Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna jak nie wiem co

małżeństwo mi się wali

Polecane posty

Gość smutna jak nie wiem co

Jestem dwa lata po ślubie, ale moje małżeństwo to katastrofa. Mąż nie sypia ze mną praktycznie od pół roku, nie ma między nami żadnej bliskości. Siedzi godzinami przed komputerem (to częściowo jego praca), nie potrafi spędzać ze mną wolnego czasu. Właśnie wróciłam z tygodniowego służbowego wyjazdu, do sprzeczki doszło już po kilku godzinach. Usłyszałam, że miał tydzień spokoju a teraz wróciłam i prosi mnie tylko, żebym mu nie truła d... Jestem załamana. Wczoraj się upiłam winem, bo nie potrafię znieść tego dłużej. Mam wrażenie, że jego to nic nie boli (nie chodzi o mój żal, ale o to, co dzieje się między nami). Wykluczam kochankę, wiem, że jej nie ma. Nie wiem co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
nikt nie ma czasu porozmawiać...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej smutna
zmus go do rozmowy,bez emocji,tylko na zimno czy jemu to malzenstwo pasuje i jak sobie wyobraza wasze relacje, czego ty potrzebujesz a czego on. swoja droga - dlugo sie znaliscie przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
łatwo powiedzieć, ale ja go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witaj42
Tylko radykalne cięcie, zagraj... napisz wniosek o rozwód z jego winy...za unikanie fizyczności, oziębłość, brak zainteresowania rodziną i zacznij się pakować... może się opamięta... jeżeli jeszcze Cię kocha, jeżeli nie ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz zze nei ma
moim zdaniem ma skoro z toba nie spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Przepraszam, a SKĄD WIESZ, że nie ma kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witaj42
Ja czekałam 17 lat, stracone lata, a gdy napisałam ten pozew, to tak się zdziwił, że do dziś widzę jego oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
znaliśmy się dwa lata, mój mąż ma 30 lat. Jego główny problem to uciekanie od odpowiedzialności. Zepsuty kran w łazience? Można się myć przy zlewie w kuchni. Nie potrafi sprostać takim problemom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalala
przykra sprawa, musisz z nim na zimno porozmawiac i liczyc sie z tym ze to juz koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
A ty potrafisz sprostać problemowi kranu, czy tylko rękami męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
nie ma kochanki, ponieważ WCIĄŻ siedzi i pracuje (jest grafikiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Energiczna, chodzi o to, że ja zbyt wielu sprawom muszę sprostać! Pytanie: jakie są jego obowiązki? Jaka jego rola? Przecież on czeka, aż ja naprawię ten kran, kogoś wezwę - no i ma święty spokój, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaakolaa
dokladnie, zrob tak jak radza- napisz ten pozew i zobacz co zrobi. Jak bedzie mu to na reke, to tylko sie ciesz, ze w miare szybko to wyszlo... To jest twoje zycie... nie marnuj, nie czekaj na cud, bo obudzisz sie za 20 lat i bedziesz juz tylko sfrustrowana, samotna, zmeczona zyciem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Przez tydzień Cię nie było, skąd wiesz, że siedział i pracował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
No właśnie nie wiem, i o to chodzi. Za mało danych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Energiczna, to fakt-nie wiem. Nie sprawdzam jego komputera ani telefonu. Kochanka to ostatnia rzecz, o jaką bym go podejrzewała. Jego zainteresowanie seksem w skali 1-10 to 0. Kochanka nawet by mnie ucieszyła-przynajmniej bym wiedziała, że z nim wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Jak przyjechałaś, przywiozłaś mu jakiś upominek, powiedziałaś "stęskniłam się za tobą, kochanie" - czy zaczęłaś od "a co ten kran jeszcze nie naprwiony?! miałeś tyyle czasu!"? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Jeżeli kochanka by Cię ucieszyła, to z Waszym małżeństwem faktycznie coś nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usłyszałas zeby ci nie truł dupy? nie spicie ze soba? a niezastanawiesz sie ze to juz tylko przyzwyczaienie a nie miłosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanki nie ma
a moze ma kochanka...teraz to modne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Oczywiście, że się z nim przywitałam. Ale przyznaję, że chłodno-jego "entuzjazm" też mi się udziela. Rozmowę o kranie zaczęłam drugiego dnia, no i od tego czasu ze mną nie rozmawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biale rajstopki
po co ci taki maz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko.. gdyby mi moj maz powiedzial, zebym mu nie trula dupy- w ogole odezwal sie w tego typu sposob, to juz by bylo po malzenstwie :] przeciez to ewidentnie swiadczy o tym, ze facet cie nie kocha, ze ma sie gdzies.. nie rozumiem, czemu kobiety tkwia w takich bezsensownych, toksycznych relacjach.. i imie czego? czasy naszych prababek juz dawno minely, gdzie trzeba bylo tkwic przy draniu szanujmy sie na litosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Pewnie mu pozwalam... Pomogłam mu rozkręcić firmę, uwierzył w siebie dzięki mnie, bo wierzyłam w jego talent i nieustannie mu to powtarzałam. Ma coraz więcej zleceń, mamy coraz więcej pieniędzy, ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Wiesz... zanim złozysz papiery rozwodwe proponuję Ci eksperyment. Wezwij hydraulika do tego kranu. Przygotuj dobrą kolację, kup mężowi upominek. Nie wracaj do sprawy kranu, nie wyrzucaj. Powiedz mu: "zależy mi na Tobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna, zrob sie na bostwo i idz do kina na jakis fajny film (np Sex and the city-sama ogladalam i bylam zachwycona) , zrelaksujesz sie troche przynajmniej. Choc w domu w samej bieliznie lub sexy sukience, moze to cos do niego przemowi. A moze raz na jakis czas zrob mu herbate i przynies mu kiedy bedzie pracowal przy kompie, to mily gest, moze doceni. A tak apropo, wiedzialas, ze duza ilosc godzin spedzanych przy komputerze oslabia potencje/libido, zle wplywajac na jadra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×