Cukrzyca insulinozależna a zajscie w ciąze i przebieg ciąży.

Chciałabym ten temat poświecić wszystkim dziewczynom, kobietom, ktore maja cukrzyce od wieku dziecięcego lub młodieńczego i staraja se o dziecko lub sa w ciąży. Warto by było podzielić sie doświadczeniami. A mi bardzo pomogą wiadomości o kobietach , ktore maja cukrzyce i udało im sie. Będę mieć wtedy większa nadzieje, ze mi tez moze sie udac :) Ja mam cukrzyce od 11lat. Mam 25 lat i staram sie o dziecko od roku. I nie wuchodzi. Powodem może byc cukrzyca, dzialanie insuliny i jej skutki uboczne na gopodarke hormonalna. Pechowo odkad zaczelismy sie starac to mi zaczelo sie wszystko chrzanic z miesiaczkami. Wydlużaly sie , byly cykle bezowulacyjne itd. Bralam tabletki na stymulacje owulacji. W drugim cyklu brania tabletek usg wykazało ze jest pecherzyk a juz rano go nie bylo, czyli bylo jajeczkowanie. Potem mialam strasznie obolałe i wrażliwe piersi. Czułam ze jestem w ciąży. Niestety po ok 6-7 dniach obudzilamsie rano bez zadnego bolu piersi. Myśle ze po prostu jajeczko nie zagniezdziło sie w macicy a za trzecim razem juz sie nie udalo. Miałam robiona histeroskopie, na szczescie jajowody mam drozne. W maju mialam robiona laparoskopie, okazalo sie ze mam porcelanowe jajniki, wiec w czasie operacji lekarz je ponakluwal zeby łatwiej jajeczkowaly. Wszystkie badania hormonalne wychodzily mi dobrze a tu takie problemy. Nigdy nie myslalam ze bede miec problem z zajsciem w ciaze, zawsze mialam regularnie miesiaczki. a tu taka niespodzianka. W dodatku przykra No i na razie tyle o mnie

Cześć Angeliko ! chcę Cie pocieszyć ja choruje na cukrzyce insulinozależną od 17 lat zachorowałam jak miałam 12. Jestem szczęśliwą mamą 6 letniego synka ,ciąże zaplanowałam dokładnie ale z cukrami to u mnie różnie bywało najważniejsze to się za bardżo nie przejmować i stresować na zapas.Ciąże przeszłam bez najmniejszych problemów no może jedno co mnie stresowało to waga gdy pomyślałam ,że chce dzidzusia ważyłam 60 kilo gdy wyrównywałam cukry i odpowiednio się odżywiałam to ważyłam już 70 kg a jak szłam na porodówkę to 94 kg!!!zapotrzebowanie na insulinę wzrastało masakrycznie z 40 jednostek na dobe do 120 pod koniec ciąży ale synka urodziłam zdrowiutkiego ważył 4350 kg i miał 57cm .Nie poddawaj sie będzie wszystko dobrze :-)a jako ciekawostke to powiem Ci ,że moja przyjaciółka nie mając okresu przez 4 miesiące zaszła w ciąże ginekolog nie mógł uwierzyć :-) bo właśnie miała zacząć żmudną terapie uregulowania cyklów a tu niespodzianka !!!!!

Igem wielkie dzieki. Dałas mi nadzieje :) Zeby jeszcze poprawily sie plemniki mojego meza to byloby super :)

Hej trochę czasu minęło :-) Co u Ciebie słychać ??? Mój synek ma już 9 lat jest na razie zdrowy .Gorzej z mężem właśnie zachorował na cukrzyce typu II taka z nas słodka rodzinka ...Znalazłam Twój wpis przypadkowo bo właśnie znowu myślimy o powiększeniu rodzinki :-) ale teraz to się bardzo boje już lata nie te, waga 75kg masakra !!! no i chory mąż a do tego rozleniwiona jestem bo jak pomyśle od nowa o pieluchach ,karmieniu i walce o cukry ojjj .Napisz czy Ci się rodzinka powiększyła ?

Witam wszystkie Panie, zbieram materiały do pracy na temat, jakości życia kobiety ciężarnej z cukrzycą. Dlatego zwracam się do Pań z ogromną prośbą o wypełnienie anonimowej ankiety. W szpitalach nie jestem w stanie zebrać wystarczającej ilości ankiet do przeprowadzenia badań, dlatego bardzo potrzebuje pomocy Pań. Z góry dziękuję za poświęcony mi czas i każdą wypełnioną ankietę. Wszystkim słodkim mamom życzę mnóstwo zdrowia i samych radości :) Link do ankiety http://moje-ankiety.pl/respond-38771.html