Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabelka___________

Czy karuzela na łóżeczko jest naprawdę potrzebna?

Polecane posty

Gość izabelka___________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam i jest niezbędna
Ja mam taką co trzeba samemu nakręcać, dałam za nią zaledwie 28 zł, ale tak nauczyłam mojego maluszka, że kładę go do łóżeczka nakręcam karuzelkę i on zasypia. Więc na dzień dzisiejszy nie obędzie się u mnie bez karuzelki bo mały uwielbia jak ona gra.A wybór należy do Biebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia23niemcy
ja mam taka co gra i robi rozne cienie na suficie i ma miski slyszalam duzo opinii i raczej sie rpzydaje szybciej maluszek zasypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEZBĘDNA z tego co mi
wiadomo, to zdecydowanei odradzane są dzieciom gadżety tego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja dostała karzele , nakrecaną, powiem tak bardziej nam przeszkadzała niz pomagała :P ale teraz jest jak znalazł :D:D bo mała pełza do niej i koniecznie chce pszczólki zjesć, ale nad łóżeczkiem juz nie wisi od dawna, bo wkurzało mnie to bo jak mała kładłam śpiącą i dotknełam, alo mała dotkneła pszczólek to zaczynała grać - i była dupa a nie sen wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam bo mnie
nie stac na rozne takie duperele. Ale czy to niezbedne jest... Zalezy chyba do czego dziecko sie przyzwyczai ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karuzelka jest fajna
Nam w pewnym momencie pomagała przy kąpielach. Synek lubił kąpiele, ale jakoś bał się ubierania. Nakręcaliśmy mu karuzelkę i polubił czynności pokąpielowe. Obecnie lubi kąpiele w całości, rzecz jasna już bez karuzeli (synek ma 7 miesięcy). Ta karyzelka nie była droga koszt ok. 30 złotych. Co do rzeczy niezbędnych (zabawek) wydaje mi się, że mata edukacyjna jest niezbędna. Zainwestowaliśmy w fajną matę Fisher Price seria Rain Forest i maleńki ją już od dawna uwielbia, a teraz potrafi naprawdę bardzo długo i aktywnie się na niej bawić. Z tego co widzę to mata super wpływa na rozwój. Maluszek aktywnie się na niej przekręca, sięga do zabawek, ogląda uważnie zabawki, pełza po niej, "odkrywa" różne ciekawe rzeczy, jak np. błyszczące i szeleszczące liście. Jak dla mnie mata bomba, a karuzelka nie jest konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam bo mnie
Moze nie droga... Ale tu 30zl, tam kolejne 30zl... Wole miec co do gara wrzucic niz kupowac duperele ;) Pewnie - jakbym miala duzo kasy to bym kupila ;) Chodzilo mi o to, by powiediec - ze niezbedne to to nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
Niezbędne nie- ale moża czasem pomóć w problemach typu- mała marudzi z tej czy innej okazji. ja mam z Canpola z plastikowymi zwierzątkami (wolę takie niż pluszowe, bo nie trzeba prać, tylko się myje :) ) , coś koło trzech dych, i właśnie tak korzystamy: odwracamy uwagę Małej, gdy się czymś zdenerwuje. Z drugiej strony tak samo może podziałać np. uderzanie łyżeczką o łyżeczkę czy inny dźwięk, który dane dziecko lubi :) Matę też mamy, ale na razie Mała niezbyt się nią interesuje; trochę pomacha tu i tam. Na razie córka ma niecałe 4 miesiące; pewnie jak będzie miała 6 to mata też się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfsdhg
nie, szkoda kasy, bym wiedzial to bym nie kupowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze
nie wierze ze kogos nie stac na taka karuzele, ktora mozna nawet kupi za grosze w komisie. ale wymówke zawsze sobie mozna znalezc, jak sie czegos nie chce zrobic. Co to szkodzi kupic dziecku taka karuzelke, na pewno sie mu spodoba, moje dzieci jeszcze w wieku kilku lat cieszyły sie na dzwiek pozytywki. moja corka dostala taka karuzelke od swoich dziadków kiedy sie urodziła. Wiec jesli cie naprawde nie stac to moze zasugeruj komus z rodziny. To naprawde fajna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeczka olała zarówno karuzelkę (Fisher's Price) jak i matę (nie pamietam firmy) Wolała grzechotki i chustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecię bardzo lubiło karuzelę, miałam taką zwykłą z Canpola z plastikowymi zajączkami, wisiała nad łóżeczkiem do czasu kiedy córka sobie sama chwyciła zajączka :) na szczęście zdążyłam i karuzelę uratowałam :D natomiast mata nie zainteresowała córki, wolała leżeć na kocyku i bawić się grzechotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest potrzebna, ale przydatna. Nasz syn słuchał melodii i bawił się miśkami - miał swoje zajęcie w łóżeczku. Nieraz jak się obudził to miał się czym zająć i nie trzeba było lecieć do niego od razu. To tak jakby powiedzieć o telewizorze dla dorosłych - potrzebny to on nie jest, ale jako rozrywka się przyda ;) Równie dobrze można dziecku powiesić balonik nad łóżeczkiem i też się zajmie :) Albo zrobić mu samemu jakąś atrakcję do łóżeczka :) Pozdrawiam! Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elzbietk0101
taka karuzela to tylko ogłupia dziecko i może spowodować zeza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facj786
@elzbietk0101 Z taki podejściem będziesz miała głupie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek dostał w prezencie.na początku miał ją gdfzieś,potem dla odmiany zaczął się drzeć jak nakręciłam, a potem zainetersował się naprawdę, ale na krótko.Teraz nie zabawki czy karuzela numer 1 tylko np.wsadzanie mi pokrywek do pralki,czy bierze rurę od odkurzacza,pompuje poliki i wydaje dźwięk bbuuuuuuuuu szorując rurą po podłodzie..Kurde wydaje mi się , że jakbym wypieprzyła wszysktkie jego zabawki to nic by nie zauważył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze byc przydatna gdy dziecko jest juz starsze jak ma okolo 4-5 miesiecy,moj jak byl malutki to bal sie tej karuzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera baba
Zawsze chcialam kupic i jednemu i drugiemu dziecku, natomiast zawsze to odwlekalam i dzieci karuzelki nie mialy. Spokojnie mozna bez niej sie obejsc. Chociaz jest fajnym gadzetem. Gdy bede miec kolejne dziecko napewno mu kupie, jesli nie zapomne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
moa dostała w prezencie i od początku ą interesowała. nam sie bardzo przydaje bo włożę a do kołyski nakręce karuzele i moge sie czymś zająć jak mała nie śpi. a ona est nią zachwycona akurat ma taką z muminkami i jak się kręcą to ona z nimi gada, piszczy do nich i się śmieje. ma 3 miesiące karuzela to strzał w 10. mate też ma ale jeszcze jej tak nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aura1994
Ja zezowałam będąc dzieckiem, wiec nie chce by mój synek tak robił. Poradzilismy sobie bez takich bajerów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAntosia1
Oczywiście, że nie jest to NIEZBĘDNY produkt w każdej wyprawce :) Ale karuzelki są bardzo fajne, dzieci je uwielbiają, można miło wyciszyć maluszka przed snem (jeśli karuzela ma spokojne melodie) albo zając go na chwilę, gdy trzeba np. coś posprzątać, wymalować się czy podgrzać obiad :) My mamy karuzelkę z Chicco - Next2Dreams. To specjalna karuzelka do ich łóżeczka dostawnego, dlatego się na nią zdecydowaliśmy. Ale pasuje do zwykłych łóżeczek też. Ja mega polecam, bo jest pięknie wykonana, właśnie jest spokojna (używamy do zasypiania), gra muzykę klasyczną (np. Chopina) i ta malutka gwiazdka delikatnie świeci. Nasz synek ją uwielbia <3 Potem jak będzie starszy to mam zamiar ten mechanizm (to kołko) odczepić i dalej tak usypiać synka, bo super się to póki co sprawdza :)) https://images90.fotosik.pl/2/6c1478ca4c63c461med.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, dzieci szybciej dostają zeza, wpatrując się w kręcącą się karuzelę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×