pytanie do studentow

mam takie pytanie, mianowicie dostalem sie na studia i do srody mam podpisac deklaracje gotowosci podjecia studiow. papiery na te uczelnie zlozylem tak w razie wu, gdybym nie dostal sie na swoja wymarzona uczelnie, niestety tam wyniki beda dopiero za dwa tygodnie i zastanawiam sie, czy groza mi jakies sankcje prawne (tak twierdza na tej uczelni, na ktora juz sie dostalem) w razie gdybym nie podjal u nich studiow bo dostalem sie na swoje wymarzone. bylbym zobowiazany gdyby ktos podeslal stosowny paragraf lub wyczerpujace info. z gory dzieki.

za moich czasó było inaczej :-( nie pomoge ci

wydaje mi sie że żadnych sankcji prawnych nie będzie :) A do kiedy musisz się zdeklarować? Przec ogłoszeniem tamtych wyników?

o rety moze teraz tak sie nawyeabialo w tej mojej ojczyznie...ale kiedys mozna bylo skladac papiery i na 10 uczelni...i nic... pomozcie chlopakowi

nie moga Ci nic zrobic, po prostu zabierasz papiery z uczelni. to tak jakbys rzucal studia.

chyba nie ma zadnych konsekwencji, po prostu potem musisz napisac podanie o skleslenie z listy studentow (tak przynjamniej byloby u mnie)

to nic ci nie grozi , najwyżej poinformujesz ich ,że zrezygnowałeś .Jak będą robić problemy to nie będziesz chodzić na zajęcia i sami cię wywalą :D Oczywiście mowa o państwowych dziennych :p

To jeszcze zależy od uczelni. Sądzę, że nie powinno być żadnych konsekwencji, jeśli to publiczna uczelnia, to zapłaciłeś za rekrutację, zaś jeśli prywatna, to wpisowe. Jednak do problemu trzeba podejść indywidualnie... poszukaj na stronie uczelni dokumentów, bo tak anonimowo, to się nie da ;)

jesli złożysz taką deklarację to niestety mogą wyciągnąć konsekwencje najlepiej idż do dziekanatu i się dokładnie dowiedz

no co Ty, nie bedziesz chodzic na zajecia to sami cie skresla. tylko lepiej zrezygnuj od razu, zwolnisz miejsce dla kogos innego; a tak z ciekawosci - na co sie dostales?

moga Ci naskoczyc :D

gówno ci zrobia, podpisz te papiery, czekaj na przyjecie na inna uczelie jak sie załapiesz olej tamta i tyle. ja tak zrobiłem i jest ok sami mnie skreslili.

ale tak sobie lwasnie przypomnialam ze na mojej uczelni ost byly klotnie ze nie mozna przetrzymywac zadnych dokumentow studenta jelsi ten chce je otrzymac spowrotem. jesli nawet pdopiszesz, a ponziej chcesz je wyciagnmac (co byloby rownoznaczne z rezygnacja) to chyba bedzi eluz

panstwowa uczelnia, swoja droga niezly bajzel, z powodu nizu bija sie o studentow jak widac. dzieki za otuche i pomysly, faktycznie w razie co nie bede chodzil na zajecia i mnie wywala:) jesli jednak ktos mialby info o jakims "paragrafie" czy kruczku prawnym to dzieki z gory, za rekrutacje oczywista zaplacilem i tu i tam i zdziwilem sie, jak mnie poinformowono ze w razie braku podjecia groza mi "niezle konsekwencje finansowe wlacznie z kara pozbawienia wolnosci rotfl":)

politechnika