o co chodzi z tymi tarczami antyrakietowymi, czy ktos moglby

przedstawic sprawe, jak wszystko wyglada i terefere. musze sie rozwijac i miec pojecie co sie dzieje :O

Amerykanie mają nam zainstalować te tarcze. Same tarcze to wielkie, metalowe koła ( jakieś 8 km średnicy ). Zainstalują je na wschodniej granicy, lekko pochylone. I w razie jak jakaś rakieta będzie leciała to trafi w ta tarczę, pośliźnie się na niej i zmieni trajektorię lotu albo wybuchnie i będzie po kłopocie

Hmm.. 8 km średnicy... za mało... :P

No ale ich będzie jakieś pińcet to powinno starczyć :D

a to wrazie gdyby chcieli zaatakowac irak czy cos? i jakby rakiety byly zle wymierzone?, bo po co mieliby do nas szczelac?

długa historia ;)

W nas będą strzelać żeby te tarcze zniszczyć.. :D

a gdzie moge o tym poczytac?jakis dobry atrykul, bo nie hce byc ciemna masa:O:)

... będzie u nas, to w razie ataku rakietowego rakiety lecące w stronę USA zostaną zestrzelone, a ich głowice z bronią jądrową spadną na Polskę zamiast na USA

... dlatego powinniśmy wziąć za to naprawdę dużą kasę ...

nie pamiętam artykułu ale jakiś Wodecki czy Slowacki był jego autorem, a zaczynał się mniej więcej tak: " W nas szczelać nie kazano..."

http://www.tvn24.pl/-1,1556528,0,1,tarcza-jest-potrzebna-nawet-bez-polski,wiadomosc.html

Chodzi o to że jak tarcza ... ... będzie u nas, to w razie ataku rakietowego rakiety lecące w stronę USA zostaną zestrzelone, a ich głowice z bronią jądrową spadną na Polskę zamiast na USA serio to tak ma wygladac?

http://www.tvn24.pl/-1,1556528,0,1,tarcza-jest-potrzebna-nawet-bez-polski,wiadomosc.html

Nie mogę skopiować i wklepić poprawnie linku, poszukaj sobie na tvn 24