zachowuje sie chya strasznie dziecinnie, co?

rok temu poznalam faceta, wiem, ze spodobalam mu sie, jednak wtedy ledwo co go znalam i szczerze mowiac, nie podobal mi sie ani z wygladu ani z charakteru-myslalam, ze jest pustakiem. bylismy jakby muszeni do spotkan, jakby sluzbowych i wtedy poznalam go lepiej, okazal sie byc super facetem, dobrze sie chyba razem czulismy, bylo duzo smiechu, ale tez w miare powazne rozmowy.jego wnetrze sprawilo, ze spodobala mi sie jego aparycja. przejde do senda spraw. nie widzialam go juz rok, skonczylo sie to, co zmuszalo nas do spotkan i kazde poszlo w swoja strone. jednak zdalam sobie sprawe, ze cos do niego poczulam. nie mam do niego zadnego namiaru. wpisalam w katalog gg jego imie, miejsce zmaieszkania, wiek.wpisalam wszystkich wyszukanych w katalogu facetow na liste , a nastepnie napisalam krotkie zdanie, na ktore nie odpowiedzialby zaden facet, tylko ON, bo wiedzial o co mam na mysli.no i tak sie stalo, rzeczowo odpisal jeden facet.reszta stawiala same znaki zapytania. no i co mam z tym zrobic? ten facet mi sie podoba, mysle o nim od roku no i chyba go znalazlam, ale czuje sie jak glupia siksa:P jesli nawte mialabym z nim zaczac rozmawiac, to co ja mu mam powiedziec? pomysli sobie, ze jestem jakas niezrownowazona, ciekawe czy on mnie w ogole jeszcze pamieta:P to cale szukanie na gg, wyglada zalosnie, co?

czego sie nie robi dla :) powodzenia i nie poddawaj sie

ja wiem czy wyglada zalosnie? raczejj NIe:) napisz do niego co ci szkodzi?

ale co mam napisac? hej, w koncu cie znalazlam":P ja sama nie wiem, jaki onma stosunek do mnie, rozstalismy sie jakby tak troche w gniewie, jednak to bylo dawno..nie wiem czy mnie pamieta, nie wiem czy przypadkiem kogos nie ma.a jak tak do niego sie odezwe po roku niewdzenia, to bedzie podejrzana sprawa.tymbardziej,z enigdy nie spotkalismy sie na gruncie prywatnym, a tylko sluzbowym, wiec nie jestemy dla siebie koegami, do ktorych mozna sie odezwac i zpaytac co tam slychac, kope lat:). ogolnie juz nie takie akcje odstawialm, z poznawaniem facetow, jednak teraz..:P

mozesz napisac cos w tym stylu ze go szukalas ,i ze wreszcie go znalazlas.. ze brakowalo Tobie waszych spotkan. itd....ze chcialabys go poznac lepiej bla bla czysty bajer musiz wcisnac mu:) pamietaj nic nie tracisz:)a jak ma kogos to Cie oleje i po sprawie... a moze wyniknac z tego wielka milosc:)

Jeśli temat poprzedniego listu może nie być dla niego jednoznaczny z tym ,że to włąśnie ty do niego napisałaś to trzeba mu to przybliżyć: Cześć Michał, Pracowaliśmy razem przy ... projekcie ... dokumentacji ... ponad rok temu. Znalazłam niedawno ... zdjęcie ... kwity z tej roboty ... odcinek renty ;-) ... rachunek za tamto zlecenie ... i miło przypomniał mi się tamten czas. Cieszę się, ze się odezwałeś. Co u Ciebie słychać? Bo ja wciąż pracuję w tej samej firmie i urlop chyba dostanę dopiero we wrześniu, a tu taki upał. - z pozdrowieniami - Zocha Jeśli on po pierwszym liście powinien wiedzieć, że ty to ty to ustaw się w tym wypadku tak jakby to on nawiązywał kontakt z tobą - jesteś damą, którą trzeba zdobyć. Czy on zechce zdobywać to tak czy tak jego decyzja: Cześć Michał! Cieszę się, ze się odezwałeś. Co u Ciebie słychać po tym roku? Czym się teraz zajmujesz? Bo ja wciąż pracuję w tej samej firmie i urlop chyba dostanę dopiero we wrześniu, a tu taki upał. - z pozdrowieniami - Zocha Zobaczysz co będzie dalej ... Zobaczysz jaka będzie jego reakcja. W każdym razie nie napraszaj się. Będzie chciał kontaktu to go podtrzyma.

o " trochę w gniewie" nie wspominać - po roku to nieistotne Bazować na poczuciu humoru.

może dotac tam w środku: (...) za tamto zlecenie ... i miło przypomniał mi się tamten czas. A pamiętasz jak się uśmialiśmy ... jak nam po raz 5 nie chciały zgodzić się wyniki w tabeli ... jak zgubiłam najważniejszy kwit do .... Cieszę się, ze się odezwałeś. (...)

na początku zagajaj po koleżeńsku, bez gadki, że ci brakowało spotkań z nim, bo chłop gotów się przestraszyć, że zaręczyny za tydzień, a ślub za miesiąć :-P

Zrobiłaś pierwszy krok. A teraz to on ma cię zdobywać. Jesteś damą.