Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1Fleur

Co myślicie o zdradzie kontrolowanej?

Polecane posty

Gość 1Fleur

Gdybyście dostały od faceta propozycję, by pojechać gdzieś z jakąś inną parą, a na noc wymienić się patnerami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
Bardzo ciekawa i intrygująca propozycja. Dostałaś taką? A może potrzebujecie jeszcze jednej pary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat propozycja jest intrygująca niewątpiwie ;) A to czy warto się na coś takiego zgodzić, na ile zaskakujące i niepokojące jest usłyszeć takie słowa od własnego mężczyzny to druga sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1Fleur
Może nie wprost, ale chyba tak. Nie jestem przekonana. I zastanawiam się, bo skoro facet myśli o czymś takim, to chyba nie wszystko układa się tak dobrze jak myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
Ale co Ty wygadujesz. Układa się znakomicie. Ja bym nie proponował czegoś takiego mojej kobiecie, gdybym się z nią doskonale nie rozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
Klaudko? Ciebie taka propozycja także mogłaby zaintrygować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie tylko kwestsia porozumienia, ale też pewnego ryzyka. Myśle, że ono jest zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by mój własny facet zaproponował mi coś takiego to ciężko by mu potem było stać się ponownie moim facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
Zgadza się, Klałdko. Nic za darmo. Ryzyko niewątpliwie istnieje. Ale za to jakie atrakcje w zamian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka sonda
Z tego co słyszałam i czytałam, swingowanie zwykle źle się kończy dla kobiet, które w to wchodzą. Na razie to jest inna para. Jak wszystko pójdzie dobrze, to pojawią się inne pary. A później trójkąty dwie na jednego lub dwóch na jedną. W takich układach kobieta schodzi do roli przedmiotu służącego do zaspokajania męskich fantazji. Układ dwóch na jedną- który często kobiety traktują jako robienie dobrze im -jest jedną z najczęstrzych męskich fantazji - chodzi i mężczyzn skłonnych do przedmiotowego traktowania kobiet. Moim zdaniem coś takiego może zaproponować tylko taki mąż, który ma swoją zonę za nic. Moja rada - zastanów się, czy potrafiłabyś pracować jako prostytutka? Jeżeli odpowiedź brzmi nie, nie wchodź w to. Bo na jednej parze się nie skończy a później będziesz latami chodzić do psychiatry, żeby odbudować poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaudko? Ciebie taka propozycja także mogłaby zaintrygować?" tak, teoretycznie intryguje mnie coś takiego (jak wiele innych niegrzecznych rzeczy), bo to po prostu jest ... intrygujące z natury (taka jest prawda) ;) - jest czyms zupełnie innym, nowym doświadczeniem, jest w tym jakies ryzyko, adrenalina ... Ale teoria to zupełnie coś innego, niż praktyka. Na chwilę obecną trudno mi nawet powidzieć, co bym poczuła, gybym dostała taką propozycję od faceta, na którym mi naprawdę zależy. Zdecydowanie bardziej mi odpowiada rozmawianie z nim o takich sprawach czytso teoretycznie, bez żadnego związku z praktyką, bez propozycji itp. Przynajmniej w tym momencie, z tym facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
No tak, Klałdko, czyli Ty preferujesz przelewanie pustego w próżne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
Swoją drogą, Klałdko, jakież to "inne rzeczy" Cię intrygują? Napiszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt_ --> no cóż, muszę przyznać, że chyba lubię "przelewac z pustego w próżne" :D :D :D Chodzi o to, że jestem bardzo otwarta na wiele spraw jeśli chodzi o rozmowę, u mnie w związku zdecydowanie częsciej ja wychodze z takimi tematami "do pogadania przy lampce wina", bo w ten sosób poznaję swojego partnera po prostu, jego zdanie na temat spraw, których bez teoretyzowania w ogóle byćmy nie dotknęli, np. własnie seks na zasadzie wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
To w takim razie, Klałdka, popuść wodze swojej fantazji poprzelewaj jeszcze troszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt_
Nie ma co, Wredny, masz prawdziwego pecha. :-) A może ja Ci taką propozycję przedstawię? Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredny prowokator ---> pod kiepską??? No wiesz, zależy jak na to sojrzeć. Kto co lubi ...? :) Może Ty zaproponuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, to faktycznie najpierw się skup, wredny, na tym, żeby znaleźć dla siebie, a potem ewentualnie myśl o użyczaniu innym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×