Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurakaoo

ciąża-poród

Polecane posty

Gość kurakaoo

mam 30 lat, mylę o dziecku ale myśl o porodzie paraliżuje mnie, chyba nigdy sie nie zdecyduje, bo poród to musi być coś okropnego, a jeszcze te wszystkie opowieści koleżanek... brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwiez mi ze
nie taki diabeł straszny :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popmadura
A mnie wspomnienie poprzedniego wstrzymuje przed kolejną ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurakaoo
jeszcze sie pocieszam,że jest cesarka, uspia mnie rozkroją i żadnego bólu-chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród
spoko podczas cesraki bólu czuć nie bedzesz ale pozniej troche gorzej ani sie nie mozna zasmiac ani zakaszlec dziecko na rece wziasc to boli pozniej szwy ciagna ale ogólnie cieszę się ze miałam cesarke coprawda po 13 godzinach mi ją zrobili więc i wiem co znaczy poród narturalny i cesarka wybieram to drugie po dwóch tygodniach czułam się już super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez sie wydawalo to strszne ale zeby nie sklamac to na porodowce bylam 20 minut w tym 10 minut urodzilam corke a reszte to zszywanie a bole byly mocne ale juz ich zabardzo nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama3latka
fakt,ze podczas porodu sa niesamowite bole ale wcale nie musi oznaczac ze kazda je musi miec takie duze... coz pn czy ppcc jakos trzeba zniesc ale wierz mi i potwierdzi to niejedna mama ze jak zobaczysz pierwszy usmiech dziecka,jego pierwsze zabki,slowka,kroczki to przekonasz sie ze warto bylo a jak ci taki szkrab powie..kocham cie mamo...to juz w ogole wszystko sie zapomina pozdrawiam i zycze szybkiego zdecydowania sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurakaoo
a jakie wy macie doswiadczenia w tym wzgledzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam długo (17 godzin!) i ból był, jakby nie patrzeć bardzo duży, ALE według mnie dużo zależy od indywidualnej odporności na ból (doskonale wiem, że mam wysoki próg :) ), nastawienia - ja cały czas nastawiałam się na to, że boleć będzie, i to bardzo. A przede wszystkim myślałam sobie tak, że przecież po pierwsze miliony kobiet to znosi i żyje, więc dlaczego ja nie miałabym sobie z tym poradzić, że ludzie latami bezsensownie cierpią ( jak np są ciężko chorzy) a poród to właściwie kilkanaście godzin bólu, ale za to bardzo celowego bólu :) bo jego skutek - widok dziecka jest niesamowity :) Życzę Ci powodzenia i przekonania się do tego, że poród wcale nie musi być koszmarem, to jak go zniesiesz w dużej mierze zależy od Ciebie i Twojej psychiki :) Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałam rodzić naturalnie i tak rodziłam. Jestem raczej wytrzymała na ból, wiedziałam też na co się z grubsza nastawiać. Mój poród wspominam fatalnie - ból nie do opisania, wredna położna, źle zrobione znieczulenie itd. jeżeli kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko (zawsze chcieliśmy dwójkę), to tylko cc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałam rodzić naturalnie i tak rodziłam. Jestem raczej wytrzymała na ból, wiedziałam też na co się z grubsza nastawiać. Mój poród wspominam fatalnie - ból nie do opisania, wredna położna, źle zrobione znieczulenie itd. jeżeli kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko (zawsze chcieliśmy dwójkę), to tylko cc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem wariatka
Porod jest spoko, naprawde. Ja tez sie balam, ciazy, porodu, macierzynstwa....Ale przygotowalam sie teoretycznie, czyli wlazilam na kafe, az tak sie oczytalam, ze zachcialo mi sie.... Ciaze mialam super, porod naprawde niezbyt bolesny i gladki............. Natomisat dzis maluch ma 17 miechow o przez ten czas tylko kilka nocy przespalam w miare normalnie. Porod nie straszny, gorzej potem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja...
rodziłam natralnie 2 lata temu,ból jest duzy,ale szybko się zapomina,zdecydowaliśmy się z mężem na kolejne maleństwo,niebawem następny poród na mnie czeka..nie boję się... czy możecie mi napisać,co rozumiecie pod pojęciem "rodzenie kilkanaście godzin",któraś napisała,że 17 godz.rodziła...?to od pierwszego skurczu liczyłaś,czy jak?bo dla mnie to stwierdzenie to gruba przesada...ja miałam pierwsze (aczkolwiek nieregularne skurcze)od godz.19,regularne od 2 w nocy,urodziłam o 14,więc ile godzin wg was rodziłam?22 godziny,12 ?czy jak?po jakiemu to liczycie?bóle parte trwały 15 minut i tyle rodziłam (mówie o samym "wypychaniu" dziecka...)Fakt,ze tak bardzo mocno bolało mnie od ok.10 rano,kiedy skurcze były już co 2 minuty...,ale w życiu nie wpadłabym na to,zeby twierdzic,ze kilkanascie godzin rodziłam.Potem przyszłe mamy słuchają takich opowiesci i w strachu zyją biedaczki..., naprawdę nie taki diabeł straszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie jest takie....
Nie taki diabeł straszny, a jak to mówią... z każdym kolejnym rokiem od porodu kobiety dodają dodatkową godzinę swoich męczarni. Porody bywają różne. Mój był szybki, co nie znaczy, że bezbolesny. NIemniej nie ma się co tak nastawiać. NIe słuchaj koleżanek. A jeśli nie zdecydujesz się na dziecko ze względu na strach przed porodem, to myślę, że kiedyś będziesz bardzo żałować. Ja mam niecałe 26 lat, 7 miesięcy temu urodziłam synka, a teraz już zastanawiamy się z mężem nad staraniami o drugie maleństwo. Odwagi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec to wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji... ja rodzilam dwa razy sn... pierwszy porod 2 godziny bol w miare znosny... drugi porod 1,5h troche bardziej bolalo ale wiecej oksytocyny dostalam niz za pierwszym razem bo skorcze sie nie chcialy pojawic... ogolnie planuje miec jeszcze jedno dziecko za jakies 5 lat czyli nie moglo byc tak strasznie... ja sobie mysle ze przy porodzie sn boli zanim sie urodzi a po porodzie cc boli juz po urodzeniu... tak czy siak boli tylko od sposobu urodzenia zalezy kiedy boli... a chcialam jeszcze dodac tylko ze lekarka stwierdzila ze tylko mi dzieci rodzic bo mam swietne warunki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ci poweim tak na temat porodu. Pomyśl sobie że to tylko 1 dzień bólu w porównaniu do reszty dni w twoim życiu to chyba nie wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie jest takie....
Co do mnie to rodziłam (czyli dość silne i częste skórcze) niecałe 6 godzin w sumie. Wczesniej odeszły mi wody, a w pewnym momencie dostałam mocnych i od razu częstych skórczy, natomiast II faza czyli parcie też trwało 15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie jest takie....
skurcze, przepaszam za błąd. Asiu-k to super (mówię w sprawie tych warunków). Ja "na oko" mam warunki fatalne (wąskie biodra i miednica), a jednak chłopczyka 3540g urodziłam dość sprawnie. Różnie z tym bywa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpłodnik
zastanawiaj sie dalej, jeszcze pare lat i problemu nie bedzie tak jak mozliwosci zajscia w ciaze i urodzenia zdrowego dziecka. mam kumpele on ma 30 lat maz 25, wpadli maja sliczna córe, z racji wieku musiała robic badania prenatalne, córa jest zdrowa i sliczna, gin powiedizal zebyu długo sie nie zastanawaiac nad nastepnym o ile chca wogule je miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje zdanie jest takie... moj pierwszy syn wazyl 3880g... druga corka 4020g... ale lekarka mi mowila ze to wcale nie zalezy od tego co widac tylko od tego co w srodku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi warunkami to nie ma co patrzeć na biodra. Ja mam dość szerokie i lekarz mi mówił, że gładko pójdzie, a okazało się, że dziecko przez kanał rodny nie przejdzie:o i miałam cesarkę. Niektóre kobiety mają genetycznie darowane łatwe porody, a niektóre męczą się na prawdę długo. taka sobie ja... ---> wszystkie kobiety jakie znam liczyły swój poród od momentu wystąpienia bolesnych skurczy. Czyli z tego co piszesz rodziłaś ok. 4 godzin. Ale są kobiety, które do ostatniego centymetra rozwarcia nic nie czują:o i te mogą mówić, że rodziły 20 minut:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobie ja - mogę Ci napisać co rozumiem pod pojęciem kilkanaście - te kilkanaście godzin, podczas których miałam regularne skurcze, dochodziło do rozwarcia szyjki - od godziny 15 do godziny 6:20 następnego dnia, po czym dwa skurcze parte i wypchanie dziecka przez dwie położne ( co trwało najwyżej 5 minut). A urodzenia łożyska i szycia też nie wliczasz do porodu? A poza tym moja sytuacja była dość skomplikowana, nie chcę się rozwodzić na temat przebiegu mojego porodu, ale poród ma kilka faz - jak pewnie Ci wiadomo, i może trwać nawet ponad 20 godzin - jak w Twoim przypadku. Pozdrawiam! Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko... nie słuchaj opowiesci \" z krypty\"n kolezanek... kazda kobieta-kazdy poród--to indywidualna sprawa. jedna rodzi 2 godziny inna 20-.... kazdy ma inna odpornosc a takze pojecie bólu.... ja tez byłąm sparalizowana cala ciaze na mysl o porodzie..okazało się,te wszystkie histroie są \"lekko\"naciagane a w rzeczywistości ból jest do opanowania....no i czas leci na porodówce napewno szybciej niz normalnie :) głowa do góry ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×