mirtastad --- bardzo prosze o opinie nt tego leku antydepresyjnego

to juz mój 4-ty lek z kolei. innych nie tolerowalam, po 3, 4 dniach musialam odstawic z powodu oslabienia, nudnosci nawet robilo mi sie slabo, cala sie trzeslam, wypadaly wlosy itp itd czy mirtastad jest skuteczny?? po jakim czasie pomaga?? przez 2 tygodnie mam brac po pół tabletki na noc, pozniej 1 rano i pół na noc. do tego mam lek uspokajajacy mam nasilenie depresji wiec musialam zaczac ten ek, jednak bardzo obawiam sie skutkow ubocznych, ktore przy poprzednich byly naprawde nie do zniesienia, a bylam przekonana ze jakos wytrzymam i wszystko minie. jednak tak sie nie stalo

Każdy antydepresant ma skutki uboczne.

brałam bioxetin, efectin i cital

ale ktory ma najmniej uciazliwe, a przy tym jest skuteczny??

i do tego cos na uspokojenie. dzis przesadzilam z tymi tabletkami uspokajajacymi ale miirtastad dobrze znosze, tylko sennosc dokucza. biore 4 dzien czy ktos to jeszcze bierze??

jesli mam sie przyznac... mialam jakis dziwny stan po tych tabletkach na uspokojenie. wzielam tylko 4, a oprocz tego poprzedniego wieczoru 1/2 mirtastadu. w poludnuie kolo 12 polozylam sie spac, co jakis czas budzily mnie jakies koszmary ale nie jestem pewna czy to byly sny czy jawa, widzialam takiego ogromnego pajaka, smialam sie przez sen i zdawalo mi sie z ktos za mna lezy. reszty nie pamietam wstalam jakos o 18

Mirtazapina - Mirtastad, Remeron, Esprital Bardzo ale o bardzo prosze o opinie nt grupy tych lekow Co do mojej historii - depresja dokuza mi od jakichś 3 lat. Teraz jest coraz gorzej. Po prostu tak reaguje na rozne wydarzenia, a s abardzo przykre, nie do zniesienia juz. Mam energie do dzialania ale wciaz mysle nad zakonczeniem tego wszystkiego, poniewaz jestem beznajdziejna, do nieczego sie nie nadaje i nie jestem nikomu juz potrzebna. nie zanosi sie na to aby ten stan sie zmenil. jestem brezydka i nikt takiej nie chce a jesli juz to poniza traktuje jak smiecia zdradza, mowi ze jstem gllupia beznadziejna bo tak naprawde jest