wydaniu wirtualnym są dla mnie tak samo nudne, jak w świecie rzeczywistym. Kirene, odezwij się na Trele, ale już!

Domyslam się, że chodzi Ci o trele morele itd.? a poproś ładnie :P

Ponieważ proszę o to, a proszę, ponieważ mi na tym zależy. :-)

Właśnie poprosiłem.

Prosze bardzo...móglbyś jeszcze wyjaśnić, czemu ci zależy na mojej obecnosci gdziekolwiek :)

Właśnie to robię, Kirene. Na Trele. Dodam, że być może uda mi się jeszcze tam zwabić Rybę, ale nie obiecuję. :-)

Zdaje się, że masz zamiar mnie na tym trele unieszkodliwić :D:D

Ale niby po co miałbym to robić?

No nie wiem, tak ładnie mnie tam przedstawileś, że aż nie wypada, abym po czymś takim ci dogryzała, odebrałam to jako próbę spacyfikowania mnie :P

Ależ Kirene, dogryzaj mi, ile tylko dusza zapragnie. Nie oszczędzaj mnie wcale!

przypomniał mi się tekst z wiecha "gryź me pan!" :D:D

To znaczy, Kirene, że wszystko zostawiamy po staremu. :-)

Psedło, swoją drogą, to trochę dziwaczne było napuszczanie mnie na osobę znającą Ciebie realnie. Sporo wysiłku mnie kosztowało, żeby nie zacząć się nachalnie dopytywać :D:D:D

Wracaj na Trele, Kirene, póki Ubi Lex jeszcze jest. Ona zjawia się bardzo rzadko. Trzeba korzystać z okazji. :-)

Poczytuję sobie :) Natomiast w te kulinarne rozważania wtrącać się nie będe :)

A to dlaczego? Zresztą, tak wyszło. Z Ubi Lex idzie pogadać na różne tematy. To bardzo mądry człowiek. Słusznie zauważyłaś, to jest kobieta płci żeńskiej. Ze świecą szukać. :-)

Zostałam spacyfikowana, gratuluję :)