Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barachło

Moja dziewczyna sie oburzyla jak zaproponowalem intercyze przed slubem

Polecane posty

Gość ja nie robię intercyzy
"Moi dziadkowie (od strony mamy) zbudowali nam dom od podstaw od fundamentów. Wszystko oni. My nigdy z rodzicami bysmy tego nie dokonali. Dziadkowie usłyszeli dziękuję i to im i mojej mamie wystarczyło. Są 20 lat po ślubie i myślę, że w życiu żadne z nich nie wpadło na pomysł intercyzy." .. tak kiedyś było :), a dzisiaj są INNE czasy :/ teraz dla większości ludzi liczy się tylko kasa i sex,a rozwód to chleb powszedni w imię nowej prawdziwej miłości :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie dla mnie też małżeństwo to wspólne konto i wspólne łózko...jeśli mnie by przyszły mąż zaproponował intercyzę, to ja bym jemu luźny związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza878
Dobrze robisz, nie sluchaj tych co twierdzą inaczej. bo za 10 lat jak wam nie wyjdzie będziesz płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna
intercyza - ok, ale argumentacje masz złą bo niby dlaczego od razu zakładać, ze w pszyszłości coś sie miedzy wamia popsuje (nawet jeśli tak bedzie)? to bez sensu w ogóle próbować być ze sobą.. lepszy argument to odpowiedzialność np. Twoja kobieta może być biznesłumen, bez obaw że straci dach nad głową "bawić"sie na rynku w spółki i inne takie tam bo wtedy roszczenia będą tylko do jej majątku a chałpue bedzie miała ;) i odwrotnie proste nie? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podpisalam intercyze
weszlam w gotowe, nawet lyzki nie potrzebowalam kupic, maz przygotowal wszystko, dom jest jego, ja tu tylko mieszkam. to, co zarobie po slubie lub maz jest nasze, co przed slubem - podzielone. nie mialam zalu gdy zaproponowal intercyze. bo o co? przeciez weszlam w gotowe i roscic sobie praw w razie czego nie zamierzam. mamy czyste reguly i mi to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, według mnie to dobry pomysł z tą intercyzą... Ale skoro ona nie chcę to co zrobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna1234
Jestem za intercyzą! Mojego brata chce oskubać jego była żona, która "poszła na gotowe", nie pracowała, a teraz wielce domaga się "swojej połowy". Bezczelność niektórych nie zna granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego ludzie naskakuja na intercyze jedynie jako na dowod nieufnosci. Intercyza moze byc bardzo pomocna w uratowaniu majatku kiedy jedno z malzonkow splajtuje. wuobrazcie sobie, ze jedno z malzonkow ma wlasna firme. wszystko jest okey a potem nagle firma plajtuje i majatek takiego jest zajmowany by splacic dluznikow. W momencie gdy jest podpisana intercyza majatek drugiego malzonka jest wolny i mozna z niego zyc. Natomiast bez intercyzy caly majatek jest traktowany jako wspolny i gdy zostaje zajety malzenstwo pozostaje z niczym. Mysle, ze powinienes dziewczynie podrzucic dodatkowe materiay o intercyzie ktore traktuja o niej z roznych punktow widzenia. Pogadajcie o tym na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Intercyza jest to umowa regulująca podział majątku małżonków. Na takie zabezpieczenie decyduje się w Polsce coraz więcej osób. Intercyza ma zarówno wady, jak i zalety. Odrębność majątkowa może być korzystna, gdy: * małżonek wpada w tarapaty finansowe i nie będzie mógł regulować swoich zobowiązań finansowych na bieżąco * jedno z współmałżonków jest nieuczciwe wobec drugiego (np. zalega z płaceniem podatków) A także niekorzystna: * w przypadku chęci wspólnego rozliczenia podatku * gdy małżeństwo chce wziąć kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym tak zorbila
Nie ma sensu się hajtać i przysięgać, skoro podpisujecie intercyzę. Ja bym poszukała kogoś, kto traktuje małżeństwo poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, potrzebna jest zgoda obu malzonkow. Żadna ze stron tej umowy nie może być ubezwłasnowolniona i musi mieć pełną zdolność do czynności prawnych. Dlatego, aby notariusz sporządził intercyzę, potrzebna jest zgoda obojga małżonków. U notariusza muszą się więc stawić oboje z dowodami osobistymi i skróconym aktem małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z-z-z
nie rozumiem w takim razie dlaczego chcesz jej ślubować miłość, wierność i uczciwość małżeńską, przecież małżeństwo to nie układ tylko miłość, wsparcie, jedność. Z takim podejściem do małżeństwa lepiej chyba być ze sobą na zasadach pewnego układu, bo to co proponujesz przyszłej żonie nie ma nic wspólnego z miłością małżeńską. Pewnie też bym się oburzyła, ale chyba bardziej byłoby mi smutno z powodu takiej różnicy w świecie wartości i nie mogłabym wyjść za człowieka, który już na początku wspólnej drogi zakłada, że w razie problemów i nieuniknionych kryzysów nie będzie walczył tylko pozbędzie się kłopotu wystawiając mi walizki ze swej chałupy :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa_20008
w Polsce nie ma INTERCYZY, można za zgodą obu stron u notariusza zrobić rozdzielność majątkową, ja akurat tak mam i popieram autora tematu, zrób nie wiadomo co przyszłość przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie popieram
Kazdy musi miec swoje pieniadze, aby zapewnic sobie utrzymanie. Wspolne konto to dla mnie nonsens. W momencie, gdy jakies malzenstwo sie rozpada sa same problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, każdy sobie ma zapewnić utrzymanie...a co z dziećmi...licytujemy się po połowie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"Nie wiem dlaczego ludzie naskakuja na intercyze jedynie jako na dowod nieufnosci." bo zdaje się że z tego powodu autor chce ją podpisać. nie chce żeby "pasozyt" żona miał prawo do jego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem to calkiem normalne gdybym np miala dom ktory sama kupilam przed zawarciem malzenstwa to nie widze powodu dlaczego mialabym go potem oddawac po rozwodzie albo gdybym miala jakim biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"to, co zarobie po slubie lub maz jest nasze," to co mąż miał przed slubem i tak jest jego bo tylko mienie nabyte w trakcie trwania małżeństwa jest własnością obojga małżonków. jeżeli podpisałaś natomiast intercyzę to wszystko co zarobisz w trakcie trwania małżenstwa jest twoje a co zarobi mąż jest jego. intercyza to "rozdzielność majątkowa", wtedy nie ma "nasze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym tak zareagowała
Byłoby mi strasznie smutno :( Pewnie, że to świetne zabezpieczenie. Np. jak autorowi topiku znudzi się zabawa w dom i rodzinę, albo znudzi mu się żona pasożyt, to w najlepszym wypadku może jej wypomnieć, że mieszka w nie swoim domu, żeby ją "ustawić", w najgorszym wystawić walizy... też bym się zastanowiła na miejscu tej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"Może też się boi o przyszłość i myśli "jak nam nie wyjdzie to przynajmniej mieszkanie mieć będę". A Ty jej plany psujesz.. " albo może myśli: jest bogaty, podpisze ze mną intercyzę to będę na jego łasce i niełasce. zawsze będzie mógł mi powiedzieć "nie podoba się to wypierdalaj z MOJEGO domu". bo to zawsze będzie nie NASZ a JEGO dom, ja tam będę mieszkała tylko z jego łaski. intercyzę uważam za OK gdy chodzi o jakiś biznes, firmę. no ale dom to rodzina musi mieć wspólny. nie chciałbym mieszkać w domu tylko na łasce mojej żony która w każdej chwili może mi to wypomnieć czy mnie po prostu z tego (JEJ przecież a nie NASZEGO) domu wywalić na ulicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym tak zareagowała
dokładnie tak, co innego jakieś ruchomości, ale mieszkanie i dom powinny należeć do całej rodziny. Ja bym się czuła w tym domu jak w nie swoim i to na samą myśl, że nie dołożyłam się do jego budowy. Niestety, Twoja narzeczona chce stabilizacji, a nie życia z dnia na dzień, bo mąż w każdej chwili może ją wygonić za drzwi. Nigdy bym się nie zgodziła na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Postaw się teraz na jej miejsc
i sobie sam odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allojzetta ma bardzo dużo racji, bo wie że w Polsce trzeba mieć dokument nawet na piardnięcie, a intercyza nie ma nic wspólnego z miłością czy innymi sprawami. Mieszkając w Polsce trzeba się zabezspieczyć w każdy możliwy sposób, bo dopiero jak cię Urząd Skarbowy puści z torbami zrujnuje do zera, wtedy przekonasz się jakim dobrodziejstwem jest intercyza. Jest to zabezspieczenie przed koniecznością zakończenia marnego żywota jak się wpadnie w łapu urzędasów, a oni mogą wszystko, zdeptać cię jak gówno sobacze i to jest niestety smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie koles bylby
i co z tego, ze bylby dzisiaj pewny milosc? to chodzi o przyszlosc i o to, ze jak cos jest jego i tylko jego, to dlaczego ma byc najgle obojga. kazdy przypadek rozwodu jaki znam konczy sie na awanturze o kase i tym, ze strona, ktora nie wniosla nic wyciga reke po polowe majatku. przeciez to skandal.milosc nie ma nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmmm......
Wasz, to byłby dom, na który zapracowalibyście razem. Dom, na który zapracowali rodzice autora powinien być jego wyłączną własnością. Jeżeli narzeczona nie zgadza się na taką rozdzielność, to rodzice nie powinni przepisywać na Was domu, albo jeżeli przepisać, to tylko na Ciebie, na wyłączną Twoją własność. Oni nie mają obowiązku robić darowizny synowej. To jest ich i oni decydują, kto będzie właścicielem. Albo niech nie przepisują wcale. Jeśli dostaniesz kiedyś ten dom w spadku, to i tak będzie on Twoją wyłączną własnością. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a tak szczerze mówiąc to facet który nie chce domu dla swojej rodziny a tylko dla siebie to jakieś gówno nie facet. i jeszcze ten jego tekst: "dlaczego mialbym sie z nia dzielic czyms na co ona nie przeznaczyla nawet zlotowki ?" że tak zapytam: czy ty "bananowy młodzieńcze" przeznaczyłeś na ten dom choć złotówkę? zdaje się że wszystko dostałeś od rodziców. w czym więc jesteś lepszy? dlaczego ona nie miała by dostać domu od swojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×