ale miałam dzisiaj koszmarny dzień

:O od samego rana wszystko sie chrzaniło , mialam mase spraw urzędowych do zalatwienia na mieście , potem czekałam z 3godz u lekarza :O w sumie 7 godz mi to wszystko zajeło , a do tego co chwile ktoś kazał mi coś zrobić , pokłóciłam się z 4osobami i przed chwilą ze złości zeżarłam tyle , że za chwilę pęknę , a miałam się odchudzać od dzisiaj . Po prostu żyć nie umierać

Ale przynajmniej tyle rzeczy załatwiłaś na raz i nie będziesz się już musiała z nimi bujać ;)

co racja t racja ;) ale tyle nerwów mnie to kosztowało jestem bardzo narwana :P łatwo mnie wyprowadzić z równowagi . I zaczynam wpadać w doła ale to z innych powodów

a z jakich??

aaa masa tego ... moge tu kilka wymienić : - poprawka egzaminu we wrześniu - ciezka sesja :/ najsmieszniejsze , ze 3 najtrudniejsze egz z calego roku zdalam , a tego z semestru letniego nie :O -przytyłam ostatanio 8kg i chyba nie musze wspominać , że nie czuje sie z tym dobrze :/ -co chwile klóce sie z matką i jest miedzy nami napieta sytuacja z czym nie jest mi dobrze - nie mam kasy , miałam juz pracowac w tym tygodniu ale d**pa z tego wyszło - nie mam chłopaka , czuje sie samotna i to bardzo :( - jestem teraz w rodzinnej miejscowości i strasznie sie nudze :( ... tesknie za moją paczką przyjaciół z , którymi mieszkam - istnieje jeszcze kilka spraw , które utrudniaja mi zycie ale zachowam je dla siebie ...

Kurde witaj w klubie... Też dziś spędziłam 2 godz u lekarza, też mam podobne problemy i też się obżarłam...w sumie mam bulimię więc nie dziwiota :( Teraz ledwo brzuch czuję...coś jak kac po alkoholowej bibie... gadam już nawte głupoty z tego wszystkiego... :| Ogólnie staram się tryskać humorem ale dziś dóóóóóóóóół... poniedziałku są do dupy!!!