Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaj

niesmiałość-wsydze sie nieznajomych ludzi

Polecane posty

Gość aaaj

czesc:) mam prawie 20 lati jestem niesmiała. tzn w gronie przyjaciół czuje sie swietnie, jednak gdy zjawia sie ktos nieznajomyz zamykam sie czuje wstyd, ze powiem cos głupiego,ze palne jakas gafe, wiec wole sie nie odzywac...najgorsze jest to ze w tym roku zaczynam studia i na ten kierunek na ktory sie wybieram nie idzie nikt znajomy!!!wiec bede sama, kurde przeciez ja do niekogo nie zagadam!!bede spieta i wogole!!!pomozcie co robic jak pokonac niesmaiałosc???jak sie odnalesc w nowym towarzystwie? z goryy dziekuuje za radyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puhu
nie martw sie . na pewno zagada ktos do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaj
dziekuje za pocieszenie, ale mimo wszystko jak wyobrazam sobie pierwsze dni na uczelnie to przechodza mnie ciarki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj skarbie Musisz w sobie to przełamać i jednak podejść do nowych osób bo pierwsze wrażenie jest najważniejsze.. i jeśli nie zrobisz tego od razu będzie ci później i jeszcze trudniej.. i uważam że nie masz co się przejmować ponieważ wydaje mi się że nie będziesz sama tam z tym problemem:) po prostu skoro jest ci tak ciężko cokolwiek z siebie wydusić to uśmiechaj się szczerze ,uśmiech potrafi czasami zdziałać więcej niż słowa:) życzę ci dużo powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj skarbie Musisz w sobie to przełamać i jednak podejść do nowych osób bo pierwsze wrażenie jest najważniejsze.. i jeśli nie zrobisz tego od razu będzie ci później i jeszcze trudniej.. i uważam że nie masz co się przejmować ponieważ wydaje mi się że nie będziesz sama tam z tym problemem:) po prostu skoro jest ci tak ciężko cokolwiek z siebie wydusić to uśmiechaj się szczerze ,uśmiech potrafi czasami zdziałać więcej niż słowa:) życzę ci dużo powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Ja mam tak samo jak Ty. W obecności nieznajomych ludzi czuję się bardzo niepewnie i często nie jestem w stanie się odezwać. Ale jak mówi puhu na pewno ktoś pierwszy z Tobą zagada. Ze mną też tak było i też tak samo obawiałem się pierwszych dni na uczelni. Życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjj
dziekujee Wam za słowa otuchy, oby było tak jak mowice, ze ktos pierwszy do mnie zagada, wtedy bedzie mi łatwiej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam więcej lat
i jestem nieśmiały i nawet nie mam przyjaciół a ty jedfnak jakoś ich zdobyłaś więc tak bardzo się nie wstydzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno:) tak będzie.. głowa do góry i się tym tak nie przejmuj korzystaj z wakacji:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Na pewno tak będzie ,a pozniej jak już nawiążesz kontakt chociaż z tą jedną osobę na pewno bez problemu uda Ci poznać więcej kolegów i koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychła studentka.
tez jestem nieśmiał i ide na studia w tym roku do jakiego miasta idziesz i na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjj
no niby mam znajomych, ale to sa 2 przyjaciołki, ktore znam od dzieciństwa...i ti sie krag zanjomych zamyka, niestesty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaj
->Rychła studentka składałam papierki na poltechnike warszawska, białostocka i na uniwerek w olsztynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Ja mam tylko czterech kumpli ,ale za to jakich heh. Ważne ,że dobrze się dogadujesz z tymi przyjaciółkami. Lepiej mieć paru wartościowych przyjaciół niż cała masę znajomych ,na których tak naprawdę nie możesz liczyć ani im zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajjj
->Nothingman tak to prawda co piszesz.moje dwie przyjaciołki sa wspaniałe, zawsze moge na nie liczyc:)Jednak nie ida ze mna razem na studia, itam na uczelni nie bedzie ich przy mnie, bede sam jak osiołek...wiem ze bede mogła im sie zwierzyc z wrazen w nowej szkole i wysłuchaj mnie:)ale za mnie nie nawiąz nowych znajomosci, bede musiał zrobic to sam, ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothingman
Hmm może byc tak ,że ktoś z grupy do Ciebie pierwszy zagada i na przykład wyciągnie na piwo czy coś w stylu.I już na pewno poznasz nowych ludzi . Albo możesz i sama spróbować z kimś zagadać chociażby spytać się kogoś np o której jest jakiś wykład ,a rozmowa sama się potoczy. Na pewno nie będzie zle ,nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaj
dziekujje za pocieszenie, oby wszystko potoczyło sie jak najlepiej.Jakoś mi sie tak razniej zrobiło, dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×