Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_20008

Mąż .... jak niewiele trzeba...

Polecane posty

Gość Pamiętam taką scenę
Przecież mąż nieważny :-P najwazniejsze jak się autorka nakręciła i jak sobie nawyobrażała ;-) Ty się nie bój tego co widzisz, bój się tego czego nie widzisz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka, mam lepszy pomysł. Idź do swoich teściów na niedzielny obiad i pokaż im te zdjęcia przy konsumpcji deseru:D Niech oni się wezmą za synalna, po co masz marnować nerwy swoich rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam taką scenę - owijanie się nogami wokół bioder męża koleżanki uważasz za chwalebne? Osłabiasz mnie kobieto, ale być może nie razi Cię taka sytuacja z wiadomego powodu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonażmija
okla mam wrażenie że się nakręcasz. usiądź spokojnie i powiedz mu co czujesz bez złośliwości faceci często mają inne poczucie wyczucia :P może nie zdawał sobie sprawy że cie to rani swoją drogą taką przyjacółke skreśliłabym na wstępie ot i co najlepsza na problemy jest rozmowa pod warunkiem że jest szczera i nie nosi znamion walki czyli - JA MAM RACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonażmija
miało być olka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka zdjęcia to ocenimy
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu zamiast skarcic meza, ze na takie zachowabnia pozwala, toi winicie kazdego tylko nie jego. Powtarzam jeszzce raz, bo wczoraj tez pisalam. Jesli macioe za mezow dupkow, ktorzy tylko czekaja na okazje, toi czyja to jest wina?? samotnej kolezanki?? no dajcie spokoj juz tym stereotypom z poprzedniej epoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zonatego przyjaciela, ale nie przyjaciela od seksu i tez w roznych sytuacjach jestesmy, ale gdybym chciala przekroczyc granice, ktore on sam sobie wyznacza, bo jest zonaty i nikt go nie musi pilnowac! no wiec gdybym chciala np. usiasc mu na kolanach, to zwyczajnie by na to nie pozwolil, a jesli by pozwolil to kto tak naprawde naraza spokoj swojego malzenstwa JA jego kolezanka??? czy ON?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie wkurwiaja takie dziewczyny, nie dosc, ze stare to glupie. No ale wlasnie jako takie, mają rownych sobie mezów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_200008
przecież ja nie winię tylko koleżanki, wina leży po obu stronach, jestem zła i na niego i na nią bardzo rzadko podnoszę głos, nienawidzę się kłócić, powiedziałam mu spokojnie i co? nie odzywa się bo ja się nie znam na żartach ale czy to były żarty? nie życzę nikomu takich żartów :( może rodzice wychowali mnie staroświecko, dla mnie jest to nienormalne i chore to co było przez tamten wieczór! zresztą jak M od 2 mc podnieca się jaki to fajny facet mi się trafił, to mi się zwrócić chce, wychwala go jawnie przy mnie, odkurzenie domu to normalnie wyczyn bohaterski, ale to co było tydzień temu to... Przez tyle lat nie miałam męża dupka, aż dopóki M się nim nie zachwyciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_200008
trzeba mieć męża lub być w stałym związku wtedy wszystko wygląda inaczej, są pewne zachowania które nie podlegają dyskusjom, zresztą małżeństwo to co innego niż randki 4 razy w tygodniu i po co myśmy tam poszli? wiem, że to w dużej mierze jego wina, ale koleżance tego nie wybaczę, że to sprowokowała, zresztą chyba mi specjalnie na złość, bo co innego mogłoby mnie zranić zawiść i złość wstrętne uczucia pożyjemy, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_200008
ja od dawna wiem że stare panny są najgorsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_200008
powiem tak: każdego faceta można złamać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialas racje byc wkurzona. Ja sama jestem mezatka 3 lata i nie wyobrazam sobie by jakas kolezanka wskakiwala mu w ramach zabawy na kolana czy nawet tulila sie \"przyjacielsko\". Sa granice zabawy. Jezeli jeszcze dwojka takich jest stanu wolnego to moga sie obejmowac i przytulac ile wlezie, w momencie gdy jedno jest juz zajete to stanowczo nie. Ja nigdy czegos takiego nie robilam nawet gdy bylam singlem. Mialam wtedy tez takiego kumpla od zartow, ale wiedzac, ze iz mial on dziewczyne z szacunku dla niej i dla nich jako para, nigdy sobie nie przyzwalalam. Mozna sie dobrze bawic i zartowac i bez dwuznacznych niby \"przyjacielskich\" zachowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obrazajcie odrazu starych panien, bo nie kazda jest pozbawiaona zasad. Ja tez nie mam nikogo, mozna powiedziec stara panna, ale kieruje sie tez zasadami, w koncu ktos mnie wychowal tak jak Was, no a to, ze mi sie zycie nie uklada, to jest powod do obrazania? chyba nie. Zgadzam sie z tym, ze kazdy powinien wyznaczac sobie granice, dobrej zabawy, a przy tym dobrego smaku i innych. Ja mam duzo kolegow czy to z racji pracy, czy sasiedztwa zonatych i z tego co widze zadna z tych zon nie jest na mnie zla i zapraszaja mnie do siebie. Wydaje mi sie jak juz, ze winy nalezy upatrywac w charakterze danego kogos i dopiero wtedy go oceniac. I jeszcze odnosnie tych starych panien, nawet jesli sa sfrustrowane to myslicie, ze rzucaja sie na kazdego, ktory sie tylko rusza, nie wazne czy maz czy nie maż? Ludzie maja wiekszosc problemow dlatego, ze mysla stereotypami wlasnie, ich myslenie na tym sie zatrzymuje, a to jest istne błedn koło. Pozdrawiam, zycze powodzenia i dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
manipuluje, teraz niby to jest jeszcze Twoja wina???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nawet nie chdzi o te "stare panny", moj maz tez ma takie zasady jakie ma (czyt. brak zasad) i jest strasznym kobieciarzem , nawet nie w sensie zdrad tylko zawsze powtarza ze uwielbia kobiety bo sa och i ach i widze jak sie zachowuje w stosunku do nich, to jest zenujace. Zadna rozmowa, prosba , grozba tu nie skutkuje, trzeba byc chyba tylko obojetnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, to wg tego co piszesz kobieta tylko moze zrealizowac sie w malzenstwie? Ja Ci powiem, ze w pracy jest nas dwie dziewczyny w podobnym wieku, ktore sa same [w kazdym wieku mozna kogos poznac, bo nieprawda jest, ze wszyscy sa zajeci w pewnym wieku, a nawet jesli juz, to jest ogromna rotacja z powodu bardzo licznych rozwodów] i powracajac do nas, to po niej widze, ze ona żyje pełnia zycia, owszem chce miec faceta, ale szuka dyskretnie. Ja osobiscie nie spotkalam az tak bardzo sfrustrowanej, chociaz nie, faktycznie znam jedna tez z pracy, ktora ma 60 lat i nie trawi kobiet zwlaszcza tych mlodych. Rozumiem Was tez, bo tez przezywalam zdrade nie raz niestety i wiem, ze do tego trzeba dwojga, ale jesli maz, ktory ślubowal wiernosc, milosc i uczciwosc poleci na stara panne, ze juz tak powiem czy inna chetna, to naprawde uwazam, ze to jest bardziej sprawa jego niz tej innej kobiety, chociaz jej tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
mala mi, faceci rozkrecaja sie po slubie, wtedy uwazaja, ze WSZYTSKo im wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
....mój jak sie rozrecił to wsadził mi w odbyt penisa i kazał oblizywac z kupska ....a jak nie jadłam to bi łpo twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
podszyw daj sobie spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
ale jestem durna gadam sama do siebie :( rozdepczcie mnie jak żywe gówno błagam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazdradzana
Nie daj się. U mnie romans męża podobnie się zaczynał. Ona zachowywała sie podobnie jak ta twoja koleżanka, choć była mężatką. Jej mąż nigdy nie zajmował się nią na takich imprezach Teraz wiszę w niepewności. On milion razy wyznawał jej miłość. I tak to trwa od 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z drugiej strony dziewczyny jejku, moze byl pijany, moze sie chcial popisac przed kolegami na tym ognisku jaki to z niego nie macho. Faceci choc moze to wygladac roznie, dziela sobie kobiety na te do zycia i te dla rozrywki [rozrywka nie zawsze musi oznaczac zdrade oczywiscie] i moze w wypadku Twojego meza ktory sie swietnie bawil n atym ognisku tak wlasnie jest? Odpusc mu teraz jak rowniez tej kolezance i zobacz jak bedzie w podobnych sytuacjach. On majac wiedze, ze Ty takiego zachowania nie akceptujesz powinien nastepnym razem zachowac sie nbardziej powsciagliwie. Teraz juz naprawde ide, bo jutro dyzur :0 Dobrej Nocki pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazdradzana
ale już mam sposób na mężusia i jak smacznie spał zaprosiłam kolegę z afryki który zblocował go swoją 30 cm knagą a potem mi wsadził do ust i kazał wylizać czekoladę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
mala mi, ja Cie super rozumiem, bo myslalam dokladnie tak jak Ty, moj facet tez z tych z zasadami, a jak przypaletala sie taka laska, ktora nie chce popuscic, to te zasady jakos poszly w las.......... wiec uwazaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
dlatego teraz sama odrzucilam wszelkie zasady i kurwie sie ile wlezie daje menelom z centralnego i jak wracam cala w spermie to maz mnie nawet kijem nie tknie pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie cie maz...
podszyw mylisz sie kompletnie, staram sie to ratowac o ile to w ogole mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×