Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość likaaaa

kacik babek lubiacych piwo Sa takie?

Polecane posty

Gość kajojina
hahah! uff myslalam ze to tylko ja, az myslalamz e jestem alkoholiczka.. w sumie jestem bo c odziennie jakies piwkos ie zakreci w lato.. co wy na to:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Tusk
jedno piwo to 15 łyżek cukru :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black angel
a ja dębowe mocne pije jak chce sie wstawic np.przed imprezka:) a tak w towarzystwie to reeds sunny:D pyyyycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajojina
pozwole sobie przytoczyc post z innego forum: "Piwo samo w sobie nie tuczy, lecz pobudza apetyt. Piwo poprawia przyswajalność pokarmów stałych, co jest korzystne, lecz tym samym dopinguje do większego spożycia tych pokarmów, co może być przyczyną nadwagi." "W 100 gramach piwa są 44 kalorie. Taka sama ilość chipsów to 552 kalorie. Piwo natomiast pobudza apetyt. Spada on jedna po... szóstym piwie. Dlatego specjaliści radzą, że jeżeli po piwie chce ci się jeść, powinieneś... wypić jeszcze jedno piwo." Gdzie indziej znowu napisali, że "piwo jasne (0,5 litra) - 380, wódka czysta 280 Przez cztery miesiące 48 ochotników dzień w dzień pochłaniało tę samą ilość kalorii, ale w różnych postaciach. Pierwsze dwa tuziny popijały posiłki drinkiem grapefruitowo-alkoholowym, drudzy napojem grapefruitowym, gdzie alkohol zastąpiono odpowiadającą mu pod względem liczby kalorii ilością wodorowęglanów. I tak przez dwa miesiące. Potem obie grupy zamieniły się rolami. A działo się to w laboratorium naszpikowanym aparaturą do pomiaru wszystkiego, co tylko człowiek pochłania (jedzenie, picie, powietrze), i wszystkiego tego, co z siebie wydziela (płynne, stałe i gazowe produkty przemiany materii). Wynik? - Wbrew naszym przewidywaniom, wszyscy ważyli po tyle samo. Niezależnie od tego, czy pili alkohol czy łykali cukier. Wniosek: kaloria jest kalorią bez względu na to, czy pochodzi z ponczu czy z pączka. Autor badań William Rumpler z amerykańskiego Departamentu Rolnictwa nie ukrywał rozczarowania. A może jego podopieczni pili zbyt mało? - Z wiadomych względów tego nie sprawdzaliśmy - odpowiada Rumpler. - W dużych dawkach alkohol zaczyna być traktowany jak trucizna i wątroba natychmiast zmienia go w mniej szkodliwe ketony. Ale dlaczego ułatwia utrzymanie linii, jeżeli tylko spożywamy go w bardziej umiarkowanych ilościach?" Moim zdaniem parę piwek nikomu nie zaszkodzi. Zresztą, nigdy nie widziałem grubego alkoholika. Wielkie brzuchale mają ci co wpieprzają do tego piwa tonę tłustej kiełbachy, czipsów itp. ........ :) i wsio w temacie:D a ja najbrzdiej lubie leszka mocno schlodzonego, wareczke, zywca i .. brokkkaaa! brok jest najlepszy :) reds cytrynowy jest niezly zimny tez na kaca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×