A mi się wczoraj spodobal facet w sandałach.

Swoją drogą, Palola, skoro nie chciałaś obejrzeć moich łydek, dlaczego ja mam niby pożądać widoku Twoich odnóży dolnych?

w takim razie, żałuj, ze nie widziałeś, bo zapewniam, że przyjemniej upływałyby Ci bezsenne godziny :-P

A po co mam żałować czegoś, co jest z gruntu niedostępne, Palola? Nie lepiej żałować realności?

Psedłonimie, z Twoją pamięcią kiepściutko, zalecam ginkgo biloba plus lecytynę oraz magnez z wit B6

Dziękuję za poradę, Palola. I tak zamierzałem się z tą niedomogą udać do lekarza. Znajomi mi polecają pediatrę albo najlepiej - ginekologa.

Psedłonim, nie znasz się i tyle jakie to ma znaczenie czy dostępne, czy nie jezeli Ty chcesz (jak twierdzisz) jedynie udawać miłego a kobiety "kochają uszami" więc po prostu automatycznie byłbyś dla mnie miły bajerując mnie, ze żałujesz na marginesie, właśnie tego typu wskazówki zawierały moje darmowe korepetycje w dniu wczorajszym, nie powtórzyłeś materiału lub Twoje neurony przeszły na wakacyjne tempo

ja bym się przychylała do rady nt ginekologa, dzieci nie mają raczej tego typu kłopotów, a chyba nie wchodzisz jeszcze w wiek starczego zdziecinnienia??? chociaż zaraz, perspektywa zgrabnych kobiecych nóg nie robi na Tobie wrażenia, więc w sumie to również może byc i ta opcja w takim razie najlepiej skonsultuj się z obydwoma specjalistami

Aha, rozumiem, Palola. Ty po prostu dajesz mi do zrozumienia, iż oczekujesz ode mnie zbajerowania Ciebie... Nie można było tego prościej i jaśniej napisać?

Skucha, Palola. Zgrabne, damskie nogi robią na mnie ogromne wrażenie, ale - tutaj Cię zaskoczę - w trzeciej, albo nawet czwartej kolejności.

Kobiety kochają zainteresowanie sobą, Palola. W tym przypadku - Ciebie intryguje moje Tobą zainteresowanie.

Psedlonim, a skąd Ty możesz wiedzieć, ze mnie zaskoczysz? jesteś duchem świętym? ;-) i nie zapominaj, ze ja po prostu nawiązałam do tematu nóg, który tu "zapodałeś" a nie wyskoczyłam z tym jak filip z konopi :-)

Duchem Świętym nie jestem, Palola. Jasnowidzem także. Jestem facetem i pewnych określonych zjawisk wyjaśniać mi nie potrzeba.

a co robi wrażenie w pierwszej oraz drugiej kolejności?

komentarz do Twojego zdania z godz 10:01taki sam jak powyżej ;-)

no właśnie, przychylam się do zainteresowania wyrażonego przez Kyyrene

:-))) Cześć, Kiene. A nie powiem. Pozostawiam to Twojemu domysłowi. :-)

A Ty, Palola, posłuż się Twoją kobiecą intuicją. Więcej w sprawie zeznawać nie będę. :-)

(Baby się znowu na mnie uwzięły...).

Nosisz spodnie to wlacz! :P Babom sie poddasz?

*walcz

Psedłonimie, mnie się należy takie poszerzenie horyzontów, które by nastąpiło po Twoim wyznaniu, bo bym sobie to jakoś umieściła w mojej szeroko pojętej wizji, jak działać na mężczyzn w ogólnym rozumieniu tego pojęcia a należy mi się za te wczorajsze (darmowe) korepetycje o życiu, których Ci tak chętnie udzieliłam (żona Ci się dzisiaj podobała w wyprasowanej bieliźnie?)

Nie, nie poddam, Wredny. Ja je jedynie prowokacyjnie trącam w nos i obserwuję ich reakcje. :-)

Ma się rozumieć, Palola. Obcowanie z damą, zatem odzianą wyprasowany biustonosz oraz majtki, jest dla mężczyzny prawdziwą przyjemnością. Z moją małżonką w elegancko odprasowanych desusach toczyłem wczoraj dyskusję na tematy dogłębnie egzystencjalne.

A jakiego Ty wyznania, Palola, ode mnie oczekujesz?

Zgrabne, damskie nogi robią na mnie ogromne wrażenie, ale - tutaj Cię zaskoczę - w trzeciej, albo nawet czwartej kolejności. Myslę że bez trudu odgadłabym pierwszą trójkę.

Psedlonimie, unikasz realizacji wspomnianych przeze mnie zobowiązań, czyli pomocy w tej mojej mającej szansę poszerzenia wizji :-)

To spróbuj.

o, Retro zapewne nie będzie robila uników :-)

To się zgadza, Palola. Chyba nie odczuwam w sobie ani powołania, ani pasji objaśniania świata. Zresztą, skoro jesteś kobietą (jesteś?), to co ja Ci tutaj mam objaśniać?

psedłonim to banalne wolę bardziej ambitne zadania masz może jakoweś takie dla mnie...?