jak spowodowac zeby po porodzie nie pojawilo sie mleko w piersiach?

ewentualnie jak szybko powstrzymac laktacje? prosze o rady. i bardzo prosze drogie panie/ dziewczyny nie umoralniajcie mnie i nie przekonujcie do karmienia. Decyzje juz podjelam . Jesli ktos potrafi mi pomoc i odpowiedziec na moje pytanie - bardzo o to prosze. I dziekuje;)

poprostu nie zaczynaj karmic. U mniemleko sie nie pojawilo z powodu anemii. Ale nie polecam wpedzania sie w te przypadlosc bo tylko dzieciaczek moze ucierpiec.

a jak nie bede przystawiac dziecka do piersi to jak szybko mleko zaniknie? nie ma obawy w anemie wpedzac sie nie bede:)

to i tak cycki ci klapną i twój men znajdzie se MĄDRZEJSZĄ :P a dziecko oddaj do adopcji

o tabletki na spalenie pokarmu. To silna dawka hormonu, mleko zniknie.

sa specjalne tabletki ktore podaje sie i nie ma pokarmu

Tylko tabletki od ginekologa, ale zawierają bardzo silną dawkę hormonów. Moja znajoma je miała. Dwa dni nie była w stanie podnieść się z łóżka :O tak były silne. No ale laktacja zanikła. Może raczej poczekaj chwilę, jeśli nie będziesz przystawiać dziecka do piersi, to w końcu pokarmu będzie coraz mniej, aż wreszcie zniknie.

nie wiem jak to wyglada doklanie, poniewaz nigdy nie karmilam. Slyszalam jednak,zeilosc mleka w piersiach zalezy od zapotrzebowania twojego dziecka, wiec jezeli w ogole nie bedziesz karmic to pokarm nie bedzie sie wytwarzal az wkoncu zaniknie. Nie wiem jak dlugotrwaly to proces i mozliwe ze w pierwszym tygodniu bedziesz miala nawaly mleka. Wejdz na jakies forum mamusiek i zapytac. Na pewno ktosbedzie wiedzial. Nie chceci przekazywac nieprawdziwych informacji.

jakie debilki a co was obchodzi czy bedzie karmic czy nie dziecku od tego nie ubedzie a moze wrecz przeciwnie szczesliwa mama szczesliwe dziecko mnie przejmuj sie pieprzonymi matkami polkami bo sa zalosne i sfrustrowane kretynki

jej cycki albo zdrowe dziecko, dla którego jedynym naturalnym pokarmem jest mleko matki.

Ja tez od poczatku karmie butelka i zauwazam coraz wiecej zalet. Mleka modyfikowane sa teraz tak dobre, ze prawie niczym sie nie roznia od mleka matki.

dzieki za rady dziewczyny. nie przejmuje sie glupimi docinkami nawet nie zamierzam na nie odpowiadac. moje dziecko moja decyzja, krzywdy zadnemu dziecku nie dam zrobic, a juz na pewno sama swojego nie skrzywdze. macie racje poczytach na forach mam. pozdrawiam:) ciesze sie ze sa jeszcze normalne kobiety na forum a nie tylko jadowite babska bez krzty rozumu.

Tylko tabletki przepisane przez ginekologa rozwiążą Twój problem. Ja karmiłam cycem przez miesiąc.Po tym czasie brałam hormony na zanik pokarmu -były to duże dawki,źle sie po nich czułam a mleko nadal było.Zanikło dopiero po 2 latach od porodu.........

faktycznie u ciebie ta krzta rozumu występuje i jest odpowiedzialna za twoje cyce :P

Czyli powinnam zostac napietnowanatylkodlatego, ze nie mialam pokarmu i nie karmiepiersia?????? Lepiej dawac dziecku mleko z cyca, w ktorym czasami jest pelno gowna. Wystarczy ze zjesz cosniewlasciwego lub modyfikowanego,niemowiac juz opaleniu albo piciu, to przekazujesz ten syf twojemu dziecku. Nie wierze, zewszystkie karmiace piersia rygorystycznie przestrzegaja diety.

ale sa glupie i zapatrzone w siebie idiotki. jedynym czym sie moga pochwalic to tym ze karmily piersia. mam nadzieje ze dzieciaki nie odziedziczyly po nich glupoty

mam nadzieje ze jadowitym wariatkom chociaz sprawia frajde ujadanie na forum. tylko tyle waszego dziewczynki ze sobie tu pokrzyczycie. ja nawet glupich komentow nie czytam do konca:)

Tylko tabletki przepisane przez ginekologa rozwiążą Twój problem. Ja karmiłam cycem przez miesiąc.Po tym czasie brałam hormony na zanik pokarmu -były to duże dawki,źle sie po nich czułam a mleko nadal było.Zanikło dopiero po 2 latach od porodu.........

Princpolo - jejku troche mnie przerazilas... na tabletki od gina chyba sie nie zdecyduje. z reszta pogadam z nim. a nie wiecie nic o jakichs ziolach? wiem ze melisa wzmaga laktacje, na pewno jest tez cos co ja hamuje ale nie wiem jeszcze co.

Tak na chłopski rozum to bym odciągnęła z tych cyców tylko tyle, zeby nie czuc bólu od nawału mleka, i tylko wtedy, jak koniecznie trzeba, to po jakimś czasie zaniknie.

moja siostra, brała jakiesś zioła... tylko nei pamietam jak sie nazywały :P w kazdym razie mleko znikło jej prędko ;) a mam pytanie wymyślłam już sposób na wykształczenie układu odpornościowego dziecka? wiem że ludzie Ci nie mieli pisac takich rzeczy... ale przecież od ciebie zalezy czy u twojego dzidziusia układ immunologiczny nie zaniknie ;) pozdrawiam

Pewnie cos ziołowego by się i znalazło, trzeba poszukać w internecie... Princpolo, faktycznie długo to trwało u ciebie. Moja znajoma też dostała tabletki, nazwy nie znam, bo to dalsza znajoma, w kazdym razie gadałyśmy kiedyś na ten temat. Ona miała pokarm bodajże do 4 lat po porodzie....I to sporo pokarmu, z tego co mówiła piersi miała opuchnięte jak w pierwszym tygodniu po porodzie :O :O No ale poszła do gina, ten jej dał te tabletki, i po dwóch dobach pokarm faktycznie zniknął. Tyle że strasznie była słaba, całe dwie doby musiała leżeć.

prosze o rade ---- Kochana nie wiem czy sobie z tym poradzisz domowym sposobem :( Najlepiej idź do normalnego lekarza który to nie będzie Ciebie przekonywał i wmawiał że jesteś wyrodną matką bo nie chcesz karmić piersią (niestety i tak też bywa) .Dodam że pokarm ciurkiem mi leciał do roku a potem jak już dotknęłam piersi. Znam dziewczyny że bardzo dobrze tolerowały składniki tych pigułek na zanik i od razu traciły mleko.Ja po nich się czułam jak bym miała zamiar schodzić z tego świata.Moja gin do dnia dzisiejszego nie wie dlaczego mój organizm reagował tak jak reagował.

Zwykła herbata i kawa powstrzymują laktację. Po prostu nie karm. Ale też łatwo powiedzieć, bo niektórym paniom pokarm się wytwarza od razu gdy spojrzą nawet na dziecko, innym gdy zapłacze, a jeszcze innym w ogóle. Wszystko zależy od Twojego organizmu. Mi pokarm przestał się produkować po 2tyg. od zaprzestania karmienia, a zniknął całkowicie po niecałych sześciu miesiącach.

20 lat temu była moda na karmienie mlekiem modyfikowanym. Moja mama karmiła moją siostrę przez 3 miesiące, mnie w ogóle. Ja nie choruję wcale, już nie pamiętam kiedy byłam u lekarza, moja siostra co pół roku ma anginę. Przestańcie gadać, że mleko matki jest najlepsze, bo nie ma na to reguły. Trzeba przestrzegać ściśle diety, matka wtedy się wkurza, bo ma na coś ochotę itd itp. Ja widzę więcej wad niż zalet. A dziecko się hartuje. Jak masz zamiar trzymać dziecko całe życie pod kloszem żeby nie zmarzło to będzie ci chorować bez względu na to czy będziesz karmić go piersią 2 tyg, miesiąc czy 5 lat.

ja na powstrzymanie laktacji brałam bromergon, przepisał mi ginekolog. brałam dwa tygodnie i po tym czasie zanikł pokarm. no i jeszcze bandażowałam piersi.

dokładnie ja również na zanik mleka brałam bromergon ale musi Ci go lekarz przepisać dodatkowo obwiązywalam piersi mocno bandażem elastycznym oraz mało piłam mleko znikło po ok. 3 tygodniach a było go naprawde bardzo dużo

dzieki za wszystkie rady. kochane jestescie Szczerze mowiac spodziewalam sie masowego potepienia i wyzwisk, a tu tyle cieplych slow. Dzieki! [ kwiatek]

i przede wszystkim pij jak najmniej płynuw bo to ważne

nie daj sie sprowokowac - jak ja bym tak chciala by mi mleko z piersi lecialo na sam widok dziecka - nie lecialo mimo tylu staran - teraz juz nie, ale wczesniej sie zastanawialam czy jestem dobra matka... a do autorki, mialam tak malo pokarmu ze zadnych tabletek brac nie musialam, samo zaniklo, troche pomogl ciasniejszy stanik by ta bolesna dla mnie heh sprawe zamknac.