jestem nienormalna....

Cos jeste ze mna nie tak...bylam kiedys w 3 letnim zwiazku..ale to zakonczone ,teraz jestem w zwiazku ,ale nie czuje tego co w tamtym zwiazku , chociaz ten chlopak to taki maly moj ideal ,ale co poznam nowego faceta to chce mu sie podobac i chce zeby za mna latal...rozumiecie? nie chce nic z nim ale chce sie strasznie podobac;/..dziwne nigdy taka nie bylam...zawsze cicha spokojna...ale odkąd zycie dalo mi w tyłek to taka sytulacja jest u mnie w normie...dziewne nie...teraz mam chlopaka , byly mnie kocha , i mam 5 adroatorow i z dnia na dzien nowych ;/...ja jakas szurnieta jestem..i mi to jescze imponuje ;/;/;/

ile masz lat?

jestem zwyklą szara myszka...ale znam swoja wartości i potrafie pokazać pazury.....ale co ja mam zrobić czemu taka jestem? co ze mna nietak?

mam 20 lat...ale zycie mi dokopalo i z doswiadczenia to niejedna 25 latke pobijam

glifora to tylko życie i doświadczenia

majgorszcze jest to ze mam sumienie...ale wiem ze nic zlego nie robie...nie mam zadnych blizszych kontaktow oprocz rozmowy z innymi kolesami...ale mam dzieki temu swiadomosc ze ajk kiwne palcem to kazdy lezy u mych stop;/ przerazajace nie?

życie dało Ci w duuupę ok ale weź się ogarnij dziewczyno :o masz powodzenie, ładna jesteś to czerp z tego jak najwięcej albo idź do psychologa tak jak ja kilka miesięcy temu dziś zupełnie inaczej patrze na świat i ludzi a to, że jestem kobietą praktycznie niezależną dodaje mi poweru ;D

to tyle co ja - kochana życie przed nami

wlasnie przed chwila pozalam kolesa ...przesliczny i wiem ze mu sie spodobalam bo juz zdazyl wypytac moje srodowisko o mnie i czy jestem sama...i dowiedzial sie ze nie...ale na pamietke trzsnal mi zdjecie z nienacka...odziwo ma taka karnajce jak moj chlopak i takie imie...jest bardzo sympatyczny i spodobal mi sie...ale... ja jest jakas psychiczna...moze dlatego ze cale zycie bylam zakompleksiona...a teraz te moje przesliczne kolezanki sa bardzo daleko w zawodach za mna...ale w srodku nadal jestem ta stara szara dziewczynka

siksa88 mowisz zebym korzystala z zycia czyli? mam chlopaka powinnam siedziec na tylku w domu bo widze sie z nim 2 razy w tyg bo mieszka 100km odemnie

jeśli się widzicie 2 razy w tyg to co robisz przez resztę tygodnia? tęsknisz?płaczesz? pomyślisz, że łatwo mi mówić bo srata tata jestem sama i coś tam, a gówno prawda bo byłam z facetem poza którym świata nie widziałam i tym samym ucierpiało moje życie towarzyskie etc. wyjdź do ludzi, idź w doborowym towarzystwie na impreze, nawte na spacer z jakimś kolegą! toż to przecież nie zdrada, nie zaniedbywuj znajomych, nie użalaj się nad sobą, teraz jest czas na największe zabawy i szaleństwa, weź się w garść

masz racje...a to jest najgorsze ze ja wlasnie nie tesknie wiesz..to mnie przeraza..jakbym go nie miala to moje zycia by nie bylo smutne bo facetow mam na pęczki ... ja sie wlasnie bawie jak go nie ma kolo mnie...ale nie robie nic zlego...tylkjo jedyny blad bo on o tym nie wie..bo by to zakonczyl wszytko...a ja bylam na weselu bez jego wiedzy i bylam zajebiscie wierna - nigy nikogo nie zdradzilam i nei zdradze n, teraz sie wybieram na 2 wesele tez bez jego wiedzy i wiem ze nic zlego nie zrobie ..chociaz wiem ze moi partnerzy szaleja za mna..czy to jest normalne? czy ja naprawde psychiczna jestem?

musisz przejść katharsis tak jak ja musisz upaść żeby się podnieść dlaczego nie mówisz facetowi o weselach? bo cie zostawi?! to w pizzzzdu z takim facetem, swoją drogą powinien uszanować, że chcesz mu powiedzieć i być z nim szczera i lojalna w stosunku do niego jeśli to facet z jajami ZWIĄZEK OPIERA SIĘ NA ZAUFANIU pamiętaj

on odrazu by mnie zostawil jakbys ie dowiedzial ze bylam na weselu zinnym..bo "dziewczyny i samochodu sie nie pozycza" najgorsze jest to ze nie mam z kim tak szczeze o tym wszytkim porozmawiac..nie mam przyjaciolki od serca..mam kolezaki...ale takie co nie potrafia nic doradzic sa plytkie i bez doswiadczenia..jestem tym wszytkim sama i nie wiem co mam ze swoim zyciem zroobic...

zapraszam na pocztę, podaj mi swój nr gg to ja Cie wyleczę bo doświadczenie mam :D opowiem Ci na privie

gówniary, które niebawem zaczną być szmatami. to jest przerażające.

fz - ktoś ty? być może jesteś jakimś popaprańcem z taaaką niziuuutką samooceną albo też kobietą w wieku produkcyjnym , która tej produkcja nawet nie zaczęła i teraz wyżywa się na innych cud miód i orzeszki :o

po prostu nie podoba mi się zabawa ludźmi.

co ty masz takiego w sobie, ze tak ich przyciagasz?

pewnie jest ładna, wiecznie uśmiechnięta, tańczy w domu, zaczepia bez wstydu każdą spotkaną osobę. Wszystko fajnie, ale nie można być pijawką.

wlasnie nie chce sie nikim bawic...a nie jestm typem slodkiej idiotki ...a raczej grzecznej usmiechnitej dziewczyny

a szybko wybuchasz jak ktoś Cię skrytykuje?

nie najpierw przemysle jego slowa , apotem odpowiem szczeze