wszystkie markety w Warszawie są takie durne, czy tylko Złote Tarasy ?

Durne, mam na myśli ochronę obiektu pod nazwą Złote Tarasy ale chyba tym osobom kazano i wykonują swoje polecenia aby nie wpuszczać do hipermarketu osób podejżanych . Wczoraj przy niedzieli miałem przeprawę z osobami z ochrony z hipermarketu Złote Tarasy i mnie wyrzucili z marketu przy samym wejściu i potraktowali mnie jak kloszarda z ulicy bez żadnych wyjaśnień. To fakt, nie wyglądałem najlepiej odnośnie wyglądu ale jak może wyglądać facet , który pracuje na budowie i non stop na budowie przebywa ? Nie byłem pod wpływem alkoholu i chciałem zaliczyć fryzjera i chciałem kupić nowe ciuchy i buty , za sam wygląd mnie ochrona obiektu wywaliła za drzwi wejściowe a miałem przy sobie ponad 4 tys. zł. na drobne wydatki i ponad 30 tys. zł. na tak zwanej karcie kredytowej do wydania , ochrona obiektu jednak wolała wywalić mnie za drzwi, pojechałem do Nadarzyna i tam dla mnie wietnamczycy i turcy sprzedali to co chciałem i zaliczyłem fryzjera oraz dostałem gratis klucz do prysznica z gorącą wodą , polecam centrum mody w Nadarzynie :) Złote Tarasy - precz !

co za bzdury :D przy wejściu nie ma ochrony :O ubiór nie ma znaczenia znaczenie ma zachowanie swoją drogą polecam Arkadię ;)