Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mobilo.. auto

kilkunastoletnie auto, chyba nie warto kupowac, co myslicie?

Polecane posty

Gość mobilo.. auto

rocznik 1996 np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy jakie auto i ile masz kasy. Ja jezdze Nissanem Bluebirdem z 1990 - i nie zamienie go na nowszy jeszcze z rok. Powod jest prosty - samohcod jest w dobrym stanie, troche poobijany (pierwsza i jedyna stluczka - i od razu z dwoch stron dostal ;( ), ale niezawodny i bezawaryjny - wartosc obecnie jest niewielka, wiec nie oplaca mi sie naprawiac blacharki, pojezdze jeszcze z rok, kupie mieszkanie, potem troche oszczedzimy z ozna i cos kupimy - a Nissana sprzedam za grosze - bo jeszcze kilka lat ktos spokojnie pojezdzi bez wiekszych awarii. Gdybym kupil nowszy - patrzac na ich jakosc to jakies 1-2k rocznie bym musial dokladac, a do tego utrata wartosci kolejne kilka tysiecy rocznie. A jezdzac starym (bo taki mi zupelnie wystarcza i jest w super stanie mechanicznym) poniekad oszczedzam kase - i to calkiem spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertre
Tadzio a 20 letniego byś kupił ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jakie auto, jaki ma przebieg, w jakim jest stanie, do czego ci jest potrzebne itp. Ja mam jedenastoletnia mazde i nie zamienilabym jej na nowsze auto z nizszej polki. Jest bezawaryjna, ma dobre wyposazenie, zaplacilam za nia grosze w porownaniu z tym, ile musialabym dac za np 5 letnie auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie - nowsze auto maja jedna zalete - klimatyzacje (ale nie te w PL, w PL wiekszosc kupuje nowe aby sie popisac przed sasiadami - i kupuje tzw golasa). Nic wiecej. Patrzcie chocby na trwalosc silnikow czy innych czesci mechanicznych. Wynika to z jednej prostej rzeczy - w koncernach teraz rzadza ksiegowi. Kiedys samochod powstawal srednio w 4 lata (od projektu, przez prototyp, testy do premiery w salonie). Nowe bravo powstalo w 11 miesiecy. Podobnie inne. Wystarcyz ograniczyc testy - testerami sa kupujacy - zamiast placic za testy liczysz sie z tym ze bedziesz wiecej naprawial na gwarancji - a i tka wyjdzie taniej - tak mysla teraz w przemysle samochodowym (ofc jakies testy sa robione, ale nikt nie robi juz testow dlugodystansowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×