Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jwps

Gronkowiec Złocisty

Polecane posty

Gość jwps

Czy ktoś choruje na gronkowca złocistego paskudnego który żyć nie daje który ciągle atakuje.Boli swędzi wstydzimy się go nie ma jak go zwalczyć może nawet na nie go umrzemy przerażające ale może jeszcze ktoś go ma po za mną.Gdzie wy go macie i w jakiej postaci może ktoś go zwalczył?Mi sie robią grony totalna wrzodowa paskudnie obrzydliwa masakra? jak go leczycie bo ja już nie mam siły na to paskudztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowaaaaa
ja mialam gronkowca w gardle, zrobilam antybiogram, przepisano mi wg wyniku antybiotyk ( kosztowal cale 8 zl) i po 5 dniowej kuracji wszystko zniknelo. Zrob antybiogram, zeby sprawdzic na jakie skladniki ten twoj gronkowiec nie jest odporny i wg tego przepisza ci odpowiedni antybiotyk a nie taki, ktory jest nie wiem na czasie czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowaaaaa
a no i pozbylam sie w ten sposob nieswiezego oddechu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwps
No cześć miałam antyboigram i niby pseudo szczepionkę nie pomogła!!!hy tylko naj bardziej mnie zastanawia dla czego nie.Szczerze to męczy mnie ta sytuacja i jest męcząca.Bo co tu dalej robić jedynym wyjściem po trzech operacjach była właśnie ta szczepionka i nic ciągle nic.W zasadzie niech mnie zje te dziadostwo ale czemu musi mnie upokarzać i akurat występować w tak wstydliwym miejscu jakby na złość.A najsmutniejsze jest chyba to że właśnie facet któremu się ufa daje się siebie w końcu nabiera obrzydzenia itd Fak i to mnie wkurza.Bo tak to by se to mogło by żyć ale czemu akurat w takim miejscu.A jeszcze ten lęk przed zarażeniem kogoś no i zbliżająca się śmierć nie kapuje tego.Ciekawe czy w ogóle ktoś pracuje nad jakąś solidną szczepionką.Pozdrawiam wszystkich wkurzonych na to dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowaaaa
hmmm, moze ten antybiotyk poprostu nie pomogl,ja bymci radzila pochodzic do roznych specjalistow, popytac nawet w prywatnych poradniach ginekologicznych, gronkowiec jest paskudny ale nie jest nieuleczalny!!!! ni epoddawaj sie tak latwo. ja mialam kiedys w sercu i w plucach paciorkowca, miesiac lezalam w szpitalu, dostawalam bardzo bolesne zastrzyki. i przeszlo! warto walczyc, to jest kurestwo owszem,ale jak mowie do uleczenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwps
I uwierz że to zrobiłam byłam już wszędzie każdy mi przepisywał to samo choć mówiłam że on się już uodpornił więc niby lekarz mądrzejszy brałam też chemię w tabletkach to był jakiś odpowiednik był to okropny tydzień.Ale dwa lata temu.teraz przestałam sie leczyć i wszystko wygląda na to że ok choć nie do końca bo guzy i wrzody się odnawiają aż mi się rzygać chce na tą myśl.A w szczególności w trakcie okresu umiejscowienie straszne blisko pochwy kolo pachwin i co kto mi pomoże jak nic nie działa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×