czy zainteresowana by was jedna noc z facetem ktorego kochacie wiedzac ze. on...

No włąsnie...jesli kocham sie z kimś mysląc o nim,to chyba logiczne ze wolałabym kochać sie z nim:)

...tia a love mialo nie istniec :P

Ale Wy piszecie o miłości, a jaka to miłość, kiedy jego małżeństwa nie szanujecie?:( Przecież to może człowiekowi życie zniszczyć.

Tak Ju milosc niszczy, slusznie zauwazylas. Malzenstwo znow to nie jest jakis cymes :P

"a jaka to miłość, kiedy jego małżeństwa nie szanujecie?" Ju a co ma piernik do wiatraka? Szacunek do jego małżeństwa to kwestia moralności, a nie miłości

Hmmm jeśli byłby żonaty to ON ZDRADZA a nie ja Kazdy odpowiada za siebie...co miałabym go przytulić \'\'kochanie nie rób tego bo masz żone?\'\' Hehehe :O wiem jestem zła

kochałam. i nadal uwazam, ze za bardzo sie na to szanuje. mam pewne zasady :)

No wlasnie to zle babsztyle wystawiaja nasze delikatne meskie sumienia na glebokie dylematy :P

Klaudko, moralności też. Ale jak kocham prócz tego, że pożądam, to nie rozwalę komuś rodziny, życia. Niby jedna noc tylko, ale.. Ośmielę się w tym miejscu postawić tezę, że bardziej cierpi kobieta, która w takiej syytuacji nie ulegnie niż ta, która ulegnie. Żyć pragnieniem niespełnionym można całe życie, a to raczej przyjemne nie jest.

Hehehe Wredny nie chrzań mi tu farmazonów... Co innego romans z żonatym,a co innego seks z wielką love w związku.

Absolutnie nie! Doskonale wiem że czułabym się jeszcze gorzej. Kocham tylko wtedy gdy wiem że całą miłość obiektu uczuć mam dla siebie. W innych przypadkach wybijam sobie uczucie z głowy a cóż dopiero krzywdzenie siebie niezobowiązującym seksem...

Zdecydowane NIE!!!

nie Justyna---> nie rozwaliłabyś Mu związku jedną nocą...rozumiesz? To była by tylko 1 noc,wiec nie ma mowy o rozwalaniu zwiazku.

...pfuuuu nie chce romansu z zonatym :( Cha, z mezatka, zwlaszcza taka co z jakiegos powodu nie bedzie mogla odejsc... hm... ;)

Sami, też widzę różnicę. To Ty bierz telefon i obdzwoń byłych.:P:P:P Cholera, teraz to ja żałuję, że się nie zakochiwałam.

"Żyć pragnieniem niespełnionym można całe życie, a to raczej przyjemne nie jest." Justynko, a czym jest jedna noc??? To jest chwila. Dla mnie jenda noc z kims, kogo naprawdę kocham, a kogo musze rano bezpowrotnie oddać , to nie jest żadne spełnienie pragnień - tak naprawdę to chyba tylko większe ich rozniecenie

1 noc to jedna noc,oczywiście zerwałabym z Nim wszystkie kontakty by ponownie nie chciał,ale zrobiłabym to ,bo jak kocham to na 100% całą sobą. Ale na romans bym sie nie zgodziła,bo dzielenie sie NIm przez dłuższy czas za bardzo by bolało

Sami, no nie wiem, czy bym nie rozwaliła, nie chcę więcej pisać na ten temat.

...dzielenie sie to najwyzszy wymiar milosci :P

Wredny to sie dziel:P Ja bym nie mogła bo jestem egoistką i chce by facet skupiał sie tylko na mnie

...a powaznie milosc wyklucza stan posiadania. Jesli jest to jest darem. Nie ma, ze jest to MOJA kobieta, nie zawlaszczylem. Jest bo chce i sceny rozstania Nie odchodz bo sie posiekam nozem kuchennym sa zalosne. Boli, ale trzeba twardym byc.

WOW jakie uzewnętrznienie Wrednego ;)

...to baby sa opetane na punkcie posiadania, obraczki, cyrografy, akty notarialne wlasnosci :P Zalosc :)

Hehehehe ,nie wszystkie mój dogi

...moze sa normalne, w jakims niedostepnym rezerwacie :P

...dodam, ze przez owa nienormalna wiekszosc, zeby od nich faceci nie pouciekali :P