Czy zdarza Wam się myśleć o samobójstwie?

turquoise ciebie trzeba wyslac do psychiatry moze on by ciebie wydukowal chociaz troche bo stajesz sie naprawde zalosna:o nie rozumiesz tepa naprawde ani w jednym procencie co to jest depresja wiec po jaka cholere otwierasz jadaczke:o gdyby to bylo takie łatwe z tego wyjsc to nie bylo by psychiatrow rozumiesz?

depresja bierze sie ogolnie rzecz biorac albo z tego, ze go wychowanie w rodzinie nie przystosowalo do zycia albo z przyczyn zwiazanych z wewn.funkcjonowaniem organizmu Ja 3krotnie mialam takie wieksze zalamania i za kazdym razem bylo to troche z innego powodu ale czesciowo powod byl ten sam.

bulko czekoladowa - troche szacunku bo ja cie nie obrazam, a wierz mi, ze chetnie bym co nieco i tobie powiedziala :O jak ktos juz wyzej napisal, ja tez nie uwazam, ze depresja bierze sie znikad - ludzie nie budza sie pewnego dnia z depresja i nie postanawiaja sie zabic bo nie maja sily wstac z lozka. ma sie klopoty z logicznym mysleniem, ale depresja nie elimunuje go calkowicie. wy wszyscy na pewno mieliscie depresje i na pewno chcieliscie sie zabic, ale cudem was odratowano albo psychiatra przez pare lat was z tego wyprowadzal tak? a moze po prostu jestescie takimi sierotami, ktore lubia sie nad soba pouzalac jak autorka topiku zamiast wlozyc troche wysilku w to, zeby bylo ok?

wiem ze byc o mnie powiedziala co nie co bo ty nie znosisz ludzi ktorzy maja inne zdanie niz ty i wiem ze zaraz mi powiesz ze jestes inteligetna bo masz to na papierku tylko szkoda z masz tagie orgraniczone i schematyczne myslenie nie mam zamiatru miec do ciebie chociaz odrobiny szacunku bo na to nie zaslugujesz wyrazilams ie jasno?

pomijam tu sytuacje wynikajace z wypalenia zawodowego/bo to tez w pewnym sensie zwiazane jest z rola czlowieka we wlasnej rodzinie/ czy takie zwiazane np. z utrata majatku Aha i nie kloccie sie dziewczyny, nie ma po co tego robic.

uwierz mi, że wkładam wysiłek, by zmienić obecny stan rzeczy, ale nie wszystko zależy ode mnie, są rzeczy, na które nie mam wpływu :O

nie widziałam osoby zadowolonej z życia w depresji. jesteśmy tacy jak myślimy. skoro nasze myśli krążą wokół tragedii, niezardności bezsensu życia , braku celu w życiu to popadamy w depresje. może jest inaczej? o czym myśli samobójca ?

życzę WAM samych miłych myśli szczęścia i radości zadowolenia a depresja pójdzie precz.ale wy tego nie potraficie i w tym problem bo nie panujecie nad własnymi myslami. powodzenia, pozdrawiam ciepło

yeez "nie widziałam osoby zadowolonej z życia w depresji" jak mozna byc zadowolonym majac depresje:o? czytasz co piszesz?

gdyby coś pozytywnego działo sie w moim życiu... a tak to... :O

pain - to chyba ty nie szanujesz kogos kto ma inne zdanie niz ty. ja nie szanuje kogos kto obraza innych bez powodu. aa i tych co ida do lozka z zajetym facetem :) wiec zdanie kogos takiego jak ty o mnie splywa po mnie dokladnie hipokrytka z ciebie i nie chce mi sie z toba gadac. zgadzam sie z yeez. haha no i jesli na jakiejs tam oficjalnej stronie pisze ze ludzie z depresja nie mysla, to wytlumaczcie mi wszyscy mądrzy, dlaczego mowienie, ze samobojcy to glupki jest bledne? hę?

złudzenie - Ty naprawde az taka sierota jestes? :O sorry ale juz mnie to denerwuje. czego tu szukasz? wszyscy (no poza mna np) ci wspolczuli, pocieszyli, czego jeszcze chcesz? ja chcialam pomoc, ale nie chcialas, to czego ty jeszcze chcesz? problemy sa po to, zeby je roziwazyac, nie chcesz ich rozwiazac to twoja sprawa, ale nie obarczaj swoimi problemami innych chociaz skoro sama nie chcesz nic z nimi zrobic :O

szkoda slow....na glupote nie ma lekarstwa

tak, jestem sierotą. lepiej Ci? :) doceniam pocieszenie, naprawdę, ale to nie zmieniło mojego stanu umysłu

...bo to najwieksza glupota. w zyciu bym tego nie powtorzyla :o

mi nie lepiej zludzenie, bo mi wcale nie bylo zle. jesli chcesz zyc tak jak zyjesz, to twoja sprawa. zegnam w takim razie, zycze milego uzalania sie nad soba

Przejechałem się autobusem.. emocje ciut opadły. Pop pierwsze to wy pierwsze wsiadłyście na manie i na złudzienie że jesteśmy tchórzami i głupcami więc z wymaganiem, szacunku proponuję zacząć od siebie. Od człowieka, którego właśnie zmieszałyście z błotem tego nie wymagajcie. Nie piszę że samobójstwo to dobre rozwiązanie bo takim nie jest. Absolutnie nie namawiam autorki by to robiła wręcz odwrotnie . To minie złudzenie zobaczysz będzie dobrze. Ja nie miałem od 12 roku życia rodziców więc mnie nic nie powstrzymywało. ;) I jeszcze jedno w realu jak bym od kogoś coś takiego usłyszał że jestem tchórz, czy głupi bo mam myśli samobójcze co najwyżej pokazłby środkowy palec i unikał takiej osoby żeby mnie nie dołowała. Sam to potrafię wystarczająco skutecznie robić.

Turquoise tępa pało nie pomożesz złudzeniu bo nie potrafisz jej ZROZUMIEć. wiesz co to jest empatia? Jesteś agresywnie nastawiona i brak Ci cierpliwości. Łatwo mówić "weź się w garśc" ale jak? Może jakieś wskazówki? tylko nie "przestań się na d sobą użalać". Z resztą najlepiej będzie jeżeli zamilkniesz;) Moja wiedza o depresji jest zerowa, no prawie;) ale wiem jak to jest gdy nie widzisz wyjścia z sytuacji, gdy czujesz się niepotrzebna i zastanawiasz się czy ktoś zapłakał by na twoim pogrzebie. Złudzenie optyczne nie potrafię Ci pomóc ale jestem całym sercem przy Tobie. Słuchaj się Szpetnej dłoni Wokulskiego-Ona wie co mówi i być może Ci pomoże jeśli tylko będziesz tego chcieć:) Pamiętaj że to czy "wyzdrowiejesz" zależy w dużej mierze od Ciebie. Wiesz że my baby jesteśmy twarde. Dasz sobie radę. Trzymam kciuki:)

Blue kotka przesłodka dziekuję za miłe słowo :)