co siedzi w meskiej glowie?

historyjka brzmi tak: znamy sie nie tylko z widzenia, ja jestem wolna, on jest wolny, lubimy sie, flirtujemy sobie slownie, on mi pomaga w pracy, baaardzo, czasem rzuca jakies komplementy, ostatnio byly 3 wizyty domowe w ciagu jednego tygodnia! u mnie na kolacyjce, w tym jedna z noclegiem, ale bez zadnego seksu, bez calowania, ze wspolnym ogladaniem filmu i z przytulaniem "na misia" na do widzenia, a teraz sa smsy codzienne ale takie zwyczajne bez zadnych skarbikow, sloneczek i love oraz rozmowy telefoniczne, ktore nie ja inicjuje a on, na tematy dowolne, pogodowe, pracowe itd, bez zadnych czulosci. chetnie bym sie w to rzucila, ale....pytania brzmia tak: co facet sobie mysli? czemu sie tak zachowuje? kiedy bede natretna, zeby cos zainicjowac a kiedy jeszcze nie, zeby sie nie wystraszyl?

której?? :P

no....przecietnie indywidualnej?

za dużo kombinujesz...

to tak na wszelki wypadek. zeby sie nie rozczarowac jak sie za bardzo zaangazuje. zle robie, co nie? wiem, ze zle...

nie twierdzę, że facetowi trzeba od razu do łóżka wskakiwać, ale przyznam, że sytuacja, kiedy dwoje wolnych ludzi się ze sobą sptyka, facet zostaje u dziewczyny na noc i jest tylko przytulenie na misia (nawet bez pocałunków), jest dla mnie dziwna i zaskakująca. Może dla niego też ...? ;)

Nie akceptuje jak dziewczyna robi pierwszy krok, czyli podrywa mnie, zanim ja zaczne to robić. Jednak, jeśli się spotykaliści i jesteście dość blisko, to powinnaś czuć się pewnie i całkowicie uzasadniona może być inicjactywa z Twojej strony;]

no dla mnie tez dziwne. ale gdyby nie chcial ciagnac znajomosci, to by sie przestal odzywac, zamknal sprawe i po ptakach. czy nie? nie byloby prosciej?

offca_be ---> to ja musze dopytać ;) Ty liczyłas na to, że jednak ta wspólna noc i dalsze sprawy będą wyglądały inaczej, czy to Ty blokowałaś, nie chciałaś się posuwac zbyt daleko???

Co w tym dziwnego? Że są na tym świecie jeszcze normalni męzczyzni, którzy traktują seks jak coś ważnego i wyjątkowego, woląc z tym poczekać?

sie nie rzucilam na faceta, zeby sie nie wystraszyl, ale gdyby zaczal to bym nie oponowala ;P problem w tym, ze nie zaczal :| a nawet nie skumal sugestii :|

kenniks jesli to normalne zachowanie a nie ze ja odrzucajaca to zawsze dobrze to slyszec

Kenniks ---> nie ma w tym nic złego, oczywście każdy czeka, ile chce, ale jest jedna podstawowa zasada - nie łap za ster, jak masz śliskie ręce!!! Jesli sie nie chce bliskości, to się nie stwarza sytuacji na tyle intymnych, w której ta bliskość się pojawia z natury rzeczy, tym samym nie wystawia się nokogo na próby, nie daje się niepotrzebie do myślenia itp.

Różni są ludzie:) Jak Ty go odbierasz... to jest najważniejsze?

offca_be ---> acha, czyli na odwrót - to Ciebie dziwi jego zachowanie :D Też by mnie zdziwiło ;)

on chyba odebrał Cie za zbyt łatwą dziewczynę...ja nie wyobrażam sobie by wszystko tak szybko się potoczyło

a kiedy byscie uznali, ze on/ona jest natretna i trzeba zwolnic? poniewaz wyczuwam zainteresowanie to reaguje, ale nie chce zostac kobieta-bluszczem i nagabywac na spotkanie. sadze, ze teraz inicjatywa powinna byc jego. ale jesli on jest z tych "niesmialych" no to moze trzeba wziac sprawy we wlasne rece?

myślę, że jest typem faceta, którego trzeba rozkręcić ;)

klaudka a jakies sposoby na to "rozkrecenie", zeby nie bylo ze jestem namolna?

3 wizyty w domu w ciągu tygodnia... i to ma być nieśmiały facet?

cała noc z autorką i nawet pocałunku - i to ma być smiały facet??? ;)

no i wlasnie dlatego sie pytam o opinie, bo juz zwatpilam w swoje wlasne :) szkoda tylko, ze macie takie sprzeczne :) ale dzieki

ja mu się dziwie jak taki nieśmiały, że wytrzymał cała noc i nie uciekł:)

no a co z tymi sposobami na rozkrecenie? jakas podpowiedz?

przyznaj mu się, jak jest nieśmiały to musi być pewny Twoich uczuć

? Facet spędził u Ciebie noc i nawet nie próbował Cie pocałowac. Ba, "nie załapał" Twojej aluzji. Piszecie sms-y, ale bez podtekstów. Sprawa jest jasna- jestes koleżanką

ja chyba znam tego faceta :)))

witaj autorko! mam taka samą sytuację. też wydaje mi sie,że na zasadzie koleżeństwa;/ a spał tak samo jak u Ciebie >lol< niby się spotykamy,ale jakoś tak mam ochote na cos wiecej ale nie chce byc nachalna ;]