wlasnie zerwalam z facetem

i jestem szczesliwa! wiecej nie bede sie przejmowala tym pajacem. od 2 miesiecy bylo miedzy nami zle, dalam mu 2 szanse poprawy i co? i po kolejnych obiecankach ze zacznie sie starac, (bo mnie zaniedbywal), ze bedziemy sie czsciej widywali, on wybral grilla u jakichs dziadkow.. widywalismy sie tylko w weekendy i to krotko bo on wielce pracuje, a dzis ma wolne ale jedzie 3 miasta dalej na pozegnalnego grilla (wybudowali dom jakims dziadkom) i on woli jechac tam niz w koncu spedzic dzien ze mna.. szlag mnie trafił i z nim w koncu zerwalam... wrrrr musialam sie wyzalic

pewnie tę sie onanizowal w drugim pokoju :o

znajdziesz lepszego:)

lubisz anal

no tez tak mysle ale cale wakacje mam przez niego zmarnowane.. faceci to swinie, na poczatku to dalby mi gwiazdke z nieba a teraz? pfff.. ciezko teraz bedzie mi zaufac.. czemu ja zawsze mam pecha na takich... :[

od razu tam pecha:( nie przejmuj się , "Facet To swinia"

7 miesiecy oficjalnie a liczac z wczesniejszymi spotkaniami to 10 mcy..wiem ze nie dlugo ale jednak cos. 22 lata a cholerny dzieciak z niego..

na bank ma jakąś dupę na mieście.

byc może :D

Jeżeli facet : chłopak ma w metryce 22 lata to nie możesz liczyc na dojrzałość

wiem ale ja mam 18 i jeszcze starszego nie chce :/ boje sie ze zostane stara panna, jestem raczej domatorka i nie lubie chodzic na imprezy, a w tymgronie znajomych w ktorym jestem nie ma za duzo fajnych facetow.. ehhh zycie :/

wkurzona nie załamuj się ty Po 7 miesiącach , ja po 8 latach rozstałam się z facetem i co teraz jeste super:) czasu troszke i nawet najbardziej " poszarpane " serduszko się wyleczy

Starą panną :) no nie przesadzaj hihihihi , jesteś młodziutka i znajdziesz jeszcze swoją super połówkę

taa tylko ze jak przyjedzie z grilla bedzie błagac Cie tydzien to itak wrocisz do niego :P

Kobietki miejmy swoją godność:) jak raz podjęłaś decyzje to się nie wycofuj, w przeciwnym przypadku pokażesz swoją słąbośc , a on to tylko bedzie wykorzystywał wiecej i czesciej,

wiem ze mnie bedzie blagal ale juz 2 razy dalam mu szanse, wiecej razy nie dam sie nabrac na jego slowka.. wiem ze teraz bede cierpiec przez pare tygodniu ale to w koncu minie! i musze sobie obiecac ze juz sie wiecej nie dam zbalamucic byle jakiemu facetowi..

no dokladnie, temu kwiatu jest pol swiatu.. nie dam sie wiecej! moze zrozumie co stracil.. a dzis pewnie znowu zadzwoni i bedzie mi plakal do telefonu ze on przeciez chce byc ze mna! :D

Tak trzymaj:) wiem co mówię takie dawanie szans to bzdura ja się z moim były szarpałam prawie rok :) z każdym razem cierpienie było wieksze ale tupnełam " nózką" powiedziałam dość i teraz jestem szczeliwa:)

a On " głupi" do tej pory po dwóch latach od rozstania , nie ma nikogo , bo jak twierdzi nikt nie jest w stanie dac mu tyle co ja oferowałam, a dobrze oddawałam całą siebie dostawałam G.... to teraz ma , ale jestem mściwa hihihihi

tuńka dzieki za podtrzymanie mnie na duchu : musze zrobic to samo co Ty i tez byc teraz twarda zołza.. nie wiem czy odebrac od niego telefon jak ebdzie dzwonil bo znajac mnie to sie nad nim zlituje a tego nie chce, z reszta jak z nim sie kloce to od razu placze i emocje biora gore.. on i tak nigdy nie ma nic do powiedzenia. wczoraj nawet mi nie powiedzial ze ma dzisiaj wolne bo sie chyba bal ze bedzie musial ze mna ten dzien spedzic :D najbardziej mi wstyd ze zerwalam z nim przez gadu -gadu ale on nawet nie chcial ze mna rozmawiac, zmienil temat i poszedl bo sprawa na miescie byla dla niego wazniejsza, wtedy ja sie znowu poplakalam i napisalam mu ze to koniec, i zeby nie mial mi tego za zle ze koncze w tej sposob ale nie zasluguje na nic lepszego

kochaniutka >>>zero litośći, to nie miłosc wiesz ile razy wyłam w poduszkę przez ta głupia litośc, przez te szanse, nie ma sensu, ja miałam troszkę trudniej bo to był moj mąż:( był na szczeście i co wyleczyłam sie i czuję się zajebiście

no to gratuluje i zazdroszcze ci odwagi ze potrafilas to skonczyc... baby jednak sa twarde :)

a telefon możesz odebrac . nie bede Ci radzic jak masz z nim rozmawiac , Ja zwylke ulegałam dlatego radze z dobrego serca bądź chłodna i wyniosła:), jakmu zależy bedzie skomlała jak psinka :) musisz zachować spokój w tym kobiety sa dobre :)

w ogole on on tym nie wie chyba jeszcze ze zerwalam z nim, zdzwi sie jak zobaczy moja wiadomosc, ale napisal do mnie smsa ze wole jutro spedzic dzien z kolezankami niz z nim, a on konczy prace o 19 i moze 2 godziny bym sie z nim widziala.. a dzis ma dzien wolny i nie potrafil go poswiecic dla mnie a mi taki chlopak na sobote lub niedziele nie jest potrzebny nawet calego dnia ze mna nie da rady spedzic bo dzielil jeszcze swoj czas miedzy mnie a kolegow.. cyrk

nie są nie są ale potrafia takie grac , mnie łatwo było zranić, ledwo się podniosłam aloe udało mi sie i niczego nie żałuje nie jestem już ozdóbka lalaeczką tylko kobietą która zna swoją wartosć

on zawsze skomle jak mala psinka :)

a dlaczero razem nie pojechaliście na tego grilla? co on robi po pracy w tyg.? przeciez 24h/dobe nie pracuje? nie spypiacie razem w tygodniu?

koledzy hihihi skąd ja to znam , ja miałam zawsze takie podejscie : ja też chce byc kumpolem faceta z którym jestem , ale czasem trzeba im dac troszkę swobody, bo takie trzymanie na smyczy jest podłe , ale jeżeli przesadza to niech chodzi za rączkę z kolegami:)

"jakimś dziadkom"? to sa JEGO dziadkowie, to dobrze o nim swiadczy, durna jestes i tyle