Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezpracyyy...

czy mozna sprowokowac wlasna smierc?

Polecane posty

Gość bezpracyyy...

nie mam osoby, ktora by mnie kochala i nie chce zyc.nie chce jzu tak zyc upokarzana, bez pracy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm m
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sprowokowac
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak narazie to prowokujesz
mnie do glupiej odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdzie się i osoba, która Cię pokocha i praca. Jeśli sprowokujesz własną śmierć, to nie doczekasz tego i będziesz potem żałować. ;)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takim wypisywaniem
prowokujesz! dziewczyno weź się w garść! masz teraz doła,ale nie ma sytuacji bez wyjścia i nie kombinuj nic w temacie śmierci! ludzie cięzko chorzy walczą o każdy dzień.kalecy marzą o zrobieniu choćby jednego kroku,niewidomi wyobrażają sobie barwy..a Ty płaczesz i wypisujesz na forum takie rzeczy... ocknij się i WALCZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NECIARA
ooo ja cie nie znam ale cie kocham:)))) głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takim wypisywaniem
Perła. pięknie Ci napisała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takim wypisywaniem
pamiętaj,NIGDY nie wolno sie poddawać,bo sytuacja może zmienić się o 180 stopni...myśl pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie załamuj się ja również nie mam pracy, lecz ją uparcie szukam w ogłoszeniach, na razie dorabiam sobie jako konsultantka Avon również zapisałam się na kurs szkoleniowy i czekam na wiadomość od kiedy zacznie się ten kurs, też jestem w dołku lecz nigdy nie tracę nadziei. Nie martw się i weź się w garść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sassss
ja tez nic nie mam i co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż mi szkoda
ja też czasami myśle o śmeirci ;/ zadaje se jacześciej pytania! co bedzie już po? jak przezyją to moji bliscy? A przecież jeszcze tyle pzredemną ;/ ale czasami anprawde nei mam siły już tak dalej ciągnąć! ale zawsze sobei wtedy przypominam te pytania!! co bedzie puxniej?? pomyśl o tym i wes nei zabijaj sie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×