pytanie o zasady

moja tesciowa wyszla ponownie za maz. jest to mezczyzna, ktorego razem z mezem nie jestesmy w stanie zaakceptowac. Kilka razy probowalismy otworzyc oczy mamie, niestety bez skutku. W koncu dalismy sobie spokoj, niech robi co chce, jej zycie, za rok bedzie plakac... Ten jej 'maz' jest juz u niej od czwartku. Sadzilismy, ze mama zorganizuje jakis obiad zapoznawczy w niedziele. Mylilismy sie. Czy ja powinnam taki obiad zorganizowac i zaprosic ich do nas czy czekac na zaproszenie mamy? A moze po prostu nie robic nic, nie zapraszac i nie czekac..

dajcie jej spokoj to jest jej zycie -niech robi co chce

Forum najlepsze na wszystko! Jak zacerowac skarpetki i jak zorganizowac obiad. Zalosc.

jej zycie, jej sprawy.. fakt.. ale chyba nikt nie chcialby miec kogos na swoim wlasnym weselu, ktore jest za kilka tygodni (mamy cywilny), kto nie jest zbyt mile widziany.. z roznych wzgledow.. trudna sytuacja.

drogi prowokatorze - gdyby wiedzial kim jest wybranek, nie bylby komentarza. Wierz mi!

...moze jestem dziwaczny, ale nie wszystkie prywatne sprawy musza byc upubliczniane.

to zaproś mamę i jej partnera na kawkę czy niedzielny obiad. postaraj się by było miło. możesz go nie lubić, ale grzecznościowo kontakty utrzymywać wypada. w końcu to nie ty z nim mieszkasz i sypiasz.

drobi bezedury - facet jest be bo jest! zrob prowokacje - zaloguj sie na skype, poczekaj chwile, odpowiedz na pozdrowienie arabskiego przystojniaka, udaj, ze jestes kobieta a gwarantuje, ze po tygodniu ochow i achow na temat Twojej osoby dostaniesz propozycje malzenstwa. Tesciowa 54 lata, maz 37! Mam mowic dalej? Mama jest super babka i nie chce tracic z nia kontaktu. Przeraza mnie jaki wplyw ma na nia ten czlowiek. I obawiam sie, ze to on ograniczy jej kontakty z nami. Dlatego mysle o tym wspolnym obiedzie..