Gwałt małżeński....

Przez ostatni okres po urodzeniu dziecka nie mam ochoty na jakiekolwiek igraszki... mąż rzadko mi pomaga bo on pracuje... ja wstaję o 4 rano do pracy , w domu jestem o 15... daje mi dziecko na ręce już w drzwiach...bo on zmęczony po pracy....A ja nie??? cały czas po pracy jestem z dzieckiem ( tak jak każda z was) mój mąż nie pomoże mi nic-bo jestem matką i mam się zająć dzieckiem wtedy gdy on gra, ogląda tv czy siedzi na necie... a wieczorem kiedy o 21.30 jestem padnięta (o 4 wstaje) mój mąż zmienia się w \"romantyka\" zaczyna się na siłę dobierać do mnie jak do jakiejś..... jak mu mówię,że jestem zmęczona i wcześnie wstaję to się obraża i dalej się dobiera...kiedy już zrobi co trzeba...ja nie reaguję nic... wychodzi i idzie do dużego pokoju spać... nie zwraca uwagi na moje uczucia,co ja wtedy czuje:( a czuję się okropnie....zgwałcona...:( on wygasił takim zachowaniem wszystkie uczucia we mnie...nie chce mi się nawet na niego patrzeć;( ostatnio nie odzywał się do mnie miesiąc bo \"mu nie dałam\" bo \"dostałam okres\".... i takie tam....mam dola i nie wiem już co robić:(

masz rodzinę??? masz dzieci??? jak nie, to nie odzywaj się lepiej... nie wiesz jak jest ciężko... do sądu? i co im powiem??? mąż się obraża jak mu nie daję?? pomyśl... to trudny temat ! a Ty sam/sama jesteś durna pisząc takie słowa...

tak myślę....choć to nie moja sprawa.... ale ja bym Ci tak odpowiedziała na miejscu koleżanki.

facet w życiu nie domyśli się, że cię to rani, tylko rozmowa-kawa na ławę może tu pomóc. Powiedz mu czego od niego oczekujesz, ale też wysłuchaj męża, jakoś podzielcie się obowiązkami albo zatrudnij na parę godzin jakąś dziewczynę do opieki nad dzieckiem, pewnie dojdziecie do porozuienia. Powodzenia :)

Oczywiście, że mam rodzinę, męża i dzieci. Męża nawet nr2 Jesteś durną babą, bo żaląc się na kafe gówno zyskasz, wierzysz w pomoc na odległość? Wirtualne cuda? No to naprawdę durnaś jak but z lewej nogi!

To nie gwałt małżeński bo mu na to pozwoliłaś.żebyś sie wyrywała i mówiła \"nie\" a on cie wziąął na siłe. A ty poprostu z tego copiszesz to ulegasz mu.Dziwne jest to że tu mamy są wyszczekane okropnie a jak przyjdzie coś realnie powiedzieć to zamieniają sie w szare myszki

zasadniczo to bardziej gwat psychiczny- ja miałam podobne problemy z pierwszym mężem - tylko nie chodziło o dziecko- bo przy dziecku głównie jak było małe "robił" on bo ja pracowałam tka postawa mezczyny n zasadzie jak mi nie dasz to się obraże bo to twój obowiązek bardzo skutecznie odstrasz od sexu z nim i zniechęca do czegokolwiek- to jest pójście na łatwizne takiego delikwenta , który zapomniał, że o swoją samice trzeba czasem zawalczyć - sex jest dla dwojga nie tylko dla faceta

cześć! Bardzo Ci wspołczuję sytuacji, ale sądzę że wszystko jest do nadrobienia.. Mężczyźni nie są skomplikowani.. Im trzeba wszystko otwarcie mówić i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać.. Nie chodzi by zwalać na kogoś winę- bo ja pracuję, on siedzi, nie zajmie się dzieckiem, nie pomoże.. Idzcie na kompromisy. Doskonale wiesz jak uzdrowić wasze relacje - jestem tego pewna, tylko chciej tego.. Dla was obojga przyda się pomoc.. On musi wlożyć więcej sił w wasz związek, w dom, w wychowanie dziecka, odciążyć Cie.. Wtedy ty z własnej przyjemności podarujesz mu to na czym mu zalezy.. Nie oceniaj, nie oskarzaj, ratuj swoje malżenstwo. Wiem to trudne nieraz ale to w nas kobietach niemal jest wiecej siły i to my musimy dzialac..Powodzenia

przysługę. prosić? dziwne podejście.

do on czytajacy to a ty myslisz ze tylko ty pracujesz? ja pracuje do rana do wieczora a potem jechać po dziecko do babci i oczywiscie rano je zawiesc. Maz pracuje w delegacji wiec caly tydzien nie ma go w domu a weekendy jeszcze studiuje wiec rzadko w domu jest. Wracam z pracy o 20 zaczym przywioze dziecko jest 20.30 musze zrobic obiad na drugi dzien dla dziecka bo ,, kochana'' tesciowa nie ma na to czasu. klada sie spac ok 22. Rano wstaje ogarniam dom, w lato kosze trawe, teraz odśnieżam( juz mam mega zakwasy od lopaty) szykuje dziecko i odworze do babci i do pracy na 12. Mam jak w weekend wraca na noc i ma chce na sex to padam na pysk. Kocham go jest nam dobrze bo przez ciezka prace sporo sie dorobilismy i sporo przed nami. Wybieramy sie niebawem na wczasy i w tedy maz przejmie obowiazki a ja odpoczne i checi na sex nabiore:) ale teraz maz moze liczyc na buziaka na dobranoc...

A czy jest możliwość żeby ktoś pomógł wam się zająć dzieckiem od czasu do czasu żeby odżyło wasze życie erotyczne? Choć na weekend na jakiś czas?

Moje drogie i drodzy.... 1. kiedy mąż nie szanuje "nie mam ochoty" małzonki, to juz jest gwałt - nie trzeba do tego oporu. to akt wbrew woli JASNO zdeklarowanej. szczególnie, że dość mocno kobieta stawia w takich sytuacjach opór ciałem, nie uczestniczy w tym. tylko popapraniec moze czerpac z czegos takiego przyjemność. 2. mąż jest posrańcem, jeśli nie umie sprawic, żeby kobieta chciała i warto albo go "leczyć" albo zawinąc jemu manatki 3. seks to nie przysługa. to tango. a do tanga.... 4. nie prawcie morałów, że warto usiąśc i porozmawiac z kims, kto bierze swoje i znika. uzywa jak chusteczki do nosa. 5. autorko watku - olej gościa, bo on Cie po prostu nie kocha 6. to co zwyklismy nazywac w naszych czasach miloscia jest po prostu żałosne. zrobiłam ten sam błąd i własnie z tego lecze. boli.... 8 lat stażu, 13 lat znajomości, 2 cudownych córeczek. Odsyłam do "hymnu o miłości"

tak to jest jak sie jest zoną,trzeba dbac o potrzeby męza i tyle,normalka.nie wiedziałas o tym przed slubem?jak mu dajesz 1 raz na miesiac to znajdzie sobie inna ,proste facet to nic innego jak samiec i działa instynktownie,potwierdza to medycyna

zonę imęża powinna łączyc miłość, wierność i szacunek. jesli tego nie ma - jest cierpienie. to o czym piszesz to jakis chory układ w klatce ze myszami lub królikami. To nie jest człowieczeństwo! jesli niedawanie bedzie powodem znalezienia innej samicy, to WON!!! zamiast pochylic sie na żoną która z jakiegoś powodu ucieka, dowiedziec sie dlaczego....ZWIERZĘ. a człowiek ma cos jeszcze: wolna wolę.... KOBIETY KTÓRE SIĘ NA TO GODZĄ SĄ OFIARAMI PRZEMOCY SEKSUALNEJ, a te które dają zonatym, bo nie daja im ich żony sa po prostu delikatnien mówiąc kurtyzanami

s******l jak chce może pchać w kłodę co to k***a ma być w ogóle ? bo mu nie daje miesiąc ? a on co k***a daje ? zachęci ją do tego porozmawia ? popieści czy k***a pcha na sucho ? no to jak on jej nie daje tego co ona potrzebuje to dlaczego ona ma mu dac ? c***a w drzwiach przytrzasnąć i spadać z tego małżeństwa dobrze że cie po porodzie nie brał bo mogły ci się szwy rozwalić ;/

Dzień dobry, Chciałbym zaprosić do zapoznania się z blogiem poświęconym prawnym aspektom przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Blog znajduje się pod stroną: www.violatiolex.wordpress.com i koncentruje się nie tyle na przestępstwach co na prawach osób, których wolność seksualna została naruszona. Pozdrawiam adwokat Maciej Kacprzak : www.kacprzak.pl