POTRZEBUJE MADREJ ZYCIOWEJ RADY!!!JESLI MOZESZ WEJDZ I DORADZ!!

Ukonczylam studia.Teraz-po krotkim wypoczynku-rozmyslania co dalej? Wiem, ze na poczatku wrzesnia wyjezdzam (i przeprowadzam sie!) za granice do Ukochanego, z ktorym jestem 4 lata. Ale do tego czasu chcialabym zarobic troszke pieniedzy, zeby nie byc na jego utrzymaniu i by miec na swoje drobne wydatki. Teraz pojawia sie problem, bo w tamtym roku pracowalam za granica w Irlandii, zarobilam 800 Euro calkiem niezle, jaka na osobe, ktora nie pracowala dzien w dzien. Teraz wyjazd okazal sie niemozliwy z pewnych przyczyn (nie mam tam noclegu). Wiec mam pytanie-czy: 1.zostac do tego czasu w kraju, robic za 4 zlote (jesli taka praca sie znajdzie w ogole) i jednoczesnie probowac robic prawo jazdy? 2.jechac na chama, prosic pracodawce (ewent. kolezanke z ktora pracowalam w tej samej firmie) o jakis pokoj do spania (wyslalam wiadomosc do 3 kolezanek, jednak zadna dotychczas nie odpisala) 3.jechac do chlopaka, mieszkac z jego rodzicami az nie znajde pracy, i tak bedziemy widywac sie tylko w oncy, bo on podpisal nowy kontrakt i musi pracowac caly tydzien do wrzesnia, potem sie to unormuje. 4. prosic Boga o oswiecenie, bo mam dosc wypominan rodzicow ze nie szukam pracy (co robie!!!). Nie wiem co mam robic, bo tu pracy nie ma, ...wszystko jakby sprzysieglo sie przeciw mnie!!!! ten rok jest strasznie pechowy dla mnie, bo bylam w szpitalu, podczas pisania pracy magisterskiej mialam format komputera, zlecialo lustro obok mnie, ktos mnie prawie ze przejechal i nic nie idzie jak ja chce!!!!!

zakop lusterko ;) tylko nie w swoim ogrodku ;)

lusterko niedawno zlecialo samo. tzn to bylo niebezpieczne, bo to byl kawalek z duzego lustra, bardzo ostry, ja to kiedys obkleilam dookola taka masa, wlepilam sznurek i tak sobie spokojnie wisialo, az do niedawna. w sumie to lusterko sie nie potluklo, tylko halas byl okropny, jak to zlecialo:)

może sprobuj wykorzystac swoja wiedze nabyta na studiach. np. korepetycje , inne... wtedy za godzinke to nie bedzie 4 zlote. a jak zarobisz troche WLASNEGO grosza to z glowa podniesiona mozesz szukac pracy za granica.

korepetycje -nie da sie, wszyscy powyjezdzali, ogloszenia porozwieszane, o sprzataniu, opiece nad dzieckiem-NIC! pozostal internet tylko. Swoje tez wychodzilam i mam dosc bezsensownego lazenia.

to tylko handełe. tanio kupic - drogo sprzedac. powaznie.

Nie nadaje sie n a handel wcale. Nie dla mnie wciskanie ludziom czego, do czego ja sama nie jestem przekonana.

a co bedziesz robic w kraju chlopaka? Gdzie w ogole jedziesz?

jade ...daleko:) ale bedzie to Europa. Mam nadzieje, ze po jakims czasie UDA mi sie pracowac w zawodzie.

ale tajemnicza jestes, no pochwal sie do jakiego kraju wyjezdzasz i czy znasz tamtejszy jezyk. Ja wyjezdzam do hiszpanii

No to bedziemy sasiadami:)

jezyk? podstawy, chociaz w sklepie, ze starszymi potrafie w miare sie porozumiec (tylko czas terazniejszy:)

portugalia?;)

:) sim sim

Ja myślę że punkt 3.jechac do chlopaka, mieszkac z jego rodzicami az nie znajde pracy, i tak bedziemy widywac sie tylko w oncy, bo on podpisal nowy kontrakt i musi pracowac caly tydzien do wrzesnia, potem sie to unormuje.

ale tak szczerze NIE za bardzo chce tam jechac:/ nie chce sie pakowac bycia mila jesli mam zly humor. (pol roku tam bylam wiec nie moge sobie pozwolic na to, co aktualnie mi sie podoba).

chcialabym do wrzesnia zarobic troszke pieniedzy i dopiero wtedy jechac.

Mam nadzieje, ze jest tu ktos, kto zechcialby posluzyc sie swoim doswiadczeniem zyciowym...

Podnoszepodnoszepodnosze. tak sobie teraz siedze i mysle, ze ktos chyba rzucil jakas klatwe, zly urok , bo to nie moze byc prawda, ze wszystko sie obraca przeciw mnie.

ZARAZ WAM WSZYSTKIM NASRAM DO RYJA

:/

Podnosze

ja chyba bym do faceta nie pojechała, wolałabym nie mieszkać z teściową tym bardziej, ze bedziesz na jego utrzymaniu, nie wiem jaka jest Twoja przyszła teściowa, ale zeby Ci tego nie wypomniala, ale jezeli jest ok i bedziesz sie dobrze czuła - to czemu nie, prawka nie dasz rady zrobić w 4 mies. A dlaczego po studiach \"odpoczywasz\" ? ZAłap sie na jakiś staż, kasa moze marna ale zdobywasz doświadczenie

tak sobie teraz siedze i mysle, ze ktos chyba rzucil jakas klatwe, zly urok , bo to nie moze byc prawda, ze wszystko sie obraca przeciw mnie. A ja myśle, ze jestes przesądna , wybacz ale rozbite lustro nie niszczy nikomu życia.

lustro jak napisalam PEKLO POZNIEJ (po formacie kompa i pobycie w szpitalu). A odpoczywam bo mam do tego pelne prawo.ciezko harowalam na to ,zeby zakonczyc w czerwcu moje studia (wlasnie po szpitalu mimo zalecen lekarzy nie odpuszczalam sobie, dawalam z siebie wszystko itd). Njagorsze jest to, ze mam swiadomosc, ze w Irl zarobilabym dobra kase, a tu na stazu za 400 zl jak moja kolezanka...:/

600 z hakiem poza tym idz do urzedu pracy moze tam cos dostaniesz a raczej na pewno i nie koniecznie to musi byc staz.

chodzi o ta przebitke-wiesz, ze pracujesz tu za grosze, a tam robilas za to samo 10krotnie wiecej. Mnie tez tu boli wlasnie heh.

Przeciez płace w Polsce się podniosły podobno.