Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiająca

niemoralne propozycje nauczycieli akademickich

Polecane posty

Gość ja sie nigdy nie spotkalam
zastanawiająca ale ty studiujesz na uczelni prywatnej? bo tam w sumie takie rzeczy czesciej sie zdarzają niz na zwyklych uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca
Studiowałam w Lublinie na państwowej uczelni, ale nic więcej nie powiem ;) Po co mam robić antyreklamę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
na mojej uczelni zdarzali sie co prawda jacys dziwacy profesowie, ale zeby az tak bezczelni to nie... naprawde nie wiem gdzie ty studiowalas i jakim cudem w ogole taka osoba zajmowala tak wysokie stanowisko i nikt nie zglosil, ze ten prof ma cos nie tak z glową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malo jeszcze wiesz :D na panstwowych uczelniach nawet dziekanami zostaja osoby ktore spowodowaly wypadki po pijanemu i maja sprawy w prokuraturze :) swiat nie jest az tak dobry i mily :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
ale na uniwersytecie?? czy w jakiejs innej szkole wyższej? ja na uniwersytecie nie wyobrazam sobie czegos takiego. tam wszyscy szanują studentow i studentki... zreszta nawet jesli zdarzyl by sie jakis swir tego typu to zaraz by go z miejsca wywalili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca
Dokładnie! Kryzys wieku średniego :D Mój prof. nawet coś wspominał o swojej żonie. Spytał czy mam chłopaka i powiedział: "teraz to nikogo oprócz niego do siebie nie dopuszczasz, ale to się zmieni" na co ja odpowiedziałam, że jestem monogamistką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
no chyba malo jeszcze wiem o swiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca
To był Uniwersytet a sam prof. ma bardzo duże osiągnięcia i olbrzymi dorobek naukowy. Bardzo szybko awansował i wcześnie uzyskał stopień prof. i rzeczywiście na to zasłużył, ale to nie znaczy, że może sobie na wszystko pozwalać i na takie denne żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywają zboczeńcy
U nas też taki jeden egzemplarz na uczelni funkcjonował :-O A spotkaliscie się kiedyś z panem profesorem, który w trakcie pisemnego egzaminu miał założone całe biurko, tak z górką :-O zestawem prezentów: stos owoców rozmaitych, także egzotycznych, 2 blachy ciast roboty studentek, alkohole + koperta?? Widziałam to własne oczy, szkoda, że nie można wydrukować skanu z własnego mózgu. :-( p.s. wszyscy zdali, nawet ci co ledwo 2 zdania napisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywają zboczeńcy
Dodam, że profesor od stosu prezentów świetnie i ciekawie wykładał - jakże mnie rozczarował na tym egzaminie :-( Ten uczelnia publiczna, teraz już uniwersytet w centrum Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
u mnie na uczelni nikt nie dawal zadnych lapowek. jeden chcial dac co nie zdal kolokwia z mechaniki kwantowej, to go doktor wyrzucil za drzwi :D i musial i tak powtarzac przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywają zboczeńcy
wkurzona żona, ale chyba nie tak, że nie ma wolnego miejsca na biurku a wykładowcy, jak usiądzie nie widać zza tej góry :-O Prezenty tak, ale takie coś to raz w życiu widziałam - niesmak mam do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
w ogole nigdy mi na mysl nie przyszlo, zeby cos kupowac profom na egzaminy. nikt u mnie tego nie robil a wszyscy jakos zaliczali i sie obronili. ufff dobrze ze moja uczelnia byla w miare normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam nic przeciwoko temu ze ludzie kombinuja jak moga. Smieszy mnie dawanie prezentow i lapowek :) wychdoze z zalozenia ze po to ide na studia zeby cos z nich wyniesc, nawet z durnowatych przedmiotow ktore do niczego mi sie pozniej nie przydadza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychła studentka.
zastanawiająca: ta uczelnia to KUL czy UMCS ? powiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
poza tym jak nie zaliczy sie pierwszy raz, zawsze mozna drugi, trzeci az do skutku :o po co wiec dawac jakies prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
a u nas na uczelni tez byl taki co zasady marketingu przedstawial nam na przykladzie kobiet pracujacych tzn pan lekkich obyczajow ale co najsmieszniejsze dzieki temu wszyscy swietnie zrozumieli jak to z tym marketingiem jest. Czarne na bialym nam walil teorie podazy popytu, stopy procentowej, marketingu posredniego i bezposredniego jak rowniez promocje i reklame. No i wiele innych glupot z marketingu no ale podajac przyklady z pan lekkich obyczajow kazdy wiedzial jak to dziala;) No calkiem ciekawe byly to wyklady, tylko najgorsze ze co poniektorym marketing kojarzyl sie pozniej z tirowkami i na zaliczeniach podawali te durne przyklady a profesor z cwiczen mial niezly ubaw csprawdzajac te prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca
Rychła sudtentko nic nie powiem :) bo mimo tego incydentu bardzo pozytywnie wspominam moją uczelnię i chętnie bym tam jeszcze wróciła. Nie będziemy uogólniać z powodu jednego prof. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywają zboczeńcy
rychła, kogo pytasz? jeśli mnie to ani to ani to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychła studentka.
czasem bywaja zboczeńcy : Ty to Łódź taK? "zastanawiająca" to powiedz chociaż jaki kierunek :) pliss.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywają zboczeńcy
nie powiem wprost, ale nie Łódź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nigdy nie spotkalam
ja z Lodzi :) i naprawde dobrze wspominam studia na UŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywają zboczeńcy
Po co ci kierunek? Ja znam osobiście dwie uczelnie , sporo od siebie oddalone, na których jest taki molestujący seksualnie rodzynek. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×