Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość markiza8787

Zajęty facet - czy mam o niego walczyć??

Polecane posty

Gość markiza8787

Jestem w bardzo trudnej sytuacji. Otoz, kocham mezczyzne ktory jest w stałym związku. A oto cała historia: Z A. znamy sie juz 5 lat. Poznałam go gdy byłam jeszcze małolatą. I jak to bywa, zaimponowal mi starszy 6 lat facet. Zakochałam sie. On od poczatku traktowal mnie jak rowna sobie, a nie jakas gowniare. Nigdy nic nie wspominal, ze ma kogos, gdy pytałam o to - unikal odpowiedzi. Rok pozniej zobaczyłam go z nia. Moj swiat nie zawalił. Najgorsze, ze to była najzwyklejsza kobitka, taka bez wyrazu, bez charakteru. Stwierdziłam, ze wybije go sobie z głowy bo to nie ma sensu. Rzadko sie widywalismy od tego czau, srednio raz na 3 miesiace. Po dłuzszym czasie pech chcial, ze gdy rozstal sie w koncu z dziewczyna, ja miałam chłopaka, (ktory zreszta bardzo mnie skrzywdził). bardzo to przezywałam i nie przykładałam nawet wiekszej wagi do tego, że A jest juz wolny. Po prostu miałm załamnie nerwowe i nie mogłam patrzec na facetow przez długio czas. Jednak poł roku temu odezwał sie do mnie niespodziewanie A. Wtedy (jak sie pozniej okazało) był znowu z ta laską. Podałam mu swoj nowy nr. Zaczelismy pisac. Od pocztku wiedziałam jak to sie skonczy. Wiedziałam, ze robie zle, ale coz... serce nie sługa. Pisał, ze nie ufa swojej dziewczynie. Jest z nia juz bardzo długo, mieszkaja razem. Mysle, ze inni wywieraja na nim wielka presje i dlatego zamieszkali razem. Miesiac temu zaprosil mnie do siebie na kolacje, podczas gdy ona była nad morzem. I coz... klops.. Czułam sie z tym zle. Nadal zle sie czuje. Lecz co mam zrobic? Spodziwałam sie, ze po tym incydencie on zamilknie i utarcimy konakt. Jednak myliłam sie. Od tego czasu jeszcze czesciej sie kontaktujemy. Nie nalega na spotkanie, nic mi nie obiecuje. Musze zaznaczyc, ze to on pierwszy sie odezwał. Nadal do mnie pisze, uwodzi mnie, prowokuje. Od odnowienia naszych kontaktow ja ani razu nie napisałam do niego pierwsza! kocham go. zalezy mi bardzo. Ale boje sie, ze on po tylu latach nie bedzie w stanie odejsc od swojej partnerki. To jego pierwsza dziewczyna. Gdyby ja dla mnie zostawił to ja byłabym ta złą, dziwką,szmatą etc. Ja poniosłabym wina i ja byłabym wytykana placami. czy warto?? co mam zrobic?? Pomozcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola19
pownnas szczerze z nim porozmawiac bo w ciemno nie warto niczego robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz z nim porozmawiać o tym, jak widzi waszą znajomość, czy jesteś dla niego tylko rozrywką czy czymś więcej. I nie rezygnuj ze swojego szczęścia tylko dlatego, że inni będą na ciebie krzywo patrzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że nie warto. Przede wszystim dlatego. że wydaje się jakiś niezdecydowany. Jakby nie wiedział czego chce. Jak mu tak źle z tą dziewczyną to dlaczego z nią nie zerwie? A może po prostu ma ochotę na skok w bok a potem o Tobie zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już to wiem
uciekaj dziewczyno, to beznadziejny gość. Inaczej postęuje facet, który jest zainteresowany poważnym związkiem z kobietą. Czy chcesz za pewien czas ... będąc na morzem lub u rodziców w odwiedzinach zastanawiać się z kim tarmosi się w "waszym" łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicicci
Nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jest niezdecydowany, bo sytuacja jest trudna. Poza tym on wykazuje inicjatywę, a autorka jest raczej bierna, przygaszona całą sprawą, nie ma w niej entuzjazmu, bo się boi ("Od odnowienia naszych kontaktow ja ani razu nie napisałam do niego pierwsza!"). Mysle, że on to wyczuwa. Jest w stałym związku i wiadomo, że żeby go zakończył, musi dostać wyraźny sygnał, że ma to jakiś sens. Nie dostaje od autorki, więc jest ostrożny. Nie wiem czy tak jest na pewno, ale może być - to bardzo prawdopodobne. co do walki - nie wydaje mi sie, żebyś miała tutaj jakąs trudną misje do dpełnienia :) Jesli chcesz z nim byc, to po prostu wykaż inicjatywę, odbij piłeczkę (bo serwuje zdecydowanie on), postaw sprawę jasno. Jego reakcja będzie odpowiedzią. Ty nie masz o co walczyć, bo to, ile mogłaś na tym etapie zdobyć, już zdobyłaś, teraz tylko trzeba sie dowiedzieć, ile tego jest i jaką ma wartośc dla niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajęty
To nie ma o co walczyć. Niech się odejmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zwykły asekurant
>>Jest w stałym związku i wiadomo, że żeby go zakończył, musi dostać wyraźny sygnał, że ma to jakiś sens. Nie dostaje od autorki, więc jest ostrożny. Nie wiem czy tak jest na pewno, ale może być - to bardzo prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zwykły asekurant
ucięło mi odpowiedź. Chciałam napisać, że to jest właśnie najlepszy powód aby się nim nie wiązć. To zwykły tchórxz i asekurant, który czeka aż ktoś inny podejmie za niego decyzje a on w tym czasie oszukuje drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudki
no widzę że super teorię opracowałaś dla jego zachowania :O a dla mnie ten facet to asekurant i tyle. Chce skoku w bok, to sobie przypomniał o autorce. A Ty autorko też jesteś dziwna wg mnie... No ta opinia o tamtej... "Najgorsze, ze to była najzwyklejsza kobitka, taka bez wyrazu, bez charakteru. " Co Ty o niej wiesz? Znasz ją? rozmawiałaś? Czy po prostu chcesz pokazać że ona jakaś taka nijaka, żeby w jakiś sposób usprawiedliwić fakt, że chcesz jej odbić faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudki
Aaaaaa a odpowiadając na pytanie: jedyna "walka" wg mnie w przypadku zajętego faceta - to postawienie mu ultimatum. Że dopóki jest zajęty, to nic z tego nie będzie. Niech wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do klaudki ---> nie opracowałam żadnej gotowej teorii. Napisałam wyraźnie, że tak może być, ale nie musi. Nieco inaczej rozumuje i posepje (mimo wszytko) czlowiek, będący w związku, a inaczej, tek, który jest wolny (on zawsze może spróbować, bo w razie czego nic nie traci, no może czas) - on jest w stałym związku, więc to, co napisałam powyżej jest całkiem możliwe (nie oceniam czy dobre, czy złe - po prostu możliwe) Żeby się przekonać na tym etapie (bo już ze sobą spali) po prostu trzeba postawić sprawę jasno i konkretnie - albo w tą, albo w tą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudki
co nie zmienia faktu, że facet jak dla mnie i tak jest zerem, bo zdradza, oszukuje i kłamie, pieprzony asekurant :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudki
skoro poszła z nim do łóżka to raczej chce :P a on jeśli nie czuje się szczęśliwy w związku z tamtą, to powinien się z nią rozstać NIEZALEżNIE od tego, czy inna go chce czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem ze teraz w zwiazkach nad morze jezdzi sie osobno taaak?? gosc sie z toba przespal, wydzwania, nie pojechal na wakacje ze swoja dziewczyna - wniosek nasuwa sie sam! gosc chce zakonczyc ten nieszczesliwy zwiazek twoja osoba jako glownym powodem ;x postaw sprawe jasno! kochasz go od dawna i chcesz byc z nim! albo ty albo ona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko, zgadzam się z Tobą :) Ja faceta też nie bronię, po prostu przybliżam prawdopodobny tok myślenia osoby, bedącej w jego sytuacji tak jak napisała Ju - osoba będąca w stałym związku zanim zdecyduje się odejść (z powodu innej osoby), musi wiedzieć, że ta, do której odchodzi tego chce. No niestety kłania się tu zasada: "nie puści jednej gałęzi, póki sie nie uczepi drugiej". Nie jest ona zbyt chlubna, ale ludzka (niestety) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze gosc to kutas przez duze K to fakt tyle, ze mamy doradzic autorce a nie oceniac tego chujolca ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro poszła z nim do łóżka to raczej chce" a umiesz czytać, czy jednak nie do końca :O napisała wyraźnie, że nie jest pewna całej tej sytuacji, że się boi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokój
wiem co mówię,skorzystaj z doświadczeń innych .... Będzie tudno ale dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a on jeśli nie czuje się szczęśliwy w związku z tamtą, to powinien się z nią rozstać" POWINIEN, ale tego nie robi. Wyobraź sobie, że ten nasz świat jest tak paskudnie skonstruowany, że ludzie nie zawsze robią to, co powinni, czy sie to nam podobam czy nie. I teraz Twoja rola, której nawyraźniej nie możesz sprostać - wznieść się poza to, co ludzie powinni, a czego nie robią i obiektywnie spojrzeć na sytuację, która ma miejsce świat nie jest albo czarny, albo biały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudki
ooooooooo booooi się... Biedulka... Ale pójść z nim do łóżka mimo że zajęty to się nie bała :P:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudki
a Ty mi tu klaudka nie wyjeżdżaj z jakimiś gadkami filozoficznymi, że to nie jest czarno-biały, bo prawda jest taka, że gość to dupek jest i tyle. Zachciało mu się innej, ale nie ma w sobie za grosz uczciwości, żeby odkręcić jeden związek zanim się wpakuje w drugi. Ciekawe, czy gdybyś była tą jego dziewczyną też byś go tak broniła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do klaudki ---> czasami znacznie łatwiej jest iść z kims do łóżka, zaszaleć przez jedną noc, niż zdecydowac sie na to, żeby definitywnie rozbić jego związek i zdecydowac się na budowanie z nim czegoś poważnego. To nie jest takie oczywiste, ale żeby to zrozumieć, trzeba mieć odrobinę doświadczenia i umiejętności logicznego myślenia uprzedze Cię - nie, samo przespanie się z kimś jeszcze nie oznacza, że się rozbiło związek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy wagon da sie odczepić. Staraj się , powiedz mu żeby z nią zerwał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw sprawe jasno
albo ty albo ona. i tak zeby wiedzial ze jesli wybierze tamta to cie juz nigdy nie zobaczy ze nie bedziecie sie kolegowali itp. I godz sie na zadna przyjazn bo przyjaznia to nigdy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw sprawe jasno
mialo byc NIE GODZ SIE NA ZADNA PRZYJAZN niech wie ze moze miec wszystko albo nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do klaudki ---> ale Ty w ogóle cztasz, co ja do Ciebie piszę??? Ja go nie bronię, ja tylko piszę, jaki może być tok myślenia faceta, który znajduje się w sytuacji takiej jak on. Być może w jakiś sposób pomoże to autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×