Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczonaaaa

czy pozwolilybyscie partnerom wyjechac na wyjazd samemu?

Polecane posty

Gość zmeczonaaaa

witajcie, moj facet jedzie do dalszej rodziny na ok. 10 dni ze swoimi rodzicami, nie chce mnie wziac i poza tym nie ma tam miejsca, zebym spala. Szkoda. Jak wy podchodzicie do tych spraw, czy mialybyscie jakies "ale", ze np. nie ma mozliwosci, zeby was wzial? Jestesmy ze soba 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
dla mnie to troche dziwne tym bardziej, ze jestescie juz ze soba tyle czasu a on woli rodzicow niz ciebie. ja po 5 latach tu juz bylam mezatka od 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie miała żadnego \"ale\" zwłaszcza ze jedzie do rodzinki z rodzicami. Przecież nie musi zawsze Cię zabierać ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poLAPolalalalala
bez przesady. dla mnie to nic dziwnego. bardziej o wiele bym sie martwila gdyby z kumplami jechal. a tak to norma ja tez czasem bez swojego gdzies tam z rodzina na pare dni wyjezdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie miała żadnego "ale" zwłaszcza ze jedzie do rodzinki z rodzicami. Przecież nie musi zawsze Cię zabierać ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poLAPolalalalala
zreszta z kumplami tez bym go wyslala, nie mozna wszedzie za facetem niech ma chwile spokoju. i zobaczy ze mu ufasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poLAPolalalalala
o ile mu ufasz. ale skoro jestescie 5 lat razem to powinnas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonaaaa
jasne, ze mu ufam, tylko zastanawialam sie czy to jest normalne i czy inni tak robia, czy tylko jzdza wszedzie razem. Bo ja wolalabym z nim. :) My 5 latek, ale dopiero na 5ty rok studiow idziemy, wiec o slubiku naazie nie ma mowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do...
rodziny z rodzicami, to jeszcze ok, choc uwazam, ze powinien przynajmniej sprobowac postarac sie zebys tez pojechala, a jakie masz kontakty z jego rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *moimz daniem*
Dla mnie byloby OK. Moj facet nawet sam z kolegami jezdzi,a ja nie mam nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walent-yna
To nie jest mój synek 5-letni, zeby mnie musiał pytac o pozwolenie. Ale jakby juz spytał - tak, pozwoliłabym. To chore wszedzie i zawsze byc razem. Nasi rodzice mieszkaja daleko od siebie i daleko od nas. On jedzie do swoich, ja do swoich i jest dobrze. czasem razem, ale rzadko. I jak jedzie do jakiejs rodziny, co ma jeden pokój wolny i tam beda w trójkę spali, to by było troche ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczonaaaa
hmm z jego rodzicami kontakty mam w miare ok, choc oni trzymaja sie na dystans, nie chcac wchodzic w nasze zycie, jak wpadne raz na 2,3 miechy do niego to cos milo zapytaja, ale raczej sie widujemy u mnie :D troche mnie zdenerwowalo to, ze nawet nie sprobowal zapytac, czy nie moge jechac tam z nimi, po prostu powiedzial, ze jak rodzina to nie ja, bo wtedy nie skorzysta z tego tak jakby chcial. Wscieklo mnie jeszcze, ze przed zaplanowaniem wakacji, powiedzial, ze musi dopasowac nasze wakacje do wyjazdu z rodzina, bo ma darmowa okazje. Czyli na przyszlosc mam sie nie opierac? On mowi, ze jest troche ograniczony przeze mnie, coz poradzic jak taka zaborcza kobietka jestem. Przymykac na to oko? On powiedzial, ze jak bedziemy rodzina i jak bedziemy np. miec male dziecko to tez bedzie wyjezdzal sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duch pchły
kobieto, wyluzuj. jedzie z rodzicami do rodziny, to jego sprawa.i ich. nie jesteś jedyna na świecie.gorzej, jeśli będzie sobie wyjeżdżał w przyszłości sam zostawiając Cię z małym dzieckiem..z drugiej strony, jeśli już zakłada taką ewentualność miej się na baczności-bo za parę lat będziemy mieć tu temat 'zostawił mnie z dzieckiem i wyjechał na wakacje'... swoją drogą, baby same jesteście sobie winne. chłop uczciwie stawia sprawę, mówi jak będzie a wy liczycie na to, że się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×