Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnosc o zmierzchu

szukam przyjaciol-mam dosc samotnosci

Polecane posty

Gość samotnosc o zmierzchu

cos mi chyba w zyciu umknelo :( nie mam przyjaciol a nawet zwyklych znajomych. czy jest tu ktos taki jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość full of her
zdziwiłabyś się ile jest takich osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
nic z tym nie robicie? zawsze myslalm ze nikogo nie potrzebuje a teraz jak siedze ciagle sama w domu to mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna aniunia
ja tez tak mam :(🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
Chcialabym miec kogos z kim moglabym wyjsc na glupi spacer :( co robicie w wolnym czasie jak nie macie znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *grafitowa*
też tak mam :( kiedyś próbowałam to zmienić, ale bezskutecznie... nie umiem się narzucać ludziom... a oni mnie widocznie nie lubią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna aniunia
ja siedze na kafe, zeby sie przynajmniej pośmiac z podszywow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak mam. czuję się samotna, bo nie wierzę w siebie, ciągle myślę, że nie jestem wystarczająco interesująca dla innych i dlatego nie potrafię być sobą:( skupiam się na problemie nie na ludziach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mam! myślałąm ze sobie poradze bez fałszywych kolezanek, a teraz zostałam sama, zupełnie sama... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *grafitowa*
kurcze, ale mam identycznie: "Tez tak mam! myślałąm ze sobie poradze bez fałszywych kolezanek, a teraz zostałam sama, zupełnie sama... ;(" nic dodać nic ująć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
ja juz wariuje przez to siedzenie w 4 scianach, nawet na gg nie mam z kim pogadac, porazka totalna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolfy
U mnie tak samo. Z tym, że raz mi z tym źle innym razem czuje, że tak jest mi lepiej. Już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
co zrobic zeby kogos poznac? tak po prostu kogos zaczepic? nie jestem zbyt wygadana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie jak byli ci falszywi znajomi to cos sie dzialo a teraz zamieniam sie w posag.Co robie to zalezy od mego nastroju.Chodze na basen do kina czy na spacer sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *grafitowa*
zaraz Ci tu zaczną pisać, że nic na siłę, że jak nic nie będziesz robiła, zajmiesz się tylko sobą, to sami się znajdą znajomi, ale to gówno prawda... :O ja nie wiem, co doradzić, bo sama jestem w kropce, i to beznadziejnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
a ja nie lubie strasznie sama wychodzic, nie umiem sama pojsc do kina itp..ale czuje ze to sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nic nie bedziesz robila to na pewno sie znajomi tak sami od siebie nie znajda a to wychodzenie samej juz mi weszlo w nawyk i bym wolala kiedys z tego wyjsc ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm no proszę a
myślałam że tylko ja mam tak beznadziejnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *grafitowa*
ja chodzę sama na spacery, w inne miejsca (puby, kino) już zbyt nieswojo bym się czuła sama, a i szczerze mówiąc, coraz głupiej się czuje nawet i na spacerach, tak zawsze sama... bez celu... i tak niczemu to nie służy, czasem ktoś powie "cześć" albo "dzień dobry" i taki to kontakt z ludźmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko ty, czasami mm juz dosc te samotnosc ale zawsze powtarzam sobie że wole siedziec sama niz z koleżankami -idiotkami, ktore nigdy ci nic nie pomogą, nigdy nigdzie nie zabiorą, a jak są w innym towarzystwie to udają że nie znają :/ ja mam wsparcie chociaż w rodzince, na codzien bardzo wesola heheh dlatego nie jest tak źle w domu:P a wy??? szczerze powiedziawszy juz dawno nie bylam sama na spacerze, zamknelam sie w domu i siedze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
ja nawet nie mam sily wychodzic bo wiem ze to i tak nic nie zmieni, przejde sie bez sensu tylko, bo przeciez nikt obcy do mnie nie zagada z checia na nawiazanie znajomosci ot tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *grafitowa*
ja w części rodziny mam wsparcie, z częśćią żyję bardzo źle. ale teraz np. od tygodnia siedzę sama w domu, bo wszyscy wyjechali, a ja (jak co roku) nie miałabym z kim, a z rodziną nie chcę się czuć zawsze jak wrzód u dupy. a ze spacerami tak właśnie jest, jak pisze samotność o zmierzchu. chyba chodzę tylko po to, żeby się dotlenić i załapać trochę ruchu, ale beznadzieja, jak ktoś (np. sąsiedzi) zagada, gdzie idę, a ja przecież nigdzie... tylko głupieję w czterech ścianach po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to śmieszne, mam męża, dzieci, ale też czuję się samotna... Zamknięta w 4 ścianach z dziecmi... Nie mam z kim pogadac, pomarudzic czasem... Maz jest kochany, ale nie wiem jakby sie staral nie zastapi mi przyjaciolki, czy chociazby znajomej... Wiem moge poznawac ludzi wychodzac z dziecmi do pisakownicy czy do parku, ale problem tkwi we mnie, bo nie mam smialosci do ludzi, nie lubie sie narzucac... i nie lubie jak mi sie ktos narzuca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnosc o zmierzchu
a ja mieszkam z dala od rodziny, zreszta z nimi byloby tak samo, czasem mysle ze to przez nich tak jest jak jest, ze wychowali mnie na odludka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×