Brak śluzu - brak dni płodnych?

Jeśli nie mam chęci na seks, nie jestem mokra, dopiero co skończyło mi się krwawienie comiesięczne, no to chyba nie mam na początku cyklu dni płodnych (teraz), nie? Wydaje mi się że mam je pod koniec cyklu bo wtedy mam największą ochotę kochać się i ten śluz w typie płodnego... ale w sumie diabli wiedzą... A wczoraj zawiodło zabezpieczenie i teraz zastanawiam się jakie jest prawdopodobieństwo ciąży... Napiszcie czy obstawiacie ciążę czy nie? Ja obstawiam że nie zaszłam.

No dobra, to może inaczej: czy któraś z was zaszła w ciążę pomimo braku znaków o dniach płodnych w chwili zapłodnienia, i tak jeszcze przez kilka dni?

niech brak sluzu cie nie myli....ja zaszlam w 8 dniu cyklu..to dopiero byl szok..

to, że nie masz ochoty na seks i nie jesteś mokra, nie oznacza że nie masz owulacji. Po pierwsze powiedz jak długie masz cykle. Owulacja występuje ok. 14- 16 dni przed okresem, wiec sobie oblicz. A śluzu czasami nie widać na zewnątrz, ale jest on w środku.

No to byśmy się oboje zszokowali... Hmmmm... Miauczydełko, bardzo, bardzo ci dziękuję za tą wzmiankę! (Jestem na etapie w związku że świadomie dziecka nie chcę, a podświadomość już mi płata figle więc za zwiększenie niepewności... jestem wdzięczna, tak jak za rzeczową uwagę na podstawie twojego doświadczenia.)

Parabola, wg tego wskazania nie łapię się bo mam długie cykle. Chociaż sa nieregularne, tak właściwie, i gdyby te plemniki przezyły to może... Ale raczej nie... No dobra, kochane, dzięki za wyjaśnienia. Już sobie policzyłam, już wiem też że można być zaskoczoną... Prawdopodobieństwo znikome... Pozostaje czekać.

Parabola, wg tego wskazania nie łapię się bo mam długie cykle. Chociaż sa nieregularne, tak właściwie, i gdyby te plemniki przezyły to może... Ale raczej nie... No dobra, kochane, dzięki za wyjaśnienia. Już sobie policzyłam, już wiem też że można być zaskoczoną... Prawdopodobieństwo znikome... Pozostaje czekać.