Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfgd

jak rozegrać tę sytuację - finanse w początkach związku

Polecane posty

Gość dfgd

Spotykamy się od paru mscy i od kilku tygodni sypiamy ze sobą. Zdecydowaliśmy że zacznę brać tabletki lub używać plastrów. I tu pojawia się problem. Pracowałam pewien czas po studiach, potem praca się skonczyla, mi zostały oszczedności, które niestety się już mi kończą. Jasne - szukam pracy, rozsyłam CV, ale jakoś idzie mi to po grudzie, nikt nie oddzwania. Słowem - jestem starą (27 lat), bezrobotną krową. ;) On ma 30 lat, ma dobrą pracę. Obecnie dla mnie wizyta u ginekologa (100 zł) i kupienie tabletek lub plastrów to gigantyczny wydatek. Nie wiem nawet czy byłabym w stanie złożyć się z nim na połowę. :( Zostały mi jakieś marne pieniądze, ale mam wazniejsze wydatki (rachunki, jedzenie, opłaty) niż kupno antykoncepcji. Nie wiem co mam zrobić. On nie do końca orientuje się w mojej sytuacji (wie że szukam teraz pracy, ale nie wie że własciwie bieduję). Nie mam jednak odwagi poprosić go o pieniądze, bo to poniżające dla mnie. Nigdy o nic go nie prosiłam, a teraz mam nagle wyskoczyć z "dawaj kasę na lekarza"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlug mnie lekarz to twoje zdrowie, mnie etz byloby glupio prosic faceta o kase (chociaz wiem, ze sam by mi je wsicnal w reke..) ale antykoncepcja to wasza wspolna sparwa wiec to chyba na pol ;) chyba ze wizyta jest tylkoz podowu tabletek (recepta) to co innego...jednak ja bym chyba nie pwoiedziala facetowi "potrzebuje kasy na lekarza a nie mam"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty robisz gdy ja spię
jeżeli swstydzisz się wziąć od niego pieniądze na antykoncepcje to ......weź za seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym takiego
korzystać chyba będziecie z tego razem, więc nie bardzo rozumiem w czym rzecz. On nie kupuje gumek, więc tabsy możecie płacić na spółkę. To chyba najzupełniej normalne. I też nie bardzo rozumiem - mieszkacie razem, sypiacie ze sobą a on nic nie wie o twojej sytuacji? Niezła wymiana komunikacji między wami musi być. To o czym gadacie? Czy w ogole nie gadacie, a tylko sie seksicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym takiego
hmm, myślałam, że mieszkacie razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moge spytac, czemu do przychodni nie chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd
No tak, problem jest taki że nie mogę się złożyć NAWET NA POŁOWĘ. Jestem w sytuacji podbramkowej i dla mnie nawet 50 zł to teraz kupa kasy. Sama jestem również za tego typu antykoncepcją, a nie za gumkami, ale .... cholera... nie stać mnie. :( Jak mam mu to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd
nie mieszkamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego do przychodni bezplatnej nei chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro cie nie stać to czemu chodzisz prywatnie ...???rzeczywiscie widac ze nie masz kasy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty mu do prezerwatyw
dorzucałaś? :O pewnie nie i nie wyciągaj argumentu, że on korzysta bo to już absurd... biedna nieszczęsna kobieta poświęcając się z seksem dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no serio autorko, ja chodze do przychodni panstwowej, wybralam sobie naprawde fajnego lekarza , do glowy by mi nie przyszlo placic stówke za wizyte....jakbys poszla i ty, to problem mialabyś z głowy bo na tabletki chyba byś miała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he-he-he....he
mam wrażenie, że z ciebie jakaś naciągaczka, uważasz, że wszystko ci się nalezy. A dlaczego nie pracujesz? pewnie zyjesz na garnuszku rodziców i przyzwyczaiłaś się do brania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbfgbdfgb
Nie rozumiem kobiet które nie mają pieniędzy a po prywatnych lekarzach się rozbijają Ginekolog na kasę jest taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Jeżeli wie, że obecnie nie pracujesz to sam powinien ci dawać pieniądze na antykoncepcję. Z drugiej strony jemu też może być niezręcznie ci takie rzeczy proponować, gdyż przez niektóre panie może to być odczytane jako prostytutka za minimalną cenę i nie inicjuje rozmowy lub nie jest w pełni świadomy twojej sytuacji materialnej. Zwłaszcza gdy współżyjecie ze sobą od niedawna to może mieć jakieś tam zahamowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd
Byłam tylko raz w przychodni i gdy leżałam na fotelu, weszła jakaś obca baba, a lekarka nie zareagowała. Nawet nie zdążyłam się zakryć. Poza tym - wtedy byłam z innym facetem i poprosiłam o receptę na pigułki a babka (ok. 60tki) palnęła wykład o tym że to niezgodne z jej zasadami moralnymi. Wierzcie lub nie - to wszystko miało miejsce. Dlatego nie pójdę już nigdy do lekarza państwowego. Potem chodziłam tylko prywatnie (podkreslam, jeszcze niedawno zarabialam i to calkiem niźle) i po prostu uwazam że prywatnie jest o niebo lepiej. Jest intymność, lekarz poswieca dużo czasu. U mnie wizyta kosztuje 80-100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie takie same
prywatnie to przystojni, wysocy, muskularni i szarmanccy faceci którzy klientką nieba przychylą a na NFZ to star/a zapocony/a tłust/a zmora która robi ci łaskę, że cię przyjmie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna jolka
mi się chlopak dorzuca do tabletek, kupujemy je na zmiane, a jak ktos ominie swoja kolej to i tak nadrabia pozniej, no ale ginekologa mam w przychodni wiec to mnie nic nie kosztuje. nie pamietam jak to u mnie wyszlo, ze sie tak umowilismy, chyba jak przeszlam na drozsze tabletki to cos rzucilam ze mi to za duzo, no ale my ze soba rozmawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 137 dyskusja na tym forum
o tym że facet powinien dorzucać do pigułek. Poszukajcie starej i zdania niejakiego Komiczne które jest akurat rozsądne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd
Ale słuchajcie - ja nigdzie nie napisałam że to jest jego sprawa bo w koncu się strasznie poswiecam "dając" mu seks i on powinien za to płacić. Uwazam że to przyjemność i bezpieczenstwo także dla mnie, nie tylko dla niego. Gdybym pracowała - zapłacilabym za wszystko sama i on nawet nie wiedziałby ile co kosztuje. Ale teraz nie mogę. Zgodziłam się na jego pomysł (optował bardziej za plastrami, zresztą ja również, a plastry są droższe), obiecałam że załatwię to, że pójdę do lekarza, ale nie potrafiłam wybrnąć z tego - nie załatwię tego teraz, a nie wiem jak mu to wytłumaczyć, to poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna jolka
ja mam fajna mloda babke :) z nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 137 dyskusja na tym forum
to chyba jest oczywiste :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mialaś pecha bo ja od ginekologa wychodze bardzo zadowolona, moze poszłas w ciemno, ja za namową znajomej w takim razie skoro musisz miec na wizyte to z facetem trzeba porozmawiac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym ja brala tabsy to skladalibysmy sie na pol- bo gumki kupowalismy na zmiane :classic_cool: mysle, ze najpierw powinnas mu powiedziec ze masz klopoty finansowe a seks itp nieco dostawic na dalszy plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompletnie bez sensu
Pytasz koleżanki, który gin jest ok i idziesz za darmo. To głupota płacić całe życie za wizyty, bo RAZ źle się trafiło. Jak raz źle trafisz z facetem, to też już nigdy się z żadnym nie zwiążesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he-he-he....he
wrazliwa sie znalazla! ktos wszed do gabinetu, to ona juz nigdy do lekarza nie pójdzie, hehe, za to naciągać innych to potrafi. My chodzimy do państwowego, ale ona sie uważa za lepszą, a głupich 800zł nie umie zarobic, hehehe! Tylko patrzec, jak chłopak będzie miał scie dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto jak sie wstydzisz przed facetem to znajdź jakiegos dobrego ginekologa uwierz są tacy.jak jestes z Lublina to moge ci polecic taką jedną panią :):):)naprawdę uogólniasz z tymi lekarzami a prawda jest taka ze jak ktoś nie ma kasy to liczy sie z kazdym groszem a nie stwarza sobie problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo widzicie
masz jakieś dziwne podejście do przychodni nie pójdziesz ...bo ...(i nigdy więcej)...chore podejście w sytuacji gdy się nie ma pieniędzy............a gdzie rozsądek? wyjście masz jedno, na razie pozostajecie przy gumkach, i nie rzucaj argumentów że za tym nie przepadasz............możesz sobie nie przepadać .............ale rozsądek ma pierwszeństwo a jeśli facet zapyta dlaczego nie używasz plastrów skoro tak uzgodniliście...........odpowiadasz zgodnie z prawdą............że zaczniesz używać jak otrzymasz wynagrodzenie za pracę której szukasz...............tak każe rozsądek i dojrzałość. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×